Wybór opryskiwacza sadowniczego - tematy połączone

Witam. Chciałem prosić posiadaczy opryskiwaczy lochmann, wanner oraz dominiak o opinie na temat swoich maszyn. Czy jesteście zadowoleni z wyboru, jakie mają słabe, mocne strony. Niestety nikt z moich znajomych takowych opryskiwaczy nie posiada, więc bardzo liczę na pomoc życzliwych ludzi z forum Opryskiwacz będzie używany zarówno w sadzie karłowym, jak i starych nasadzeniach.

Wszystko zaley od tego jakie masz sady.Jesli sa to stare baobaby to wez sobie Dominiaka.Jesli sa to sady karlowe bierz Wannera lub Lochmanna. Wanner co wazne ma mniejsze zapotrzebowanie na moc. Na 1biegu da rade nawet C330. Mam Wannera i jestem bardzo zadowolony super sprzeti jakosc wykonania. Jakoscia wykonania Wanner i Lochmann bija na glowe Dominiaka. Poprostu nie ta liga.

Jezeli masz habazie do 2,5 metra bierz wannera powyzej 2,5 metra z lewej strony brakuje powietrza w załaczkinach badanie wannera N36.

Natomiast polecam Lochmana i Dominiaka moge tez polecic stainera oraz mitterer .

Dominiaka pociagnie nawet "kosiarka do trawy" a rozkład powietrza pozwala na zabiegi z predkoscia 12km/h

Dominiaka bierz pod warunkiem że masz proste sady lub będziesz musiał poprostować kladące się rzędy. co do wydatku to w młodych sadach poprostu zmiejszasz obroty wałka i nic nie przedmuchuje. Uważam że jakoś wykonania nie odbiega od innych producentach a nawet ich przewyższa grubość ramy ocynk malowanie proszkowe w dowolnym kolorze  oświetlenie kolumny które kosztuje 500 zł a nie 2-3 tyś jak u innych producentów.

czyli jak ktoś oprócz nowych nasadzeń ma idareda 4x2 o wysokości do 4m, to chyba Dominiak będzie najrozsądniejsza opcją, generalnie jak on się sprawdza w takim nasadzeniu, z jaką prędkością można by pryskać, zastanawiam się też nad bęczką 1500 czy 2000l, 2000l trzeba by już w tandemie a wtedy sporo dłuższy jest, do tego mam sporo górek i większa  beczka to większe spalanie

Nie wiem jak w tak wysokich drzewach bo mam sad do 3.5 metra Na pojedynczej osi ma lżej ciągnąć znowu na podwójnej mniej rzuca kolumną na boki co do długości nie martw się o to bo lepiej skręca niż na pojedynczej osi na tandemie na uwrociach trochę drze murawe jak jest mokro chyba żę pryskasz sam i w momencie skrętu opuszczasz podnośnik przez co tylna oś się podnosi ale ten problem występuje wyłącznie po dużych opadach. w podwójnej musisz mieć też równe uwrocia ponieważ jeśli masz spadek w stosunku do reszty działki to występuje odczuwalne szarpnięcie oraz spadek skrętnośći gdyż zamiast obciążenie przeskakuje z przedniej na tylną oś ciężko to wutłumaczyć ale w takim układzie działku lepiej brać pojedynczą oś.

dzięki kolego za odpowiedź, jakiej wysokości masz dzewa i z jaką prędkością pryskasz?

Między 8-9 km/h a o wysokośći już pisałem 

Wiosna, 2015-01-16 09:50, napisał:

Jezeli masz habazie do 2,5 metra bierz wannera powyzej 2,5 metra z lewej strony brakuje powietrza w załaczkinach badanie wannera N36.

Natomiast polecam Lochmana i Dominiaka moge tez polecic stainera oraz mitterer .

Dominiaka pociagnie nawet "kosiarka do trawy" a rozkład powietrza pozwala na zabiegi z predkoscia 12km/h

Masz wykres starego wentylatora z 2010r i dotyczy on okraglej przystawki.Nie rób ludziom wody z mózgu.  Poza tym mam Wannera z kolumna  i pryskam nim drzewka do 3,7 wysokosci i nie mam zadnych problemow z grzybem w gornych partiach korony. https://www.youtube.com/watch?v=9mnDiJkTJMQ

Jak jest  wiatr  ok.  5 km./h  też  tak  szybko jeździcie.  Widziałem niektóre  opryskiwacze z kolumną ,   to   przy takim wietrze    narazy oprysk nie dolatywał nawet do korony.

Osobiscie nie pryskam w wiatr, czasem jednak zdarzaja sie dni ze nie masz wyjscia i musisz zrobic oprysk. Oczywiscie jezeli widze ze nie da rady to nie pryskam.

A ja jak musze pryskać w kryzysowej sutyacji to nie patrze tylko pryskam, po to kupowałem wysoką kolumnę żeby nie bać się wiatrów tylko pryskać w dobrą pogodę to i starym pilmetem z bardzo dobrymi efektami pryskałem. 

Każdy chwali to co ma, pilmet z dorabianą przystawką też ma swoje zalety jest tani i prosty

Panowie, dziękuję wszystkim, którzy w temacie się wypowiedzieli, na pewno dzięki Wam wiem więcej. Najchętniej wszystkim dałbym pomógł, ale jeszcze nie rozgryzłem jak to coś działa. Nikt z Was nie napisał, że miał jakieś bolączki z tym sprzętem, więc zakładam, że te 3 marki są solidne. Największe wątpliwości mam do opryskiwaczy dominiaka, a precyzując co do wysokości kolumny. Ostatnie lata były mokre i już w połowie sezonu miałem problem z nierównościami w przejazdach- obawiam się o przechył i zetknięcie ze słupem. Odnośnie samego zakupu to możecie mi polecić dobrego sprzedawcę lochmanna i wannera? Interesuje mnie nowy sprzęt. Kończąc jaką macie opinie na temat komputerów obliczających dawkę itp.? Jedno co wiem to, że jest to droga opcja. 

a  ja   niegoge sie  powstrzymać   i mnie  to  nurtuje  co  w    tych  opryskiwaczach    jest     takiego   że są  tak  drogie     tylko     prosiłbym   żeby    mi nie pisać  marka 

zarpion2, 2015-01-16 22:01, napisał:

Armicarb, 2015-01-15 22:43, napisał:

Opryskiwacz będzie używany zarówno w sadzie karłowym, jak i starych nasadzeniach.

Stałem przy wyborze swojego przed  takim samym pytaniem .Jako że z dobrą kolumną jezdzdziłem od dobrych dziesięciu lat ,wybór nowego z kolumną był oczywisty,pozostawało pytanie jaką .Z racji tego że oprócz jabłoni mam  śliwy i grusze w "niedzisiejszych" rozstawach i wysokościach /jabłonie zresztą jeszcze też/ jako pierwszy odpadł Dominiak ........................

kolego wszystko bardzo ladnie opisałeś konkretami brakuje mi tylko jaki model posiadasz , bo jest kilka rodzai a ja delikatnie się rozglądam jaki sprzęt wybrać .Napisz dlaczego dominiak od razu odpad .x

Mam NGA 36 we własnej specyfikacji ,generalnie wziąłem bez zbytecznych bajerów koncentrując się na tym co potrzebne i co Hans dorzucił gratis .Jak pisałem ,wcześniej używałem już kolumny i to rozwiazania stosowane w kolumnie Wannera zaważyły na wyborze .Reszta w opryskiaczu  tj to co jest przed kolumną jest tylko koniecznym dodatkiem do niego moim zdaniem ,chociaż tu też lepsze jest wrogiem dobrego.Używałem wcześniej kolumny Fieni zamontowanej na normalnej Slęzie i też było to dobre /poza poborem mocy - bo potrzebowało sporo koni by "dmuchnąć" gdy zaszła taka potrzeba/.

Dominiak odpadł z powodu prozaicznego - jest niedostosowany do moich potrzeb .Nie widzę możlwości skutecznego opryskania nim wysokich sliw w rozstawie 5m ,czy np  mojego 25-cio letniego Glostera który latem osiąga ok 4,5-5m wysokości / z wilkami/.

Dominiak by nie dobjiał czubków?

Witam

Posiadam Dominiaka 2000l, opryskiwacz solidznie wykonany, atrakcyjny cenowo w porównaniu do konkurencji. Po pierwsze; co dwa wentylatory to nie jeden (jeśli posiadasz nasadzenia nowe i stare), po drugie STABILNY-mam na jednej osi i duże przechyły, po trzecie ilu użytkowników tyle opini, jeśli masz konkretne pyt. zapraszam...

mdarek, 2015-01-16 08:59, napisał:

Wszystko zaley od tego jakie masz sady.Jesli sa to stare baobaby to wez sobie Dominiaka.Jesli sa to sady karlowe bierz Wannera lub Lochmanna. Wanner co wazne ma mniejsze zapotrzebowanie na moc. Na 1biegu da rade nawet C330. Mam Wannera i jestem bardzo zadowolony super sprzeti jakosc wykonania. Jakoscia wykonania Wanner i Lochmann bija na glowe Dominiaka. Poprostu nie ta liga.

Ciekawe kto pryska C 330 na 1biegu :) 

Zajęło by to chyba z 1,5- 2 godziny pryskanie 1 ha

Chodzi o 1 bieg przystawki wentylatorowej.

Faktycznie, N36 to "okrągły" Wanner, te z "kolumną" to KGA czy KA 36.

Kolega Zarpion ma rację, Wannerem można naprawdę wysoko dopryskać jeśli odpowiednio doreguluje się rpzystawkę. Miałem z nim trochę do czynienia i zrobił wyjątkowo dobre wrażenie.

Witam,prosze o pomoc w wyborze opryskiwacza sadowniczego. Mitterer 15-81 vv,zupan VCRG oraz agrola optimum.

Ja z czystym sumieniem polecam mitterera, lekko pracuje co przenosi się na spalanie,   a na 2 biegu  dopryskuje  czereśnie :-)

https://www.youtube.com/watch?v=y8UB5FXpVDE

podoba mi się ten Zupan, a jaka jest cena tego modelu ?

a jaki model masz tego mitterera, z jaką przystawka?

Ja także polecam opryskiwacz mitterer,małe zapotrzebowanie na moc bardzo małe, a i jakość oprysku znakomita ;) 

Najlepszy opryskiwacz to Dominiak

Cena modelu zupan VCRG to około 50000 netto.

To nie jest taki tani jak zepewniał dealer na filmiku . Myslałem ,że czterdzieści pare to max . Ale mi się podoba . Ciekawi mnie ten system 2 wentylatorów.

Ja mam 81 vv tylko ze 1000 litrową  beczkę. Ważna i dobra sprawa jest sprzęgło ośrodkowe. Dziwię się że nie jest bardzo popularny  bo z tego co pamiętam jest chyba tańszy od lochmann'a. Ceny dokładnie nie znam bo kupiłem używany kilka lat temu ale bez problemu części można dostać w activie  w belsku. 

Myślę że nawet poczciwa  trzydziesta dałaby sobie rade z tym opryskiwaczem.

W jakich nasadzeniach pracuje u Ciebie ten mitterer? Nie ma problemu z dopryskiwaniem górnych partii drzew?

Ja bym brał tego Zupana vcrg. Znajomy we wsi pryska nim co prawda od niedawna ale robi wrażenie równe pryskanie na obie strony. U mnie w Agroli niby Power 2 wentylatory ale nie dobryskuje tak dobrze a zwłaszca czubków. Byłem na pokazietego Zupana koło Grójca co prawda nie mieli vcrg a dt maxi ale byłem pod wrażeniem dokładnego wykonania maszyny. Ciągnik miał lekko w pracy z beczką 1500l. No i pompy comet 142 dają. Myślę że Miterer może nie jest zły ale to jest już włoszczyzna ....

U mnie pracuje w rozstawach od 3.20 do 4 metrów, wysokość 3.20 - 3.50 m, problemów z dopryskaniem nie ma a ślęza z dużym koszem nawet się nie umywa do mitterer'a - może to wywoła fale krytyki ale po tym jak zamieniłem ślęze na mitterera widać dużą różnice a środki ochrony stosowałem podobnie dla porównania. W tym rozstawie mam jeszcze zamknięte ostatnią dusze na stronie (tą w kolumnie) ponieważ zbyt wysoko pryskała, ale myśle ze w rozstawie poniżej 3,20 należy ją otworzyć.

Włoszczyzna? Ale co Pan ma na myśli?

Jedno co ostatnio miałem okazje zauważyć (ale może się myle)to zupan tak jakby wystawał za ursusa 3502 czyli ma powyżej 130cm, a mitterer w osi ma 130 cm a beczka jest węższa. To tylko taka uwaga jak ktoś ma wąskie przejazdy, bo jak opryskiwacz jest kila cm za szeroki to na pod koniec lata i na jesieni jest problem  z obijaniem jabłek tym bardziej jak ktoś dużo pryska wapnem.

Doskonały? Może ktoś posiada rozkład powietrza w koronie drzewa tego zupana.

Kolego ACS a możesz przedstawić taki opis dla modelu Zupan DT CR z systemem przeciw bocznym wiatrom. Od lat zastanawialem się jak walczyć z podmuchami bocznymi,myślałem o regulacji obrotów wentylatorów, a tu Zupan przedstawił patent prostszy .  A co do VCRG to podoba mi się . Nie wiem tylko czy w moich nasadzeniach 3,5szer /3,5 wys. jest potrzeba stosowania przystawki która może  pryskać do 6m wys i 8 szer , to samo dotyczy DT MAXI która nawet z chmielem sobie radzi.

Witam jaki opryskiacz byście polecili do czereśni 5 m gęsta rozstawa

Prosiłbym o doradzenie mi jaki opryskiwacz do 70 tysiecy wybrac. Wysokośc drzew 3.5m rzedy 3-4m

Moim zdaniem   DOMINIAK      zaoszczędzisz  na paliwie  i  szybkości przejazdu,  sasiedzi mają,    to  dobry sprzęt  dla tych  co dysponują  większymi pieniędzmi.

zupan dt cr full opcja . Albo 2 Agrole Turbo :)

A co powiecie na temat Agroli Verticle L lub Power? Sady tak jak kolega napisal 3,5 wysokość, 3,3- 4 szerokosc . Warte swoich pieniędzy czy lepiej sie zastanowic nad czyms innym? Pozdrawiam

Najlepsze są opryskiwacze oparte na turbinie z rekawami powietrza(np H.S.S.) - cisza, niskie zapotrzebowanie na moc i niemal idealny rozkład powietrza, następnie wysokie kolumny dwu lub trzy wentylatorowe, poźniej w zestawieniu można wrzucić wszystkie kolumny jednowentylatorowe, wśród nich są konstrukcje lepsze i gorsze, lecz wszystkie praktycznie już mocno hałasuja przy wiekszych prędkościach wentylatora, rozkład powietrza taki sobie itd.. Wydawanie kilkadziesiąt tys. zł na konstrukcje jednowentylatorową to pomyłka wg mnie :)

Dodam jeszcze ze chciałbym nim pryskac około 10-12 kmh

Wanner, kolego on jest stworzony do rozwijania sporych szybkości.

Mam Dominiaka i coraz więcej ludzi kupuje właśnie ten opryskiwacz. Zdecydowanie najlepszy na rynku. Kupowanie opryskiwacza z jednym wentylatorem to porażka, w rok grzybowy na drzewach 3,5 m można wpuścić grzyba. Dominiakiem nawet w duży wiatr kiedy na siłe trzeba pryskać to na 100% opryskasz czubki. Zaletą jest to że można jeździć 7-9 km/h. Miałem tiffone vento to porażka, najgorszy opryskiwacz na rynku, tiffone vector był dobry ale dominiakowi nie dorównuje

Jak pryskam " Dominiakiem " małe drzewka wiosną i jest spory wiatr , to średnio to wygląda , może gdyby ciągnik ( Ferdek ) miał 540E było by lepiej

Z tego co widze, to kazdy chwali swoj sprzecior :) a tak po prawdzie... kazdym opryskasz, zalezy tylko kiedy i czym (tu jest chyba z 90% sukcesu -> w doborze srodka i terminu...) 

kolego pryskam 7-10km/h w zależności od terenu i nasadzeń, ale 12km/h?? można i 15km/h ale chyba w kasku ochronnym, przy 10km/h wystarczająco rzuca w kabinie. dla mnie te predkosci są wystarczające 2,5ha w ok. jedną godzinę - do godziny dwadzieścia (z dojazdem) przy rozstawie rzędów 3m do 3,2m.

Jeżeli ktoś chce pryskać 12 km/h to niech nie będzie zdziwiony że będzie grzyb. I przy tej prędkości nie wiem jaki musiałby być sprzęt żeby  dopryskać wszystko w miarę sensownie. Ogólnie opryskiwaczy jest w tej cenie do wyboru do koloru. Dominiaka nie mam ale jak widzę jak sąsiad pryska to na pewno drugi wentylaotr jest w wiatr dużą zaletą ale opryskasz korony drzew w zasadzie tylko do wysokości masztu - nic więcej nie lecie do góry. I jest za szeroki. Ale to tylko moja opinia.

Diler zupana chwalił się że dt maxi z elektrostatyką będzie można pryskać co drugi rząd w miare młodym sadzie