Śliwa - odmiana Herman

Witam ,co to jest ta dziwna galareta na owocach ? najczesniej zauważam to własnie na śliwie herman.

szarka

Nie jest to szarka.

Na Hermanie to nromalna rzecz .Uszkodzenia mechaniczne , uszkodzenia przez szkodniki np szpeciele , uszkodzenia przez niedobór boru te trochę inaczej wyglądają ale tez jest wyciek gumy. Herman takie rany zalewa gumą.

Niedobory wody w okresach suszy również mają wpływ na wycieki "gumy" na śliwach. Jest wtedy jakis problem z zagęszczaniem się miąższu. A tak z innej beczki... To co dzieje się na dzień dzisiejszy z hermanem na giełdach to śmiech na sali.. Plują w twarz producentowi i mówią, że deszcz pada... Czy kiedykolwiek sie to zmieni?

Nie wiem kolego Person od ilu lat sprzedajesz śliwy.

Herman miał swoje lata z dobrą ceną jakieś 15 -20 lat wstecz .Gdy poszły nasadzenia to sytuacja się pogorszyła. Pierwsze załamanie było jakieś 7-8 lat wstecz , drugie było w roku zeszłym i ten będzie być może podobny.I nic do tego nie ma kultura kupujących , po prostu jest go za dużo posadzonego i tyle.A smakowo to nie jest rewelacja i będzie przegrywał z importowaną Katinką w tym okresie.

To wy ludzie psujecie cene na giełdach... skoro pare dni temu w lublinie stało kilka osób ze śliwką i mieli po pare skrzynek na osobówkach, to zamiast ustalić że narazie nie schodzą poniżej 3zł to od razu zaczęli obniżać po kolei... Czy wy nie rozumiecie że jak obniżycie cene to i tak kupiec czy ten co ma targ, czy ten co ma warzywniak nie weźmie więcej skrzynek? bo przywiezie sobie tak jak 2 dni wcześniej 3 skrzynki i weźmie te 3 skrzynki, u niego cena na bazarze czy w sklepie sie nie zmienia co 2 dni...Importowanej śliwki nie kupią jak jest nasza...

Nie wiem ligol gdzie sprzedajesz , ale na Broniszach , nie ma znaczenmia czy jest śliwka polska czy nie .Importowana z Węgier sprzedaje się aż do czasu gdy nasza Lepotica staje się jadalna.W tym roku w stosunku do zeszłego jest dużo mniej importu , ale jest.

W zeszłym sezonie podnosiłem cenę Hermana poprzez niezbieranie jej z drzew , ale ... nie udało mi się , niestety

Teraz te marne ilości jakie są na drzewach też pozostaną.... a cena spada.

Ja zawsze wyjeżdżam wczesniej ze śliwką bo mi wcześniej dojrzewa, sprzedaje różnie w lublinie na broniszach w sandomierzu, jutro kończe hermana, pierwszego sprzedałem po 3.5zł a zwykle jak na bronisze jeździłem z dobrą do jedzenia śliwką nie ważne jaka odmiana nawet lepotica to z tej zagranicznej już ciekło i sprzedawałem i tak w dobrej cenie. A w zeszłym roku hermana tylko ostatnie 300 czy 400kg sprzedałem poniżej 2zł