Sekator jednoręczny- jaki polecacie?

Witam brakowało mi takiego wątku, więc założyłem. I tak jak w tytule sekator jednoręczny- jaki polecacie? Oczywiście za rozsądne pieniądze:-) Ostatnio wpadł mi w ręce sekator Fiskarsa p 90 i okazał się całkiem dobrym zakupem w porównaniu do leciwego już gerlacha...

z jednoręcznych, tylko i wyłącznie kowadełkowe Lowe i najlepiej ten najmniejszy, tnie lżej jak te większe

ja mam felco 7 z obrotową rączką tne tym sekatorem cały sezon dwuręcznych nie uzywam felco nie do zajebania mam go 10 lat ostrze sie zedrze wymieniasz na nowe i jazda ,,

z klasycznych polecam felco 8, w zeszłym roku nabyłem kowadełko VESCO, modelu nie pamiętam ale ma wygięte ostrze i mogę też polecić bo super lekko i czysto tnie

Ja polecam kowadełkowe LOWE. Używalem tez FELCO ale LOWE tnie się dużo lżej. Posiadam LOWE 6 i LOWE 8 i oba mogę z czystym sumieniem polecić.

siwy0707 miałem taki felco i wg mnie nie umywa się do Lowe

Polecać nie polecam, bo poco inni maja miec lepiej. Ja mam z jednorękich bandytów felco 11 i po co mi lepszy, a i tak klikam bacho 90.

A ja pytam jaki proponujecie dwuręczny.

Mam od kilku lat sekator  Bellota który w sumie jest dobry, dobrze docina, ale nie jest najlżejszy i czasami trzeba wymienić śrube która go skręca.

U mnie uzywamy sekatorow Bahco PX ergo sekatory maja juz koło 10 lat ale napewno przezyja kolejnych 10. Dobre ciecia bez szarpniec mała masa i dobra porecznosc.

Kiedys kupilem felco z obrotowa raczką ale bylo to dla mnie totalne nieporozumienie trafil na półke gdzie pordzewial (pierwszy raz cos takiego widzialem) ale posiadam rowniez elektryka felco i problem korozji na ostrzu jest ten sam.

Na codzien jednak korzystamy z pneumatykow jednorecznych Campagnoli jak wymysla cos szybszego to sie przestawimy :)

pozdrawiam