Zakup nawozów powinien być w akceptowalnej cenie – około 3-4 tys. złotych za tonę - powiedział we wtorek wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Odnosząc się do wysokich cen gazu wyraził nadzieję, że uda się pomóc zakładom nawozowym w Polsce.
Wicepremier został zapytany we wtorek na antenie Radia Lublin o rządowe wsparcie dla zakładów nawozowych, np. w Puławach, w kontekście rosnących cen gazu. Zauważył, że skutkiem wojny na Ukrainie jest wzrost cen paliw, w tym gazu. Ze względu na ryzyko związane z brakiem klientów na drogi nawóz, zakłady azotowe ograniczyły produkcję, przeprowadzają też przeglądy techniczne.
"Liczymy tak szczerze mówiąc na to, że będzie można pomóc zakładom azotowym. Wspólnie z premierem Sasinem złożyłem wniosek do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, aby można było niemalże nakazać produkcję nawozów azotowych zakładom, ale oczywiście z nakazaniem wiąże się rekompensata za potencjalne straty, czyli produkcję powyżej kosztów - i takie środki finansowe tam zabezpieczaliśmy" - poinformował wicepremier.
Zastrzegł jednak, że są wątpliwości, czy nie byłaby to niedozwolona pomoc publiczna zgodnie z przepisami Unii Europejskiej. "I też nie możemy narazić zakładów nawozowych na to, że np. za kilka miesięcy czy lat będą musiały zwracać tą dotację" - dodał Kowalczyk.
Wicepremier odniósł się na antenie Radia Lublin do projektu rozporządzenia Komisji Europejskiej o maksymalnych cenach energetycznych. "Ono nie jest jeszcze do końca zatwierdzone. W tej chwili trwa dyskusja na forum europejskim. Jeśli to rozporządzenie weszłoby w życie, mielibyśmy niemalże problem rozwiązany, bo zarówno ograniczenie cen energii, jak i możliwość dotacji do nawozów są wręcz wymienione w tym rozporządzeniu" - stwierdził.
Wyraził nadzieję na szybkie wprowadzenie tego rozporządzenia w życie, bo zakłady nawozowe oczekują na wznowienie produkcji, a rolnicy na zakup nawozów po akceptowalnej cenie. "Nie mówimy o cenie sprzed roku czy dwóch, ale akceptowalnej - w granicach 3-4 tys. zł (za tonę - PAP)" - sprecyzował.
23 sierpnia zarząd Grupy Azoty poinformował, że ze względu na wysokie ceny gazu, zakłady należące do Grupy wstrzymały produkcję nawozów azotowych. Analogiczną decyzję o wstrzymaniu produkcji nawozów ze względu na wysokie ceny gazu podjął także 23 sierpnia Anwil, należący do PKN Orlen. W poniedziałek, 29 sierpnia, Orlen ogłosił, że Anwil wznawia produkcję nawozów.
Niewielu z nas będzie stać na auto w przyszłości. Czy samochody będą wygodą tylko dla bogatych? Zobacz nasze najnowsze 1x1 na Kanale Gospodarczym.
- źródło: wnp.pl za PAP
Najnowsze komentarze