Jakie choroby przechowalnicze mogą stanowić zagrożenie w sezonie 2017/2018 ? Na to pytanie odpowiedział podczas 60. Ogólnopolskiej Konferencji Ochrony Roślin Sadowniczych w Skierniewicach dr Krzysztof Rutkowski.
Każdy gatunek każda odmiana ma swój optymalny czas przechowywania – zwany zdolnością/trwałością przechowalniczą. Musimy pamiętać, że ta trwałość przechowalnicza to bardzo duży bagaż sezonu wegetacyjnego
– zaznaczył na początku dr Krzysztof Rutkowski.
Miniony sezon wegetacyjny był bardzo trudny, co skutkuje już dziś problemami z przechowaniem owoców.
Ubiegłoroczne wiosenne przymrozki nie tylko przyczyniły się do obniżenia polonów, ale także pozostawiły swoje piętno w postaci trwałych uszkodzeń na owocach. Już podczas zbiorów można było zauważyć zmiany na powierzchni skórki. Ponadto gorące lato przyczyniło się do powstania uszkodzeń słonecznych, których w okresie zbiorów możemy nie zauważyć, ale dziś zbierają swoje największe „żniwo”. Następnie okres poprzedzający zbiory obfitował w obfite opady deszczu, które uniemożliwiły przeprowadzenie oprysków (ochrony) przeciwko chorobom grzybowym.
Jak poinformował ekspert
w sadzie doświadczalnym IO w Dąbrowicach we wrześniu ubiegłego roku suma opadów deszczu wynosiła 249,4 mm gdzie w poprzednich latach sumy opadów w tym miesiącu były znacznie mniejsze (2015 r. – 2,8 mm; 2016 r. – 0,8 mm) [Fot.1].
Także czas zbiorów owoców nie był łaskawy dla sadowników gdyż w wielu regionach kraju pojawiły się problemy z wybarwianiem owoców, co znacznie opóźniło ich zbiory.
Jak poinformował ekspert konsekwencją opóźnionych zborów już dziś są rozpadające się Idaredy w obiektach przechowalniczych. Ponadto „napompowanie” owoców wodą doprowadziło do powstania licznych mikrospękań na skórce (szczególnie widocznych na odmianie Szampion), które spowodowały obniżenie trwałości owoców i mogą być przyczyną rozwoju chorób grzybowych.
Jakie choroby przechowalnicze są aktualnie największym zagrożeniem ?
Choroby fizjologiczne:
- Gorzka plamistość podskórna - była już zauważalna na drzewach jesienią (wystąpienie tej choroby świadczy o problemach z pobieraniem wapnia). Gorzka plamistość podskórna to przed wszystkim kwestia niezbalansowania plonu, czyli jest to efekt wiosennych przymrozków. To przede wszystkim problem balansu potas - wapń. Już dziś gorzka plamistość podskórna jest dużym problemy w odmianie Szampion, oraz na Jonagoldach dużych rozmiarów. W obiektach przechowalniczych ten problem dziś narasta.
- Szklistość miąższu – choroba to również pojawiła się już podczas wegetacji. Jeżeli szklistość była niewielka to przy odpowiednim protokole zamykania owoców w obiekcie, czyli opóźnieniu schładzania powinno się to wchłonąć. Jeśli jabłka zostały zamknięte w innowacyjnych technologiach niskotlenowych bardzo szybko efektem tego będą rozpady szklistości.
- Oparzelizna powierzchniowa – w tym sezonie może być mniej spotykana, ponieważ występuje ona po suchej i gorącej pogodzie poprzedzającej zbiory.
- Aktualnie może dochodzić także do uszkodzeń jabłek z powody zbyt wysokiego stężenia dwutlenku węgla podczas przechowywania (m.in. na skutek umieszczania mokrych owoców w obiekcie przechowalniczym).
Choroby grzybowe [Fot. 2 i 3]:
Żeby te straty z tytułu chorób grzybowych wystąpiły musi zaistnieć tzw. trójkąt chorobowy, czyli musi mieć te trzy składniki nieodzowne: rośliny, patogen i środowisko. Występowanie współdziałania tych trzech czynników będzie decydowało o rozwoju choroby – poinformował dr Rutkowski.
- Gorzka zgnilizna jabłek – szczególnie podatne na tą chorobę są takie odmiany jak: Golden Delicious, Pinova, Ligol, Koksa Pomarańczowa, Topaz, Gala, Szampion, Goldstar, Elstar, Freedom, Pink Lady, Delblush. Źródłem infekcji w sadzie są: zgorzele na pędach, grzyby rozwijające się saprofitycznie na pędach.
- Szara pleśń – szczególnie narażone na tą chorobę są takie odmiany jak: Gloster, Ligol i Szampion. (Straty nasila umieszczenie mokrych owoców w obiektach przechowalniczych). Źródłem infekcji w sadzie są: resztki roślinne, chwasty, resztki owoców.
- Brunatna zgnilizna – źródłem infekcji w sadzie są: mumie owoców, pędy. Jak poinformował ekspert aktualnie istniej duże ryzyko wystąpienia tej choroby gdyż częste opady deszczu poprzedzające zbiory mogły zwiększyć podatność jabłek na uszkodzenia mechaniczne.
- Mokra zgnilizna – źródłem infekcji w sadzie są: brudne skrzynki, resztki jabłek. (Istnieje dziś duże niebezpieczeństwo mechanicznych uszkodzeń owoców „napompowanych” wodą).
- Parch przechowalniczy – straty nasila umieszczenie mokrych owoców w obiektach przechowalniczych.
Jak na zakończenie dodał ekspert
Nie ma innej metody ograniczenia strat przechowalniczych jak przestrzeganie warunków przechowywania (temperatury, wilgotności względnej atmosfery przechowalniczej) oraz kontrolowania przechowywanych owoców.
A jak wyglądają jabłka chronione Geoxe po 7 miesiącach przechowywania w komorze przechowalniczej.
Najnowsze komentarze