Zbiory polskich jabłek wciąż trwają, ale popyt na jabłka jest już wysoki
– informuje Jakub Krawczyk z firmy Appoonia.
„W tej chwili kończymy zbiory i od listopada powinniśmy mieć wszystkie odmiany w naszej ofercie. Również nasze możliwości produkcyjne powinny wzrosnąć, ponieważ część pracowników z sadów zostanie przeniesiona do sortowni. Napływają zamówienia od wielu klientów i chcemy teraz zwiększyć nasze zdolności produkcyjne, ale będziemy musieli poczekać kilka dni, aż będziemy mieć pełną załogę pracowników. Otrzymujemy zapytania z krajów, z którymi nigdy wcześniej nie współpracowaliśmy, więc jako firma jesteśmy bardzo optymistyczni, jeśli chodzi o sprzedaż w tym sezonie”.
Krawczyk twierdzi, że popyt na Galę jest duży, a popyt na pozostałe odmiany powinien wzrosnąć w dalszej części sezonu. „Wydaje się, że istnieje duże zainteresowanie odmianą Gala, której w tym roku mamy duże zapasy. Myślę, że popyt na tę odmianę rośnie ze względu na wybarwienie naszych jabłek Gala, które jest prawie idealne. Możemy również wysyłać te jabłka na rynki dalekosiężne, takie jak Azja. W niektórych regionach Europy dostępność jabłek jest mniejsza, co daje nam solidną pozycję do sprzedaży. Sprzedaż pozostałych odmian ruszyła powoli, ale ich najlepszy czas nadejdzie później w sezonie. Posiadamy duże ilości w naszych chłodniach, dzięki czemu będziemy mogli dostarczać nasze jabłka przez cały sezon sprzedażowy.”
Polski rząd przygotował program, który pomoże zarówno gospodarstwom domowym, jak i firmom w obliczu rosnących cen energii, Krawczyk wyjaśnia: „Nasz rząd właśnie uruchomił program, który pozwoli gospodarstwom domowym i firmom kupować energię na obecnym poziomie cenowym. Ten program jest nowy i powinien być w pełni uzgodniony w nadchodzących dniach, więc na pewno mu się przyjrzymy. Jeśli to obniży nasze rachunki, to dobra wiadomość dla wszystkich. Są też niewielkie dotacje do węgla i takie dla gospodarstw domowych i plantatorów”.
Jeśli chodzi o ceny, Krawczyk wciąż ma nadzieję, że w najbliższych tygodniach wzrosną: „Obecna cena jabłek jest wciąż zbyt niska, aby pokryć wszystkie nasze koszty produkcji. Powinna wzrosnąć w nadchodzących tygodniach. Bardzo trudno nam powiedzieć, czy w tej chwili będzie jakiś zysk, musimy poczekać do końca sezonu. Coraz trudniej osiągać przyzwoite zyski, ponieważ specyfikacje klientów stają się coraz bardziej skomplikowane. Musimy sprzedawać wszystkie kalibry za odpowiednią cenę, wszystkie koszty są trudne do przewidzenia w dłuższej perspektywie, a ostatecznie wszystkie faktury muszą zostać opłacone”.
- źródło: freshplaza.com
Najnowsze komentarze