Próbował ktoś straszyć szpaki dronem???
Pomysł ciekawy, ale wymaga obecności operatora drona w sadzie... A kiedy operator / człowiek / w sadzie jest, to moim zdaniem nie ma znaczenia czy on puszcza tego drona, czy klaszcze w ręce albo czymś grzechocze... Nobel będzie należał sie takiemu komuś, kto wymyśli skuteczne urządzenie samo-straszące, kiedy właściciel sadu przebywa na Kanarach......Pozdrawiam !
Melolontha, 2015-11-13 18:42, napisał:
Pomysł ciekawy, ale wymaga obecności operatora drona w sadzie... A kiedy operator / człowiek / w sadzie jest, to moim zdaniem nie ma znaczenia czy on puszcza tego drona, czy klaszcze w ręce albo czymś grzechocze... Nobel będzie należał sie takiemu komuś, kto wymyśli skuteczne urządzenie samo-straszące, kiedy właściciel sadu przebywa na Kanarach......Pozdrawiam !
klaskać to sobie można jak ma się na działce 20 drzew, ale jak jest ich kilkaset/tysięcy to nie masz pojęcia co się dzieje nawet 50m dalej. najlepiej gdyby ten dron miał od razu wbudowany karabin maszynowy ;)
marszym... 50 metrów ?... W czasie największego nalotu, kiedy idę i klaskam, to siadają za mną już jakieś 10-15 metrów a gdy rwę, to siadają nawet na tym samym co i ja drzewie ...Dron ?... Pisałem już o tym że nad moim sadem latają duże samoloty pasażerskie a kiedyś startowały Mig-i 21 a ostatnio nawet F - 16 czasem przeleci...I nic... ...Pozdrawiam !
Dlatego właśnie stawiam supy pod siatkę. Już w nic innego nie wierzę.
Choć u mnie nie szpaki a kosy.
Masz pecha Michu. Szpaki można płoszyć. Kosy mają to w nosie a raczej w... Gorzej kos idzie piechotą i siatka musi być do ziemi. Z tego co oglądałem na filmie, to największa plantacja borówki płoszy szpaki skutecznie ...PARALOTNIĄ
Z mojego nasłuchu mam informację, że tematem dronów w sadach zainteresowała się Politechnika Wrocławska.
Michu , kosy ??? a nie są to przypadkiem kwiczoły .
Albo siatka ( lub dla bogatszych voen ) albo sokolnik raczej nie ma innej alternatywy ( pomniejszona metoda Artemidy u mnie nie zadziałala , natomiast pokrycie całego sadu 12 metrowymi słupami i odpowiednią instalacją zbliży się kosztowo do rusztowania i siatki ).
Sam się zastanawiałem nad dronem ale taki który by się nadawał= udźwignął około 1-2 kg i latał w kiepskich warunkach kosztuje kupę kasy . Zakładając ,że będzie skuteczny (można podwiesić makietę ptaka drapieżnego czy małą biosonikę ) to co mi on da ??? Mam wstawać o 5 rano i latać do 19.00 ? Wynająć kogosś i dać mu tę drogą zabawkę do obsługi ? Czy dron może latać podczas deszczu , czyli w czasie największych nalotów ?
Mimo , że sam miałem taki pomysł , to uważam że to ślepa uliczka .
U mnie winogrona przerzedzały kosy... Nie przeszkadzało im nawet to, że siedziałem sobie w odległości kilku metrów od owocującego krzewu... Te kosy / czarny diabeł z żółtym dziobem / zachowują się jednak inaczej niż szpaki, bo nigdy nie atakują stadem, tylko pojedynczo... I zwykle taki kos porywa jeden owoc i odlatuje... Ale swoje porafią zrobić i winogronowe kiście mocno przerzedzić...Przypomnę... Dron, sokolnik, człowiek na motocyklu z odkręconym tłumikiem...Wszyscy wymagają obecności człowieka w sadzie od 5 rano do 21 wieczorem... Pozdrawiam !
Z tego co piszecie to lipa!!!! Prochu nie wymyślimy!!
Czyli zostają metody tradycyjne. Ja w tym roku np zastosowałem głosnikowy system wrzeszczącego drapieżnika z czujnikiem zmierzchowym co pozwoliło mi dłużej pospać!! Wrzeszczenie zmieniałem co kilka dni i chyba zadziałało!!! W ciągu dnia musiałem wyłączać bo zbierające kobiety nie mogły wyrobić. A zabawka za ok 300zł.
Heavy...Z moich obserwacji wynika że czereśnia czereśni nie równa... Z moich ale chyba też ze szpaczych... Bo przy odmianach takich jak Hiszpanka czy Van, jakoś idzie wytrzymać nawet bez straszenia...Ale już przy Burlacie to u mnie istny horror...Bywały takie lata, kiedy dwie osoby płoszące nie dawały rady przy 60 drzewach sadzonych w rozstawie 7 x 5 m, w dwóch rzędach...Więc jeżeli Twój system działał przy Burlacie, to... moje gratulacje !...Pozdrawiam !
Heavy... O tej borówce to wszyscy wiedzą i bardzo cenią sobie Twoje uwagi...Ale myślałem że masz też czereśnie......Pozdrawiam !
Przez sześć lat dzieliłem, plon winogron, ze szpakami, po pałam. Kolejnych osiem lat tylko JA ZBIERAŁEM...aż w miejscu winnicy wyrosły domki.
artemida, 2015-11-17 16:59, napisał:
Przez sześć lat dzieliłem, plon winogron, ze szpakami, po pałam. Kolejnych osiem lat tylko JA ZBIERAŁEM...aż w miejscu winnicy wyrosły domki.
Domki dla szpaków????
Można połączyć dwie metody: Latać dronem z kamerką i pod drona doczepić sprzęt odstraszający-głosnik emitujący odgłosy drapieżników ploszacych szkodniki. Są nagrane różne odgłosy żeby dziadostwo się nie przyzwycziło:) Głośnik odpalamy zdalnie z aparatury sterującej.Jako,że nie jest to działanośc komercyjna, to nie potrzebujemy żadnych papierów na legalność lotu. Jedynie podstawowe ubezpieczenie modelarskie. Przy okazji można monitorować sad czy pole czy coś albo ktoś nie łazi.
Pozdrawiam
Dużą wadą jest to, że trzeba by oddelegować specjalnie do tego człowieka. Bo podczas zbioru nie ma czasu na zabawy.
Chyba, że można to ustrojstwo tak zaprogramować że sam startuje raz na np 20min i oblatuje plantacje (u mnie 6ha) i wraca sam do bazy i się ładuje na kolejny lot.
Zwracałem już na to uwagę, że dron potrzebuje czlowieka...A kiedy na plantacji już jest wyznaczony do szpaków człowiek, to może on równie dobrze klaskać, jeżdzić motocyklem bez tłumika, puszczać z głośników różne odgłosy, lub puszczać sokoła albo i wrona... Przepraszam... drona... Pozdrawiam !...
Melolontha, 2015-11-25 20:49, napisał:
Zwracałem już na to uwagę, że dron potrzebuje czlowieka...A kiedy na plantacji już jest wyznaczony do szpaków człowiek, to może on równie dobrze klaskać, jeżdzić motocyklem bez tłumika, puszczać z głośników różne odgłosy, lub puszczać sokoła albo i wrona... Przepraszam... drona... Pozdrawiam !...
Ale już dawno ustaliliśmy,że klaskanie,motocykl, puszczanie czegokolwiek itp itd nie daje efektu!!!!! Stąd ratunek w dronie!!!!
Drona trzeba sprawdzić... I najlepiej by było żeby mógł strzelać cienkim śrutem...... Pozdrawiam !
Od dwóch sezonów mam słupki i siatkę i święty spokój. Wszystkim polecam. Ptaki wbrew pozorom są przebiegłe i do drona, który nie będzie potrafił strzelać przyzwyczają się, a z czasem będą na nim siedzieć podczas jego lotu i wykorzystywać jako transport.
Nawet gdybyśmy ptakom puścili na polu z zaskoczenia Justina Biebera albo Górniak śpiewająca hymn to i tak się przyzwyczają.
Tylko mechaniczne zablokowanie dostępu ptakom - siatka.
Witam wszystkich forumowiczów.
Najskuteczniejszą metodą płoszenia szpaków jest metoda sokolnicza , czyli praca sokolnika z ptakiem drapieżnym który lata nad terenem. Jest to najlepsza znana metoda zabezpieczenia swoich plantacji borówki czy sadów wiśni i czereśni, bo wrodzony lęk przed drapieżnikiem jest od zawsze skuteczny.
Czytając posty natknołęm się na wpis że sokolnik jest najlepszy ale drogi , nie każda firma jest tak droga . Cena oczywiście uzależniona jest od wielkości terenu do zabezpieczenia, trzeba pamiętać że ta kwota na pewno się zwróci przy dobrze wykonanym płoszeniu. Szpaki czy kwiczoły zlatują się stadami i można klepiąc w ręce czy używając drona wypłoszyć część stada, ale to tylko chwilowe. Sami Państwo znają tą sytuację jak szpaki przeskakują z rządka na następny , taka zabawa w ciuciubabkę. Odwracamy się w tył a tam jest ich pełno , szpaki itp. nie odpuszczą sobie dobrej stołówki czyli Państwa sadów bo ktoś klaska czy dron sobie lata. Te ptaki tak szybko się przyzwyczajają że nawet armatki i głosy (metoda soniczna) nie działają. Sokolnik nie będzie skutecznie płoszył przy użyciu jednego ptaka , bo kązdy ptak ma swój czas lotu .
Metoda sokolnicza czyli płoszenie przy współpracy człowieka z ptakami drapieżnymi jest najskuteczniejsza. Proszę nie myśleć że sokolnik płoszy używając jednego ptaka i przyjedzie i pojedzie i już . Okres zabezpieczenia jest od początku do końca zbiorów , od świtu do zmierzchu sokolnik wraz z ptakami patroluje i zabezpiecza teren.
Zapraszam Państwa na naszą stronę www.ptakidrapiezne.pl można zapytać o wycenę takiego płoszenia to nic nie kosztuje.
Pozdrawiam Grzegorz Laskowski
tel . +48 785-526 470
www.ptakidrapiezne.pl
Jedno zasadnicze pytanie się od razu nasówa na myśl jaką dniówka zarzyczy sobie pan sokolnik?
Kwota za usługę jest ustalana indywidualnie w zależności od wielkości plantacji czy sadów, wiadomo że czym większe obszary do zabezpieczenia to więcej pracy i większa cena. Ale jedno wiem na pewno że zabezpieczona dobrze borówka czy sady wiśni czy czereśni , zwaracają to plonami. Szpaki czy kwiczoły atakujące robią to stadami i naprawdę dużo zjadają .
Zapraszam Panią do rozmowy w wiadomości prywatnej, gdzie bardzo chętnie obliczę kwotę za dany obszar. Mamy dużo zadowolonych klientów i możemy przedstawić referencję z corocznych naszych płoszeń .
Wycena do niczego nie zobowiązuje a naprawdę warto poznać nasze ceny bo nie są kosmicznie wysokie jak u innych firm.
czy ktoś stosował w poprzednim sezonie latawca (14m)birdcontrol do straszenia szpaków? ciekawi mnie skuteczność tego rozwiązania które nie jest tanie. może ktoś straszył już dronem? są takie które można ustawić na latanie tą samą trasą w równych odstępach czasowych.
https://www.youtube.com/watch?v=JDERjf5Xan0
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl