Kolejne substancje czynne do wycofania. Sadownicy szukają alternatyw.
Metiram do ochrony jabłoni (zakaz stosowania od dnia 29 listopada 2024 r.) i klofentezyna stosowana w sadach do zwalczania przędziorka owocowca (zakaz stosowania od dnia 12 listopada 2024 r.) - produkty z tymi składnikami mają zniknąć z rynku już w przyszłym roku – podaje Agrobiznes 18 grudnia 2023 roku.
Od 29 listopada 2024 roku #środki #ochrony #roślin zawierające metiram nie będą mogły być stosowane w #sadach https://t.co/nmxFkOPQur
— sadownictwo (@sadowniczy) December 6, 2023
Jesteśmy zmuszeni do poszukiwania nowych grup chemicznych działających na nasze choroby roślinach sadowniczych. Corocznie odpada jedna z grup lub dwie, a to przysparza problemów w doborze środków do ochrony roślin sadowniczych. To nie jest łatwe zastąpić sprawdzony środek, który był stosowany od kilkudziesięciu lat – mówi Radosław Piekarniak, Gołębiów.
Jak dodaje Agrobiznes jednak cel jest szczytny, by stosować jak najmniej środków chemicznych a jak najwięcej naturalnych. Tymczasem proces dopuszczania na rynek nowych substancji aktywnych jest skomplikowany i czasochłonny. Trwa średnio 11 lat. I kosztuje około miliarda złotych.
Wycofanie środków ochrony roślin powoduje wprowadzanie substancji, które na pewno nie są na takim samym poziomie skuteczności. Są one znacznie droższe i to powoduje spadek plonów a więc wzrost kosztów produkcji – tłumaczy doradca sadowniczy Robert Sas (IPSAD).
To gorący temat dla sadowników i rolników od lat.
Alternatywa dla wycofanych substancji czynnych jest znana w sadownictwie od bardzo wielu lat i my ją stosujemy. Jest to integrowana produkcja owoców, integrowana ochrona owoców, zero pozostałości. To wszystko wiemy to wszystko znamy – mówi Dorota Niedbała, Bikówek.
Wszystko po to w substancji chemicznych w sadach i na polach było coraz mniej.
- źródło: agrobiznes.tvp.pl
Najnowsze komentarze