Jednym z największych naszych problemów jest napływ owoców miękkich z Ukrainy do Polski – mówił dziś wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Michał Kołodziejczak. Zapowiedział ograniczenia przewozów tego rodzaju towarów.
– W zeszłym roku przyjechało do Polski ponad 60 tys. ton mrożonych malin – mówi wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Michał Kołodziejczak. – W 2022 to była połowa tego, czyli z roku na rok coraz więcej. Muszą być ograniczenia, jeżeli chodzi o przywóz tych owoców z Ukrainy do Polski, bo to jeden z największych problemów. A ja będę chciał także wesprzeć producentów malin w negocjacjach i rozmowach z firmami, które je kupują.
Od października 2022 roku do nas przyjeżdżały maliny mrożone w cenie 1 euro za kilogram
– mówi prezes Lubelskiej Izby Rolniczej Gustaw Jędrejek. – To jest ogromne zagrożenie, bo polscy sadownicy to małe gospodarstwa, a więc owoce jagodowe czy sady czy te intensywne produkcje powinny być rozwijane, a nie zwijane po takim imporcie bezcłowym z Ukrainy.
Wiceminister Michał Kołodziejczak rozpoczął kontrole na przejściach granicznych. Opublikował zdjęcie, na którym widać zapleśniałe #maliny pochodzące z Ukrainy https://t.co/3qwDTYD6wK
— sadownictwo (@sadowniczy) February 5, 2024
Jak informuje radio.lublin.pl wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Michał Kołodziejczak, zapowiedział także ograniczenie napływu z Ukrainy cukru oraz objęcie go kontrolą przez sanepid. Od 2011 roku cukier był wyłączony z tej kontroli.
- źródło: radio.lublin.pl
Najnowsze komentarze