Dużo już pisaliśmy i podawaliśmy przykładów cen jabłek z najróżniejszych supermarketów w naszym kraju. Dziś kolejny przykład, tym razem w pozytywnym aspekcie samej prezentacji jabłek jak również ceny, choć to zapewne cena dla supermarketu, a nie do ręki dla sadownika. Tym niemniej należy pochwalić Jabłka Grójeckiej, które bardzo ładnie prezentowane są wśród innych owoców naszej strefy klimatycznej i innych 'nie grójeckich' jabłek. Szczegóły na zdjęciach poniżej.
Przypomnijmy:
Jabłka Grójeckie to gwarancja najwyższej jakości produktów potwierdzonych certyfikatem Chronione Oznaczenia Geograficzne przyznawanym przez Komisje Europejską. Za każdym razem kiedy sięgasz po nasze jabłka, sięgasz po coś wyjątkowego. Jabłka Grójeckie to ogromny fragment historii, która dzięki Tobie trwa nadal. Pochodzenie marki nie jest przypadkowe, w końcu nie bez powodu Grójeszczyzna nazywana jest "największym sadem Europy", a tradycja uprawy jabłek sięga XVI wieku.
Przede wszystkim kolorystyka kartonu, który już na pierwszy rzut oka wyróżnia się z tłumu innych zielonych i czarnych najbardziej popularnych papierowych kartonów na jabłka w sklepie. Po drugie osobny stojak na Jabłka Grójeckie, ułożenie i zaetykietowanie jabłek naprawdę zachęca do kupna. A cena ?
Sprzedawane były 4 odmiany Jabłek Grójeckich tj. Rubin, Red Jonaprince, Gala, Golden Delicious. Wszystkie wymienione odmiany w tej samej cenie tj. 2,86 zł netto / kg tj. 3,00 zł brutto za / kg czyli 19,99 zł netto za opakowanie/karton 7 kg tj. 20,99 zł brutto za karton 7 kg.
Różnica w wielkości jabłek. Rubin kaliber 80-85 mm; Red Jonaprince kaliber 75-80 mm; Gala kaliber 75-80 mm; Golden Delicious kaliber 75-80 mm.
Na uwagę zasługuje jednak kilka spraw.
Jabłko Grójeckie i odmiana Red Jonaprince. Wiemy dobrze że Red Jonaprince to odmiana która od kilku lat masowo produkowana jest przez sadowników ze względu na fakt plenności w sadzie i koloru samego jabłka. Przytaczaliśmy, iż Jabłka Grójeckie to ogromny fragment historii, ale chyba dotyczy ta regułka tylko gatunku uprawianego w rejonie, a nie konkretnej odmiany. Chronione oznaczenie geograficzne nie precyzuje odmian, a jedynie produkt wytwarzany w konkretnym regionie. Tylko czy Red Jonaprince z Grójca jest inny niż z Nowego Sącza czy Poznania ? Dla mnie jednak zestawienie idei Jabłka Grójeckiego z Red Jonaprince trochę razi, ale marketingowo pewnie OK.
Cena jednak jest różna. Gala z Kujaw jest tańsza niż ta z Grójca ! Przykłady jabłek ‘nie’ grójeckich: Szampion - kaliber 70-75 mm - 2,10 zł/kg; Jonagored- kaliber 70-75 mm - 2,10 zł/kg; Gala - kaliber 75-80 mm - 2,73 zł/kg; Ligol - kaliber 70-75 mm - 2,10 zł/kg. Oczywiście te jabłka oferowane były w innych opakowaniach, inaczej się prezentowały i pewnie ‘diabeł’ tkwi w szczegółach, ale tak jak na giełdzie spotyka się konkurencje Polsko-Polską wśród sadowników, tak samo w sklepach jabłka krajowe konkurują między sobą. Grunt aby były to jabłka z naszych krajowych sadów !
Kolejny aspekt to fakt dojrzałości zbiorczej i dojrzałości konsumpcyjnej. Dojrzałość konsumpcyjna może pokrywać się w czasie z dojrzałością zbiorczą, lecz na ogół ma ona miejsce kilka dni, a czasem nawet kilka miesięcy później. Pytanie czy sprzedaż Goldena na początku listopada jest dobra dla samego jabłka w sensie czy jest on już smaczny o tej porze roku ? Jedni zebrali Golden kilka dni wcześniej, inni kilka tygodni i od razu trafia na sklepowe półki ? Z drugiej strony klient kupuje wzrokiem, chce żółtego jabłka, to otrzymuje Goldena.
Dużo pisano o promowaniu jabłek według Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Mamy przecież jeszcze Truskawkę Kaszubską, Wiśnie Nadwiślankę, Śliwkę Szydłowską oraz poza Jabłkami Grójeckimi również Jabłka Łąckie. Teraz zaczynają te owoce pojawiać się wśród kupujących...
A czy w Waszych rejonach również można kupić owoce z Chronionego Oznaczenia Geograficznego ? Kto z Was dostarcza/produkuje takie owoce ? Zapraszamy do dyskusji !
Najnowsze komentarze