„Nic nie powinno się marnować” – to hasło tegorocznego hackathonu, czyli maratonu programowania. Organizatorzy wraz z sadownikami z Łukawy poszukują pomysłu na wykorzystanie uszkodzonych przez nawałnice jabłek. Zespoły z 9 krajów chcą w maksymalny sposób wykorzystać produkty sadownicze, by nie stały się zwykłym odpadem.
Ostatni sezon dla sadowników, nie tylko z Łukawy, nie był łaskawy. – Rok był bardzo ciężki, ze względu na bardzo duży mróz w okresie kwitnienia lub przed kwietniowym – potwierdza sadownik Zbigniew Rewera.
Powierzchnia sadów spółek z łukawskiej grupy wynosi ponad 250 hektarów, produkcja jabłek – w normalnych warunkach – to około 15 tysięcy ton rocznie. Owoce można podzielić na konsumpcyjne – trafiające do sklepów i na stoły oraz produkcyjne, z pewnymi wadami, wykorzystywane na soki czy susz. Sadownicy z Łukawy mają jednak apetyt na więcej. – Jabłko jest soczyste zdrowe, nic nie straciło ze swojej jakości, tylko jest obite – podkreśla Zbigniew Rewera.
Spółka z Sandomierszczyzny nawiązała współpracę z Fundacją Pro Civis, która jest jednym z organizatorów Hackathonu. – Są to zawody w innowacyjności, ponieważ poszukujemy innowacyjnych rozwiązań, innowacyjnych pomysłów. Szukamy przede wszystkim przedsiębiorców, zespoły akademickie, start-upy, które mogłyby takie innowacje pozagospodarcze przedstawić – wyjaśnia dr Artur Sobolewski z Fundacji Pro Civis. .
Chętni mają więc konkretny problem badawczy do rozwiązania. – W tym przypadku będziemy zajmowali się gospodarczym wykorzystaniem biomassy jabłkowej. Generalnie chodzi o jabłka, które są niższej jakości, uszkodzone, odsortowane, które zazwyczaj sprzedawane są po niskich cenach. Można z nich zrobić dużo większy pożytek gospodarczy – zaznacza Tadeusz Pęczek, prezes Fundacji Pro Civis
Polska jest największym producentem jabłek w Europie i czwartym co do wielkości na świecie. Konkurs skierowany jest aż do 9 krajów Morza Bałtyckiego, których przedstawiciele pracują na rzecz innowacyjnych i ekologicznych rozwiązań w gospodarce. W ubiegłym roku partnerem hackathonu były Targi Kielce. – Gdzie było zagospodarowanie odpadów wykładzin potargowych metodami biotechnologicznymi i on zakończył się takim dużym sukcesem – mówi Tadeusz Pęczek.
Zgłoszenia do tegorocznej edycji potrwają do 23 marca. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie internetowej konkursu. Zwycięzcy otrzymają możliwość współpracy z grupą sadowniczą. Finał pod koniec kwietnia.
źródło: kielce.tvp.pl
Najnowsze komentarze