Wycięte pędy aronii jako źródło opału

Witam. Czy wykorzystujecie pędy aronii jako źródło opału? Z własnego doświadczenia wiem, że pędy dają dużo ciepła. 

Tak,kiedyś obkrzesywaliśmy co grubsze gałęzie, a drobnice traktowałem rozdrabniaczem  .To bardzo kaloryczne drzewo ,tylko że cienkie.Teraz już tego nie robimy bo bo to dośc pracochłonne zajęcie i po prostu nam się nie chce.Ale jeżeli jest ktoś cierpliwy, to warto.

Ja mam moze z 50 krzakow aronii  i w tamtym roku przecialem ja gdyz nigdy nie bylo to robione a maja ona pewnie z 15lat :) No i zrabalismy to rebarka do galezi. Mowie Ci swietne. Najlepiej zeby te galezie byly troche przysuszone gdyz wtedy sie nie zapycha maszyna.I to jest dobre ze sa one proste. A jak mialem tez pare galezi z takich zaniedbanych jabloni i to jeszcze mokre to do szalu moze doprowadzic, maszyna sie blokowala .. tragedia.. lepiej juz nawet wchodzily cienkie galezie z modrzewi.. Bylo tych galezi z 3 przyeczepki i palilem tym przez cale lato na ciepla wode. W sumie za pozyczenie dalem 30zl i ropa(c360 chodzila moze z 4h) wiec bardzo tanio to wyszlo. I w tym roku wycinam jeden rzad calkowicie i pale tym cale lato :) Polecam bardzo bo tanio a i szybko sie pali bo 2 lopaty wystarcza i ciepla woda. Nie wiem jak w zimie bo wtedy dosc czesto trzeba bylo by dokladac, ale temp na piecu byla by napewno bardzo wysoka tylko trzeba miec poprostu czas.  I jak cos to polecam rabarki ale jakies mocniejsze, nie takie od kukurydzy, bo to co ja mialem to galezie nawet do 5cm bralo, choc nie probowalem, ale czuje ze groniaste 4 letnie juz tam sie nie zmieszcza :/ :/ Odemnie to na tyle. Ja bardzo polecam i pozdrawiam:) 

Jeśli chodzi o palenie zimą pędami (patykami) aronii, to  też szybko daje ciepło i szybko podgrzewa wodę w centalnym. Ale jak tu kolega wyżej napisał - trzeba częściej podkładać do pieca.

Witam, czy po posadzeniu aronii powinno sie ja przyciac tak jak porzeczke, moze troszke wyzej, a moze zostawic bez ciecia??