Sadownicy ze wschodniego Mazowsza liczą straty – nocne przymrozki z początku maja uszkodziły kwiaty i pąki na drzewach owocowych. Okazuje się, że najgorzej jest z wiśnią i czereśnią, ale także z jabłonią – czytamy na rdc.pl
Nawet połowa kwiatów i pąków na drzewach owocowych na wschodnim Mazowszu uległa zniszczeniu wskutek ostatnich majowych przymrozków.
Najgorzej jest z wiśnią i czereśnią, ale także z jabłoni.
– Na pewno owoce miękkie, czyli wiśnia, czereśnia mogły ulec istotnym uszkodzeniom. Trudno w tej chwili wyrokować, bo to wszystko zależy od tego, w jaki sposób zakwitły te drzewa i ile z tych pąków zostanie – mówi Michał Michaluk ze Związku Sadowników RP Oddział w Lipnie.
Straty w sadach z pewnością będą duże - mówią #sadownicy https://t.co/1hZXPVfntE
— sadownictwo (@sadowniczy) May 8, 2023
Dopiero wtedy też będzie wiadomo, jak duże straty ostatecznie sadownicy poniosą w tym roku.
W powiecie łosickim plantatorzy jeszcze nie ubiegają się o powoływanie komisji, która będzie później składać wnioski o rekompensaty do wojewody.
– Drzewa są teraz w sytuacji stresowej, gdy w nocy jest bardzo niska temperatura, a za dnia wysoka – zauważa Michaluk.
Wnioski o powołanie komisji szacujących straty pojawią się zapewne pod koniec maja. Zadaniem urzędników będzie ocena uszkodzeń i złożenie wniosków do wojewody o wypłatę rekompensat. To zazwyczaj kilkaset złotych do hektara upraw.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed przymrozkami dla wschodniej części Mazowsza. Alert zacznie obowiązywać 10 maja o północy, a zakończy się o godz. 7:00 rano.
- źródło: rdc.pl
Najnowsze komentarze