Sadownicy dwoją się i troją aby sprzedaż ubiegłoroczne owoce. Łatwo nie jest bo większość ma jeszcze zapełnione chłodnie, tymczasem pojawił się kolejny problem, który spędza im sen z powiek. Przymrozki mogą wpłynąć na jakość i niewielką ilość tegorocznych zbiorów a tym samym na wysokie ceny owoców.
Jak informuje Agrobiznes właściciele tłoczni słuchają prognoz z niepokojem, bo zapowiadane przymrozki mogą negatywnie odbić się na zbiorach, a sady kwitną już intensywnie.
Wszystko zależy też od kwatery w której rosną drzewa, czasem w dwóch gospodarstwach obok siebie sytuacja wygląda diametralnie różnie. Jeśli jednak temperatury znacznie spadną w nocy czereśni czy śliwek może być mniej.
Pogoda to loteria, kilka tygodnie temu w niektórych sadach ucierpiały już wiśnie. Kwiaty na czereśni już też uszkodził mróz i trudno wyrokować ile będzie owoców.
Najbliższa noc i poranek ponownie przyniosą #przymrozki. Sprawdźcie w których regionach kraju #temperatury spadną poniżej zera stopni https://t.co/fq8ijUfZhW
— sadownictwo (@sadowniczy) April 27, 2023
Na pewno to będzie miało wpływ jak by te przymrozki się sprawdziły, ale ja bym radził jeszcze poczekać, bo pogoda w sumie zmienia się z dnia na dzień – sadownik Jakub Cholewiński.
A jak sytuacja wygląda w jabłoniach ?
Jak mówi sadownik Cezary Rokicki - W tej odmianie jabłoni jest opóźniona wegetacja. Tutaj mamy odmianę Gala, czyli ten centralny pąk jest w fazie początkującego balona, czyli jest jeszcze wcześnie. Jednak przy -3/4 stopnia C na pewno przemarznie.
Mniej odporne są Ligo, Idared czy Jonagold tu wystarczy przymrozek do -2 stopni C i może znacznie zredukować ilość owoców. Ochłodzenie nawet po wytworzeniu zawiązków może spowodować ich uszkodzenie a przed nami jeszcze Zimni Ogrodnicy – dodaje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl – Agrobiznes 27 kwietnia 2023 roku
Najnowsze komentarze