13 listopada Urzędy Komunikacji zostały zmuszone do rejestracji pojazdów przez system ogólnopolski CEPiK , ktoś wzioł za to kase, ale ten kto to wymyślił , zaprogramował miejsce dla numeru nadwozia, czy numeru homologacji ( emisja spalin) maksymalnie 19 znaków interpunkcyjnych, tzn. cyfer, ukośników, gwiazdek. I każdy kto kupi nowy traktor, samochód, a numer homologacji będzie dłuższy niż 19 znaków, na chwile obecną nigdzie takiego pojazdu nie zarejestruje. Sporo ludzi którzy chcą zarejestrować pojazd po 13 listopada jest w pułapce, i nie wiadomo czy rządzący ministrowie o tym wiedzą. Nie wspomne już o tym jak fatalnie ten system działa, nawet dla tych co przerejestrowywują starsze pojazdy. Zdarza się że po rejestracji pojadz istnieje w ogólnopolskim wykazie, a nie istnieje w powiatowym, tam gdzie skladamy wniosek. To powinno być tak jak dawniej, a nie wszystko powierzyć komputerom. Jestem pewien że będzie z tym więcej problemów niż pożytku. Takie informacje potwierdzi każdy Urząd Komunikacji.