Odmrażanie gospodarki ożywiło popyt na pracowników z Ukrainy. Agencje zatrudnienia znów ich ściągają, choć na mniejszą skalę niż przed rokiem – informuje rp.pl
O ile w kwietniu przyjechało do nas niespełna 34 tys. Ukraińców, o tyle w maju liczba ta wzrosła już prawie trzykrotnie, do 94 tys. Te dane, które przekazała „Rzeczpospolitej" Komenda Główna Straży Granicznej, potwierdzają informacje agencji zatrudnienia o rosnącym napływie imigrantów zarobkowych z Ukrainy. Sprzyja mu odmrażanie gospodarki w połączeniu z sezonem prac w rolnictwie.
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej: Dzięki naszej interwencji obywatele #Ukrainy posiadający paszporty biometryczne mogą podróżować i pracować w Polsce bez konieczności uzyskania wizy przez okres 90 dni w okresie 180 dni...https://t.co/G7tL5LbuQX
— sadownictwo (@sadowniczy) June 2, 2020
Jak ocenia Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service,
w Polsce pracuje teraz o ok. 300–400 tys. Ukraińców mniej niż przed rokiem.
Jest to efektem fali ich powrotów na Ukrainę w pierwszych tygodniach pandemii (do połowy kwietnia z Polski wyjechało prawie 200 tys. Ukraińców), jak również utrudnionego napływu pracowników sezonowych. Ich przyjazdy ograniczają restrykcje związane z pandemią, przede wszystkim 14-dniowa kwarantanna.
- źródło: rp.pl / Czytaj całość >>>
Przypomnijmy:
Spowodowane koronawirusem zamknięcie granic wstrzymało migrację zarobkową. Do tej pory co miesiąc do Polski przejeżdżało ok. 160 tys. pracowników z Ukrainy. Jeżeli stan epidemiczny potrwa do czerwca, granic nie przekroczy nawet 480 tys. Ukraińców. Eksperci Personnel Service wskazują jednak, że obecnie zapotrzebowanie na pracowników, i to nie tylko ze Wschodu, zdecydowanie spadło [czytaj wpis: Nawet 480 tys. Ukraińców nie przyjedzie do Polski do pracy >>>].
Najnowsze komentarze