Po krótkim ociepleniu nawet do kilkunastu stopni, czeka nas zimny podmuch znad Arktyki. Spodziewamy się nocnych i porannych przymrozków, a miejscami poprószy śnieg, tym razem nie tylko w górach.
Te same układy niskiego ciśnienia, które jeszcze nad Skandynawią ściągały ciepłe powietrze, teraz odsuwając się ku Syberii, sprowadzają uderzenie zimna. W poniedziałek (22.11) w najcieplejszym momencie dnia będzie zaledwie od 2 stopni na północnym wschodzie do 7 stopni na zachodzie i południu.
Z północy na południe kraju wędrują deszczowe chmury, które już w nocy z poniedziałku na wtorek (22/23.11) w górach przyniosą kolejną porcję śniegu. Poprószy nie tylko w partiach szczytowych, ale również w dolinach, ponieważ spodziewamy się mrozu.
Prognoza na tydzień
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) November 22, 2021
W tym tyg. arktyczny chłód dotrze do naszego kraju. W górach spadnie śniegW rejonach podgórskich i na płn. kraju przejściowo może również pojawić się aura typowo zimowa. Noce będą chłodne, miejscami z lekkim mrozem do około -3°C. https://t.co/2KUZA7RZ7G pic.twitter.com/X3hMSrqxto
We wtorkowy (23.11) wczesny poranek na minusie będzie w większości regionów kraju, zarówno przy gruncie, jak i na wysokości 2 metrów. Największych spadków temperatury spodziewamy się na południu i północnym wschodzie. W ciągu dnia ociepli się, ale nieznacznie. Na północnym wschodzie będzie tylko od 1 do 3 stopni, w dodatku deszcz może przechodzić miejscami w deszcz ze śniegiem i w sam śnieg. W pozostałych regionach północnej Polski deszczowo.
W środę (24.11) z samego rana przymrozki przygruntowe, a na południu i północnym wschodzie także na kilku metrach. Temperatura po południu sięgnie od 4 stopni na północnym wschodzie przez 7-8 stopni na większym obszarze do 9 stopni na północnym zachodzie. Wiatr bez większych porywów, a ciśnienie stabilne.
- źródło: twojapogoda.pl
Szczegółowe dane dotyczące aktualnej temperatury powietrza każdy z sadowników może monitorować osobiście, korzystając z naszych stacji meteo tutaj >>>
Pierwsze duże opady śniegu w tym sezonie mogą pojawić się w Polsce podczas najbliższego weekendu. To wynika z najnowszych prognoz.
Już w niedzielę śnieg zacznie sypać, i to konkretnie. Dziś możemy powiedzieć, że z prawdopodobieństwem powyżej 80 procent będziemy mieć uderzenie zimy
- zaznacza synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek. - .
Piątek (26.11) w pasie od Śląska, przez centrum kraju, po Podlasie przyniesie opady deszczu ze śniegiem do 5 litrów wody na metr kwadratowy, na wschodzie i południu zaś spadnie deszcz. Tylko na północnym zachodzie kraju będzie bez opadów.
W sobotę (27.11) deszcz ze śniegiem, do 5 l/mkw., ma padać w południowych regionach. W górach spodziewamy się opadów samego śniegu, rzędu 5-10 centymetrów.
W niedzielę znad Austrii wir powietrza przewędruje w naszą stronę. Po południu będzie nad Czechami i wieczorem wkroczy nad Małopolskę. Już w niedzielę po południu śnieg zacznie sypać, i to konkretnie, na Śląsku. Potem ta strefa będzie wędrowała w głąb kraju i w nocy z niedzieli na poniedziałek oraz w poniedziałek sypać będzie na zachodzie i północy kraju
- mówi Unton-Pyziołek.
Grubość pokrywy śnieżnej wyniesie od 5 do 10 cm. Będzie to jednak śnieg mokry, dodatkowo grunt nie jest jeszcze wychłodzony, dlatego śnieg nie utrzyma się długo. Należy spodziewać się trudnych warunków na drogach. W centralnych regionach kraju mają występować opady śniegu z deszczem do 5-10 l/mkw., a na południu i wschodzie ulewny deszcz do 10 l/mkw. Obfitym opadom będzie towarzyszył umiarkowany i dość silny wiatr, w porywach dochodzący do 50-70 kilometrów na godzinę.
Jak podkreśla synoptyk tvnmeteo.pl, "wraz z wkroczeniem śniegu zima zacznie się w Polsce". Jak dodaje, "jest szansa nawet na rozwinięcie się wiru polarnego, czyli zimnego niżu, otoczonego ze wszystkich stron prądem strumieniowym, co pozwala prognozować utrzymanie się chłodu na dłużej".
- źródło: tvn24.pl
Najnowsze komentarze