Jak podaje portal agrotimes.ua Ukraina boryka się z tym samym problemem w rolnictwie co polscy sadownicy – brakiem siły roboczej!
Ze względu na stałe pobory mężczyzn do wojska ukraińscy rolnicy zmuszeni są do przekwalifikowywania kobiet do pracy na traktorach i innych stanowiskach produkcyjnych w celu zapewnienia ciągłości dostaw produktów rolno-spożywczych.
Biorąc pod uwagę powyższy fakt, wiadomym jest, że
Polska nie może liczyć na większy przypływ siły roboczej z Ukrainy i koniecznym jest poszukiwanie innych destynacji, skąd możemy pozyskać pracowników takich jak Uzbekistan, Nepal czy Filipiny.
Związek Sadowników niezależnie od tego kto w Polsce sprawuje władzę starał się i stara o umożliwienie zatrudnienia cudzoziemców w naszych gospodarstwach. Takie działania prowadziliśmy także w minionych latach, próbując współpracować m.in. z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Ministerstwem Pracy i Ministerstwem Rolnictwa. Niestety bezskutecznie.
W tych tematach bardzo przeszkodziła tzw. „Afera Wizowa”, która zrujnowała nasze wieloletnie starania o możliwość zatrudnienia pracowników z innych krajów niż Ukraina.
- źródło: facebook.com/ZwiazekSadownikowRP
Najnowsze komentarze