Witam,
Pragnę przestrzec sadowników przed zakupem 1-MCP pochodzenia chińskiego.
Niedawno zakupiłam tego typu środek, jednak z ciekawości wysłałam próbkę do zbadania. Okazało się, że zawartość 1-MCP w badanej próbie była zaledwie na poziomie 0,40%, mimo zapewnień sprzedawcy, że jest na poziomie 3,3%. Jest to kolosalna różnica.
Idąc tym tropem, zakupiłam środek jeszcze z kilu innych źródeł. Wyniki były przerażające. Była próbka, w której nie wykryto tej substancji wogóle, pozostałe (a sprawdziłam 5 różnych próbek od różnych sprzedawców) były na poziomie do 0,25 do 0,40%. Tylko jedna próba miała zawartość na poziomie 1,23% 1-MCP.
Jest to przerażające!! Przy tak niskich dawkach nie będzie efektu działania środka... Po co w takim razie wogóle wydawać pieniądze.
Jest to dowód na to, że warto stosować tylko legalne środki!!
LUDZIE NIE DAJCIE SIĘ NABRAĆ!!!