Jak zwiększyć konkurencyjność polskich jabłek? Mówi się, że polskie jabłka wyróżniają się na rynku małą zawartością pestycydów – pyta Aleksandra Krzysztoszek z EURACTIV.pl Zbigniewa Chołyka prezes Zrzeszenia Producentów Owoców STRYJNO-SAD.
Jak mówi Zbigniew Chołyk
Od lat mówimy o smaku czy o aromacie jako ważnych czynnikach, ale prawda jest też taka, że na rynku dominujemy głównie ceną i tym konkurujemy z jabłkami na włoskimi, francuskimi czy holenderskimi. Produkujemy dużo, wręcz za dużo, i nawet jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić odpowiedniej jakości owoców, staramy się nadrobić to ceną i sprzedawać je taniej.
Docelowo jednak przede wszystkim musimy mocno postawić na jakość. Koszty produkcji rosną w bardzo szybkim tempie. Aby więc uzyskać w miarę rozsądne ceny, musimy rzeczywiście sprzedawać jabłka drożej. Do tego potrzeba jednak wysokiej jakości.
Zdarzało się, także i w tym roku, że nie mogliśmy wysyłać jabłek chociażby na rynki dalekowschodnie, ponieważ nie spełniały one podstawowego parametru, jakim jest twardość. Z tego powodu jako spółka wysłaliśmy do Indii tylko kilka kontenerów jabłek zamiast kilkudziesięciu czy kilkuset – a to dlatego, że baliśmy się wysyłać jabłka zbyt miękkie. W konsekwencji mieliśmy bardzo dużo pracy z zagospodarowaniem owoców, których nie wysłaliśmy na dalekie rynki.
Jestem optymistą w kwestii naszej konkurencyjności na rynku, ale musimy mocno popracować nad jakością jabłek. Chodzi między innymi o pilnowanie terminu zbiorów, ale też właściwe składowanie i unikanie błędów przy sortowaniu i pakowaniu.
Gdyby udało się zmienić na lepsze standardy w tych aspektach, to nasza konkurencyjność znacząco by wzrosła. Mamy ogromny potencjał: wielu znakomitych sadowników i długie tradycje w dziedzinie sadownictwa.
- źródło: euractiv.pl
Najnowsze komentarze