Myślę, że nie będziemy owijać w bawełnę niektórych rzeczy - mówi Pan Grzegorz Sękowski na wstępie wypowiedzi dotyczącej aktualnej sytuacji w produkcji owoców oraz dostępności pracowników.
Zdajemy sobie sprawę że sadownicza rzeczywistość w Polsce wesoła nie jest i nasz klient (sadownicy) jest bardziej zubożały, biedniejszy, nie jest wstanie kupować już drzewek. Widzimy (zapaść) w sprzedaży drzewek jabłoni.
Nasze środowisko (sadownicze) nie jest wstanie wywalczyć przyzwoitych cen na owoce w Polsce, a naszym kosztem bogacą się inni. Te role są rozdane w taki sposób że nie będziemy mogli tego zmienić.
W drugiej części wypowiedzi
(...) uwolnijcie rynek pracowników z Ukrainy całkowicie od wszelkich ograniczeń ! Zasadniczo nie widzę żadnych powodów dla których pracownicy nie mogą tutaj (do Polski) przyjechać i pracować. Każdy z nich jest zgłaszany do urzędu pracy. Każdy ma umowę, oraz każdy opłacany jest ze składek. Więc o co chodzi ! Dlaczego ich limitujecie ? Pozwólcie rolnictwu, budownictwu i innych działom zatrudnić tyle osób ile chcą i kiedy chcą.
Nasza branża już bardziej nie może opłacać pracowników, bo zbankrutujemy !
Zobaczcie całą wypowiedź.
Zapraszamy do subskrypcji naszego kanału youtube.com/sadownictwo
Najnowsze komentarze