Witam.
Na plantacji czarnej porzeczki (tisel), która ma 7 lat w tym roku pojawiło się drastycznie dużo suchych pędów.Porzeczki są co roku przecinane i w roku ubiegłym było trochę suchych pędów, ale nie na taką skalę.Porzeczki zaczynają schnąć od środka krzaka.
Czym może być to spowodowane? Jest to już czas gdzie należy je likwidować czy może na taki rozwój sytuacji wpłynął zły dobór oprysków?Jak podratować sytuację, ewentualnie czym prysnąć żeby w przyszłym roku nie nastąpiła podobna sytuacja?Z reguły plantacje miały spokojnie około 10 lat. Teraz zaatakowało i to nie tylko na jednym polu (oddalone od siebie).W załącznikach zdjęcia krzaków.
Proszę o pomoc, pozdrawiam.