Jak, walcząc z cukrem w napojach, państwo wesprze konsumpcję niskoprocentowych napojów alkoholowych ?
3 miesiące i 1,5 tygodnia w gorącym okresie świąteczno-noworocznym – tyle czasu Ministerstwo Zdrowia przewidziało na procedowanie, konsultacje społeczne i wejście w życie ustawy, która formalnie ma promować prozdrowotne wybory konsumentów, a nieformalnie zasilić budżet państwa. Konsekwencje tak ekspresowego trybu legislacyjnego uderzają już dziś: dyskryminacja branży napojowej, uprzywilejowanie producentów słodyczy i słodzonego piwa smakowego, popularyzacja napojów niskoalkoholowych czy spadek zapotrzebowania na owoce do produkcji napojów owocowych od polskich sadowników – podkreśla Instytut Staszica w analizie poświęconej skutkom podatku cukrowego na napoje.
Obszarem szczególnie istotnym z punktu widzenia promowania prozdrowotnych wyborów konsumentów jest konstrukcja projektu ustawy i jego wpływu na skuteczność polityki alkoholowej państwa. Podatek cukrowy na napoje wzmocni trend wzrostowy konsumpcji niskooprocentowanego piwa smakowego, co jest sprzeczne z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Zamiast prozdrowotnego wyboru napojów słodzonych vs. niesłodzonych, będziemy mieli wybór piwa w miejsce napoju bezalkoholowego, bo przy proponowanych opłatach, cenowo preferowane będzie piwo (mała akcyza i brak opłaty cukrowej), zamiast napoju. Odznaczać to będzie kolejną preferencję dla piwa (opłata cukrowa dla większości napojów jest wyższa, niż akcyza na piwo typu radler), co w jakimkolwiek kontekście trudno uznać za działanie prozdrowotne
– zwraca uwagę dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica.
Procedowanie tak ważnych społecznie obszarów, jakim bez wątpienia jest polityka prozdrowotna, nie powinno odbywać się w tak ekspresowym tempie, jak oczekuje tego ustawodawca. Potrzebna jest rzetelna dyskusja i pogłębiona analiza w szerszym gremium.
Waga tematu i skutków wynikających z wejścia ustawy w życie uzasadniają skierowanie jej do dalszych prac (nie tylko krótkich konsultacji) na forum Rady Dialogu Społecznego. Rozwiązania zawarte w tym ważnym projekcie powinny stać się przedmiotem analizy ze strony organizacji przedsiębiorców i związków zawodowych oraz ekspertów. Fakt, że w Radzie zasiadają przedstawiciele Rady Ministrów, umożliwi wspólne zastanowienie się nad optymalizacją proponowanych rozwiązań
– postuluje IS.
Jak czytamy w raporcie:
(…) Wpływ takiej ustawy na krajowe rolnictwo, producentów owoców i warzyw oraz cukru. Argumenty odnośnie sadowników były podnoszone przy okazji ubiegłorocznej dyskusji o nowej matrycy VAT i wtedy rządzący wzięli je pod uwagę, rezygnując z najbardziej szkodliwych rozwiązań. W przypadku podatku cukrowego zrobili co prawda mały krok zapisując drobne ulgi dla napojów z wysoką zawartością soku, ale to nie rozwiąże problemów sadowników i przetwórstwa. Nadal opłaty z tytułu tego podatku będą miały negatywny wpływ na polskich sadowników oraz plantatorów. Wzrost cen spowoduje spadek popytu na nektary i napoje owocowe, co w efekcie zmniejszy zapotrzebowanie na owoce i warzywa dla przetwórstwa o kilkadziesiąt tysięcy ton rocznie. Tymczasem, zagospodarowanie każdej tony krajowych owoców i warzyw jest sprawą priorytetową. Nowy podatek drastycznie obniży zapotrzebowanie na nie, w szczególności polskich jabłek i owoców miękkich (czarna porzeczka, aronia, wiśnia, maliny). (…).
Krótkie vacatio legis i fiskalizm ponad zdrowotnością
Miesiąc temu, 20 grudnia 2019 r., na Rządowym Centrum Legislacji opublikowano przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów. Co najbardziej zaskakuje, to łamanie postanowień Konstytucji Biznesu w zakresie m.in. odpowiedniego vacatio legis.
Wejście w życie nowych przepisów przewidziano na 1 kwietnia br. Choć nie zostały jeszcze nawet przyjęte przez Radę Ministrów, mają obowiązywać nieco za ponad 3 miesiące od podania propozycji do wiedzy publicznej. De facto nie przewidziano więc żadnego vacatio legis
– czytamy w najnowszej analizie Instytutu Staszica.
Projekt ustawy, wbrew założeniom o prospołecznym charakterze ustawy, dotyczy aspektu fiskalnego. Ustawa nakłada bowiem trzy nowe opłaty: od wybranych napojów z dodatkiem cukru i innych substancji słodzących oraz od opakowań jednostkowych napojów alkoholowych o pojemności do 300 ml. Z daniny od reklam suplementów diety w międzyczasie zrezygnowano.
Na nowe rozwiązania szybko zareagowała praktycznie cała branża producentów i przetwórców żywności, w tym związanych z napojami, a także producenci rolni, sadownicy i plantatorzy buraka cukrowego. Oceniając przedłożone przez resort zdrowia propozycje, należy ocenić je, jako antykonsumenckie i antyzdrowotne, bo promujące spożywanie piw smakowych oraz antygospodarcze, obciążające polski sektor napojowy.
Nowa danina ma charakter niezwykle wybiórczy, tzn. nie „karze” cukru jako takiego, lecz nakłada karę wyłącznie na słodzone napoje. Ta kategoria zużywa tylko 19% cukru. Z niezrozumiałych względów nie uwzględnia słodyczy i innych produktów słodzonych. Tymczasem głównym źródłem cukru w diecie Polaków są słodkie przekąski (typu czekolada, wyroby czekoladowe, cukierki, wyroby ciastkarskie, lody), a nie napoje. (...) Pół biedy, kiedy dotyczy to np. wyrobów cukierniczych czy lodów. Gorzej, kiedy nawet nie tyle nie dyskryminuje, co fiskalnie wspiera niektóre napoje alkoholowe, zwłaszcza piwa smakowe i typu radler, względem napojów bezalkoholowych
– można przeczytać w raporcie IS.
Pełna treść analizy pt. „TAMA DLA CUKRU CZY ZIELONE ŚWIATŁO DLA PIWA? Jak, walcząc z cukrem w napojach, państwo wesprze konsumpcję niskoprocentowych napojów alkoholowych” dostępna tutaj (PDF) >>>
Informacja prasowa Instytut Staszica
Najnowsze komentarze