Giełda Goławin, czyli targowisko w Nowym Przybojewie, jeszcze zamknięte, ale przygotowania do sezonu trwają. Jest też nowy cennik opłat targowych. Susza, wzrost kosztów produkcji, a do tego brak pracowników, to problemy, z którymi borykają się plantatorzy.
Jest więcej pytań niż odpowiedzi. Nie ma żadnych badań ile wirus przeżyje na owcach. Czy mrożenie go zniszczy czy utrwali ? Czy wirus zginie podczas przetwarzania owoców ? (…) Rynek deserowy prawdopodobnie będzie odbierać znikome ilości truskawek czy malin, ponieważ konsumenci obawiają przeniesienia na owocach tego wirusa. Każdy inny owoc można poddać obróbce cieplnej, natomiast truskawki deserowej nie można w taki sposób zdezynfekować (...).
– mówi Robert Ślubowski.
- źródło: TV MAZOVIA TV MAZOVIA
Susza związana z bezśnieżną zimą i niedostatecznymi opadami deszczu wiosną zwiastuje słabe zbiory zbóż i wczesnych owoców. Zdaniem dyrektora Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej konsumenci nie mają powodów do paniki, bo wzrost cen produktów zbożowych zwykle idzie w parze ze spadkiem cen mięsa. Decydujący będzie maj – jeśli wyrówna niedobory wilgoci w glebie, sytuacja może się odwrócić.
Uprawa warzyw i owoców też jest determinowana przez sytuację pogodową. Na razie jeszcze nie ma wielkich szkód w sadach czy plantacjach wieloletnich, ale dalszy brak wilgoci spowoduje słabsze kwitnienie, gorsze zawiązywanie się owoców i mniejsze plony. Wtedy ceny raczej pójdą w górę. Jak donoszą sadownicy, w przypadku wczesnych produktów, takich jak truskawki, wiśnie i czereśnie, sytuacja jest bardzo trudna. Ze względu na warunki pogodowe słabo się rozwijają, więc należy się spodziewać także gorszego plonowania
– przewiduje dyrektor IERiGŻ.
Już w ubiegłym roku ceny detaliczne owoców i warzyw dynamicznie rosły. W grudniu 2019 roku były wyższe niż rok wcześniej odpowiednio o 12,1 proc. oraz 12,3 proc. Bardziej podrożały tylko wieprzowina, której ceny napędzał popyt w Chinach związany z wybijaniem zarażonych afrykańskim pomorem świń stad, oraz cukier, który wcześniej potaniał o kilkadziesiąt procent. Trend ten był kontynuowany w I kwartale 2020 roku: w marcu warzywa były droższe niż przed rokiem o 7,9 proc., a owoce – o 19,3 proc.
Ponadto na problemy z suszą nałożyły się obawy o brak rąk do pracy przy zbiorach, gdyż z powodu pandemii duża część pracowników z Ukrainy wróciła do domów. Dotyczy to zresztą nie tylko rynku polskiego, ale np. Hiszpanii, gdzie na zbiory nie dojechali pracownicy z Maroka.
Przy zbiorze owoców i warzyw możemy się spodziewać pewnych utrudnień. Rolnicy nie będą mieli do dyspozycji tylu pracowników sezonowych, ilu do tej pory zatrudniali, zwłaszcza ze wschodniej części Europy. Jeżeli jednak te zbiory nie będą duże, to potrzeby zatrudniania pracowników sezonowych też nie będzie
– potwierdza prof. Marian Podstawka.
- źródło: biznes.newseria.pl
Najnowsze komentarze