Minikiwi kończy sezon przebijając granicę 5 mln konsumentów w samym tylko październiku.
Dwa lata temu, kiedy Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw rozpoczynał monitoring konsumpcji, minikiwi jadło 3,2 mln Polaków. Roku temu już 3,9 mln. Nie ma gatunku, który w tym sezonie rósłby tak zdecydowanie. Prezentujemy dane i komentarz prof. Piotra Latochy ze Stowarzyszenia Plantatorów Minikiwi i Agaty Zadrożnej z Kantar Public.
Dwa lata temu minikiwi jadło 3,2 mln Polaków, roku temu już 3,9 mln, w tym sezonie 5,2 mln. Wzrost jest większy niż przedsezonowe prognozy, które mówiły o 600 tys. nowych konsumentów i sumie na poziomie 4,5 mln.
Wzrost w sezonie 2021
Październik do października minikiwi zyskało 1,3 mln konsumentów. W październiku minikiwi jadło już 5,2 mln Polaków. W porównaniu do października 2021 spożycie żadnego innego gatunku nie rosło tak mocno jak minikiwi (o 1/3). Wśród gatunków rosnących są jeszcze jeżyny i borówki. Jeżyny jadło 5,9 mln konsumentów. Borówka, podobnie jak we wrześniu, zyskała 300 tys. nowych konsumentów, i w październiku miała ich już 10 mln.
Kolejny, odnotowany wzrost liczby konsumentów owoców minikiwi niezmiernie cieszy. Wzrastający popyt na te owoce był bardzo potrzebny plantatorom. Sezon pokazał to dobitnie. Był to dobry rok pod względem produkcji owoców minikiwi. Na tyle dobry, że podaż wzrosła jeszcze bardziej niż popyt. To skutkowało obniżeniem ceny, a czasem nawet przejściowymi trudnościami ze sprzedażą. Dodatkowo, okazało się, że sporo osób podjęło się produkcji tych owoców, także poza Stowarzyszeniem. Ich jakość to wspólne wyzwanie, jeśli bowiem pojawią się na rynku większe ilości owoców słabszej jakości, to może to zniechęcić potencjalnych konsumentów i osłabić silny trend wzrostowy – komentuje prof. Piotr Latocha, który szefuje Stowarzyszeniu Plantatorów Minikiwi i prowadzi badania technologii nieinwazyjnego sortowania owoców pod względem stopnia dojrzałości.
Ten sezon pokazał dobitnie, że rosnący popyt na minikiwi oraz dbałość o dobrą jakość owoców są kluczem do dalszego rozwoju uprawy tej rośliny. Każda aktywność promująca te owoce jest istotna i bardzo potrzebna. Liczę, że w przyszłym roku odnotujemy kolejny wzrost popytu. Mamy owoc, o którym powinni wiedzieć wszyscy. 5 mln to, w jakimś sensie, ciągle początek. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy śrubują jakość i budują relacje handlowe. Początkujących zapraszam po wymianę doświadczeń w ramach Stowarzyszenia - mówił prof. Piotr Latocha.
Wzrost w okresie 2020-2022
W okresie 2 lat - październik 2022 do października 2020 – minikiwi może pochwalić wzrostem o 1,9 mln konsumentów. Jest to największy procentowy wzrost ilości konsumentów wśród wszystkich badanych gatunków, wynosi on 60%. Dla borówki, która urosła o 35%, wzrost oznacza 2,6 mln nowych konsumentów. Wśród najszybciej rosnących superowoców jest w październiku truskawka. W dwa lata truskawce przybyła blisko 1/5 konsumentów.
Minikiwi jest wielką gwiazdą. Badamy konsumpcję raz w roku, w sezonie, pytamy ile osób tego owocu próbowało. Widzimy jak minikiwi rośnie. Kiedy zaczynaliśmy w 2020 roku spożycie wynosiło 10%, teraz sięga kilkunastu. Pamiętam jak prof. Latocha prezentował minikiwi dziennikarzom. Zachwycaliśmy się różnymi odmianami, wszyscy o tym rozmawialiśmy. Dominowało pytanie: dlaczego nie można go nigdzie kupić? Potem widzieliśmy minikiwi w Biedronce, a dziś już w naszych warzywniakach. Widzimy też w wynikach badań. Nasi respondenci coraz częściej jedzą, kupują. Naprawdę to jest ogromny sukces tego owocu – mówi Agata Zadrożna, ekspert Kantar Public.
Sukces plantatorów minikiwi, borówki i truskawki jest widoczny na tle wyników wszystkich badań konsumpcji. Minikiwi „wygrywa” również jeśli weźmiemy pod uwagę konsumpcję warzyw.
Największym wzrostem konsumpcji mogą pochwalić się minikiwi (60%), dynia (40%), borówki (35%), truskawki (18%). W okresie ostatnich dwóch lat - "październik do października" - żaden inny gatunek nie osiągną tak spektakularnych wzrostów.
- źródło: polskiesuperowoce.pl
Najnowsze komentarze