Suche pędy porzeczki

witam, moze ktos mi podpowie co moze byc przyczyną i jak skutecznie walczyc z  nie rozwijaniem  sie pedów w porzeczce, posieadam odmiane tiben i niemal 1/3 pedów pozostaje nierozwinieta, cześć od góry do połowy inne do otarcia po kombajnie, porzeczki maja zaledwie 3 lata

Pryszczarek porzeczkowiec pędowy.

po kwitnieniu Calypso/Mospilan/Fastac (Calypso najelpszy), po zbiorze jakas siekiera i bedzie spora poprawa.

pryskałem w tamtym roku Calypso / Fastac ale jak widac nie pomogło

W tym roku wg programu to tylko Calypso/Mospilan. Ile robiłeś zabiegów po zbiorze jeden czy dwa?

syllwek85, 2015-04-04 16:35, napisał:

pryskałem w tamtym roku Calypso / Fastac ale jak widac nie pomogło

ok przed zbiorem Calypso a po zbiorze?

po zbiorze Fastac, tylko raz

Ja przed mospilan a  po zbiorach daję  Proteus i jetem z niego bardzo zadowolony.

Proteus to w sumie polaczenie Calypso z Fastaciem. Widocznie autor watku nie trafia w odpowiedni termin. Poza tym ja po zbiorze dalbym cos mocniejszego niz Fastac.

Moim zdaniem jeden zabieg takimi środkami po zbiorach to za mało. Lepszym ale droższym za razem wyjściem są dwa zabiegi w odstępach siedmio dniowych, lub tak jak pisze marluk na ryzyko coś dużo mocniejszego.

A jaki np. środek jest dużo mocniejszy od fastacu czy calypso ?

Nurelle, Bi - 58, poczytaj stare programy ochrony...

Ja po zbiorze na pryszczaka pryskam NATYCHMIAST a to znaczy że w ten sam dzień lub noc ponieważ prysczarek nie ma urlopu i znosi jaja NATYCHMIAST po zbiorze kombajnem. A potem poprawiam jeszcze 2 razy dodając coś na grzyba.

fajnie że możesz tak prysnąc odrazu po zbiorach Kazimierz.  ja mam akurat prawie wszystko w jednym miejscu obak siebie ( nie mam pojedyńczych działek) i muszę trochę więcej zebrać  żeby popryskać zaraz po zbiorach. strach pryskać takimi środkami gdzie kilkanaście metrów obok są jeszcze porzeczki do zbioru.... 

Z tymi suchymi pędami na tibenie to nie jest tak jak piszecie 4 lata temu mialem jeszcze 10 ha tibena ale się go już całkowicie pozbyłem ponieważ u mnie 4 letnie krzaki wyglądały jak stara 12-15 letnia porzeczka innej odmiany wstaw jakieś foty a przed tym zobacz jak wygląda rdzeń tych pedów.

Przeziernik też osłabia pędy , ale one całkowicie nie usychaja  .Młode pędy jak usychają od zranienia w górę ,to jest od pryszczarka .

Witam. Jam mam taki problem, że w 2-letniej odmianie Ben Gairn na wszystkich krzakach są puste nierozwinięte pąki - tak około 3/4 wysokości od dołu, natomiast w górze jest ok - piękne zielone zdrowe liści i kwitnie. Nigdy nie miałem problemu z tak młodymi krzakami - pierwszy rok owocowania. Jak myslicie co to może być?

Ja mam takie 2 hipotezy:

-może to być krzywik (choć do najbliższej odmiany porzeczek jest ok 2 km)

-może to być efekt pięknej ciepłej 2 dniowej pogody na przełomie lutego-marca - a potem się bardzo ochłodziło (może pąki te od dołu się rozwinęły a potem niewielki przymrozek je załatwił) - po sąsiedzku jest plantacja malin letnich (laszka i glen) i tak samo wygląda, więc może jednak przymrozek. 

Może ktoś z Was ma podobne doświadczenia?

dołączam się do zapytania. U mnie pąki pojedyńcze  się nie rozwinęły na dużej części pędów i to na każdej odmianie od 2 do 5 letnich krzaków. obsytawiam też przymrozki.... ( część pewnie krzywik bo w tym roku okurat odpuściłem oprysk na niego.)

To jest skutek właśnie tego ocieplenia lutowo-marcowego gdzie później temperatury się znacznie obniżyły. To nie jest wina pryszczarków. Pzdr

100% przymrozek. U mnie we wsi jest rolnik postępowy który pryska ze 20 razy w sezonie i nie ma nawet grama robaczka, a jego plantacja wygląda jeszcze gorzej niż na zdjęciach. W mojej okolicy wszystkie plantacje ucierpiały w mniejszym bądź w większym stopniu. W młodej plantacji 2-3 letniej polecam już teraz wyciąć te pędy bo z Nich już pożytku nie będzie a do jesieniu urosną piękne nowe pędy. 

A może przyczyna tych suchcych pędów leży po stronie patogenów grzybowych?