Ursus 3502 z 2004r 900mth

Witam. Chciałbym się dowiedzieć ile jest warty Ursus 3502 z 2004r 900mth. Jedyny mankament to zchodząca farba z maski poza tym stan salonowy na protektorze tylnych opon jest wybitny rozmiar.  Na ogłoszeniach praktycznie nie ma tych ciągników stąd moje pytanie. 

Ja dełem za takiego z kabiną koja i dodatkową hydrauliką zewnętrzną   45 tysi miał 1200 mtg.

Ja kiedyś też się naszukałem " ogrodnika Ursusa " .  Stwierdziłem że czym nowsze tym gorsze, 8 letni 1300 godzin widac było że był rozpoławiany, niby miało byc robione sprzęgło, a tak naprawde to kto wie co tam bylo. Drugi 7 letni od handlarza rozpoznałem że hlał olej, i był już malowany, co nawet " maluch samochód " by był w lepszej blacharce. Były przecieki pod spodem po środku jak przegazowałem i rozgrzałem.. Chłodnica zniszczona. Ale zdjęcie w necie było skopjowane z nowego jakiegoś innego nowego ciągnika. W obu przypadkach cena ponad 50 tys. A potem przemyślałem czy rzeczywiście cały czas potrzeba mi te 48 koni, ( tylko do koszenia gałęzi raz w roku )  a wyższe spalanie spalanie paliwa w lżejszych pracach bedzie kosztowne w eksploatacji i zamiast kupić być może złoma  , to wolałem  kupić niewiele droższego  MTZ Belarus 320,4 , z automatycznym napędem na obie osie, z włoskim silnikiem, 36 KM i małym spalaniem i oprócz silnika niedrogimi częsciami. A były i droższe 48 KM ale różnica ceny duża. Na razie jestem zadowolony, ale znajomi mają starsze typy Pronar 320 po 20 lat i nie mają problemów, bo żaden nie sprzedal dalej. 

Ja liczę za swojego 52wziac 

Kari23, 2018-11-25 18:36, napisał:

Ja liczę za swojego 52wziac 

Może być cieżko. Teraz są trochę inne czasy, słaba koniunktura w branży.

Dodatkowo za około 80 netto można mieć prosty technicznie nowy ciągnik o tej mocy.

W widełkach 40-50 można też przebierać w różnej maści sprzęcie zachodnim.

Idąc jeszcze innym tropem - można kupic mf255 za około 20tys jako bazę do zwężenia i za pozostałe 30 tys zrobić zwężenie, wspomaganie, remont kapitalny i przy tej samej cenie klient ma świadomośc czym naprawdę będzie jeździł.

Już nie będę wspominał o ofercie handlarzy-renowatorów - https://www.olx.pl/oferta/massey-ferguson-255-sadowniczy-ogrodniczy-CID757-IDx1JSC.html#10d498880d

Ale zasada pomimo ,innych czasów, się nie zmienia. Z Kruka wrony nie zrobisz a z kur... żony. Ze złoma nie zrobisz smacznego ciągnika choć byś i 50 włożył  

Kari23, 2018-11-26 07:01, napisał:

Ale zasada pomimo ,innych czasów, się nie zmienia. Z Kruka wrony nie zrobisz a z kur... żony. Ze złoma nie zrobisz smacznego ciągnika choć byś i 50 włożył  

Sławek ma rację, ja kupiłem Ursusa 2812, zwęziłem, założyłem kabinę, kapitalny remont silnika i  kilka lat spokoju, a przy używanym sprzęcie, zawsze moze się coś dodatkowo wysypać. nie ma też gwarancji ilości motogodzin itd.

Kari23, 2018-11-26 07:01, napisał:

Ale zasada pomimo ,innych czasów, się nie zmienia. Z Kruka wrony nie zrobisz a z kur... żony. Ze złoma nie zrobisz smacznego ciągnika choć byś i 50 włożył  

Czy Ursus 3502 to aż taki "smaczny" ciągnik? Wiadomo, że chciałbyś dostać jak najwięcej. Może i znajdziesz kogoś zakochanego w tym modelu, gotowego wyłożyc takie pieniądze. Ja piszę jakie opcje ma potencjalny klient i czym może się kierować rozważającTwoją ofertę.

"smaczny ciągnik " nie miałem na myśli modelu ursus3502 tylko stan w jakim jest

Te ursusy to łatwo sprzedawalne traktory. Jeżeli twój ma kabinę komfort to realna cena z tym przebiegiem to właśnie 50- 55 tyś. Jeżeli zwykłą 48-52 bez kabiny podobnie.Kto ma kupić to kupi. Kto nie chce lub nie ma pieniędzy, będzie wymyślał swoje teorie co by można za 50tyś.Czasy faktycznie w branży ciężkie więc sprzedaż trochę trudna. Musisz zamieścić sporo ogłoszeń ze zdjęciami i uzbroić się w cierpliwość.Pozdrawiam.

Posiada on kabinę AGRO

Za 30tys + to już są ciągniki sadownicze z napędem a nie trup 3502 którego ceny sa chore

Miałem takie dwa z 2004 ze zwykłymi kabinami kupione w lipcu 2005  jednego sprzedałem w 2013 za 48500 a drugiego w 2015 za 44500 przebiegi miały ok 1600 mth ten drugi był malowany bo już patrzeć na niego nie mogłem i zmienione opony bo się przebijały po rozdrabniaczu. pierwszy poszedł od ręki a drugi stał z pół roku.