Rolnik niewolnik? - projekt ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego

Koledzy co sądzicie o tym projekcie? Ja osobiście jestem załamany jeżeli to wejdzie w tej postaci :(

"Nie dotrzyma warunków, znacjonalizują

Ziemia rolna stanie się dobrem, którego nie będzie można sprzedać, a w przypadku większości Polaków – również kupić. Będzie mógł ją..."

Przeczytajcie sami >>> 

http://www.rp.pl/Opinie/302049972-Rolnicy-a-projekt-PiS-nowelizacji-ustawy-o-ksztaltowaniu-ustroju-rolnego.html#ap-1

(Będzie mógł ją zasadniczo nabywać wyłącznie rolnik indywidualny) jedyne sensowne zdanie.Przecież to masakra, prezes agencji to się dopiero dorobi.No ludzie NA WARSZAWĘ!!!

Tylko czekać kiedy wejdą dostawy obowiązkowe i rozkulaczanie 

to jest śmieszne, że kupując ziemie za swoje ciężko zarobione pieniądze mam się zobowiązać że jej nie sprzedam przez 10 lat i będę ja uprawiał, a jak bym przestał ja uprawiać to mi ziemie znacjonalizują i dalej praktycznie w każdej sytuacji zmiany właściciela ziemi łącznie z dziedziczeniem może ziemie znacjonalizować ANR, kolejny głupi zapis to ten, że nie może kupić ziemi rolnik z sąsiedniej gminy,  no i na koniec to ludzie z ANR nieźle się obłowią zapewne uzyskując taką władzę

A ja się spytam jak to jest w innych krajach europejskich ?...  Bo po cholerę ktoś / a nawet rolnik / chciałby ziemię kupować, skoro nie chce jej uprawiać ?... Ziemia to naprawdę dobro narodowe i ona jest po to, żeby rodzić czyli żywić naród... Bo pamiętam / z opowiadań / jak to było na Rzeszowszczyżnie z Potockim...  Ziemię miał,  niektórych kawałków nie uprawiał a sprzedać nie chciał... Bardzo wkurzało to małorolnych chłopów, którzy domagali się od rządu żeby rząd Potockiego do sprzedaży zmusił...  I  podobne postulaty mają w Ameryce Południowej Indianie w stosunku do tamtejszych obszarników...  O  Izrael nawet nie spytam, ale czy np. w Holandii to można sobie ot tak kupić ziemię i przez 10 lat nic tam nie posiać ?... Przyznam jednak że ustawy nie przeczytałem, co może kiedyś zrobię... Pozdrawiam !

Szok!!! Nie ma bata ,ten projekt musiałbyć pisany przy fajeczce wodnej paląc jakieś zacne "zielsko" .Proponowałbym  Ministerstwu rolnictwa jeszcze raz  przeczytać ten projekt na "trzeźwo" i jak nie radzą sobie  ze sprawami związanymi z rolnictwem  to  konsultować wszelkie zmiany z  osobami kompetentnymi . Powiem krótko...Obrót Polską ziemią uszczelniony do bólu...

Ps. Nie ma co wpadać w panikę , myśle że tak przetrącony projekt doczeka się licznych poprawek  i finalnie  może nie będzie "podobny do niczego"  

Co by bylo jasne nie jestem jakimś  działaczem KOD-u   który brzechałby  na wszystko co owa władza chce zmienić ,lecz  odnoszę wrażenie że resort rolnictwa to "pięta achillesowa"  tego rządu  i ciężko nam będzie  funkcjonować przez najbliższe lata...

Green25 albo za parę dni uchwalą go w nockę i się dowiemy na drugi dzień

jakiś czas temu czytałem z uśmiechem na twarzy, że w Rosji mają odbierać ziemię tym co ją nie uprawiają

kolego chrabąszczu w żadnym normalnym kraju rząd nie ingeruje w prawo własności, to tak samo jak by właścicielom mieszkań zabronić je wynajmować, nowa władza ze szczytnego celu jakim jest ochrona naszej ziemi przed wykupem przez obcokrajowców, chce stworzyć prawo które uprzykży życie rolnikom, to nie chodzi o troske o uprawe ziemi, tylko o ograniczenia do dysponowania tą ziemią, o sprzedaż i dziedziczenie, cieszył byś się kolego jak byś oddał w spadku ziemie synowi, ale jakiś urzedas z ANR stwierdziłby, że on nie jest rolnikiem i ziemie przejąć nie może i przejmuje ją państwo

Ustawa miała wejść w życie od stycznia, w kancelariach notarialnych pod koniec 2015 roku ruch był większy niż zwykle. Wcześniejszy projekt  wymagał od sprzedającego ziemię powiadomienia wszystkich sąsiadów, bo sąsiad miał prawo pierwokupu, co w niektórych przypadkach nie byłoby łatwe, jeżeli spadkobiercy sąsiedzi są porozrzucani po kraju czy Europie.

Jakby nie patrzył cena ziemi może iść w dół, bo ustawa ogranicza krąg nabywców, a jak wiadomo czym więcej chętnych na towar to cena idzie do góry, czym mniej to wiadomo.

grhist...  A ja właśnie mam taką sytuację że ziemię w większości przekazałem swojemu następcy a on tą ziemię tak trochę uprawia a trochę olewa...  I  rzeczywiście mogło by dojść do tego, że jakiś urzędnik mógłby kazać tą ziemię oddać...  I  tu miałbym problem... Bo choć w zasadzie zgadzam się z tym że ziemia powinna rodzić, ale gdy nie  rodzi  albo jest słabo uprawiana ale jest moja, to wara mi od czegoś, w co ulokowałem swoje pieniądze... A z drugiej strony krew mnie zalewa kiedy widzę jak byznesmeni z miasta wykupili dookoła setki hektarów, które odłogują...I  kiedy widzę te ogloszenia na wiejskiej tablicy ogłoszeń :  Kupię każdą ziemię... Pozdrawiam !

A mi sie to prawo bardzo podoba do poprawki jest tylko ten zapis o dziedziczeniu ponieważ nie powiniem on dotyczyć pokrewieństwa 1 stopnia. Na jakiś czas zablokuje sprzedaż może cena troche spadnie i coś się kupi a potem i tak do władzy dojdzie Swetru i wszystkie te zapisy zlikwiduje aby zachód dalej mógł kupować co chce.

Green25, 2016-02-13 20:36, napisał:

Ps. Nie ma co wpadać w panikę , myśle że tak przetrącony projekt doczeka się licznych poprawek  i finalnie  może nie będzie "podobny do niczego"  

Ja bym dodał, że nie ma co wpadać w panikę, czytająć tekst napisany przez dziennikarzy a nie projekt samej ustawy. Już ustawa PO została ochrzczona przez "specjalistów" - betonowaniem handlu gruntem. Kto się wczytał w tekst, zobaczył tam, że te szumnie wyolbrzymiane pierwokupy itp. nie miały obowiązywać w sytuacji gdy rolnik indywidualny powiększa swoje gospodarstwo. Utrudniała dostęp - ale dla spekulantów i mieszczuchów. Niestety nie zabezpieczała praktycznie wogóle przed spekulantami, rolnikami z wiejskiej, zagranicznikami, podstaiwonymi słupami itp. Wprowadzone przez PiS zmiany wyraźnie mają na celu uszczelnienie obrotu przez wycięcie np. spekulantów (minimalny udział dochodu uzyskiwany z rolnictwa). Całe to uwłaszczanie jest prawdopodobnie straszakiem na metodę "na słupa". Tak samo jak w przypadku dziedziczenia - myślicie, że będzie ktoś Was uwłaszczał gdy ojciec przepisze Wam 3-30ha? Celem są gospodarstwa do 300 ha, i tu raczej chodzi o sytuację gdy gospodarstwa są sztucznie dzielone po rodzinie aby obejść ten limit - drogi powrotnej już nie będą mieli.

Najzabawniejsze jest to, że dziennikarze Ci z góry zakładają nieuczciwość urzędników, którzy mieliby podejmować decyzje :)

Wszystko będzie zależeć jak to prawo bedzie respektowane. Aby nikt z UE nie zarzucał nam blokowania dostępu do ziemi, prawo z pozoru musi być takie samo dla wszystkich. Z pozoru....bo wydaje mi się, że ten "nieuczciwy" urzędnik miałby decydować o taryfie ulgowej dla małorolnych Polaków, lub zakazie dla obszarników i zagraniczniaków....

Poczekajmy na finalny kształt ustawy, która zapewne będzie dyskutowana ze środowiskiem rolniczym.

A co do dyskutowania o tym, czy ministerstwo rolnictwa podejmuje dobre kroki - zobaczymy za rok lub dwa. Wielokrotnie pisałem, że w rządowych agencjach rolnych jest wielki burdel, który ktoś będzie musiał wreszcie posprzątać. Przy okazji dobrali się do ODRów :) Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, któremu pracownik ODRu pomógł przygotować wniosek na "modernizację" itp za darmo :) a nie za plik stówek wręczony "po godzinach" pracy lub nawet w pracy, po czym wniosek był przez niego opracowywany w normalnych godzinach pracy.

Złapał kozak tatarzyna a tatarzyn za łeb trzyma,tak z tą ziemia podobnie , myślimy,że mamy ziemie a to ziemia Nas ma...niewolnictwo? ale na własne życzenie ....

Dokładnie czytałem projekt tejże ustawy, a więc ustawa ta wchodzi w życie od 1 maja 2016. Projekt ustawy zakłada( o ile nie będzie poprawek jeszcze), że prawo pierwokupu ma dzierżawca(ewentualny) pod warunkiem podpisanej notarialnie umowy dzierżawy. Gdy nie ma dzierzawy to projekt ustawy zakłada że prawo pierwokupu ma sąsiad, ale dalej w tym projekcie jest ujęte że przepisu o prawie pierwokupu nie uznaję się, jeżeli ziemię nabywa rolnik indywidualny na powiększenie gospodarstwa, który ma odpowiednie kwalifikacje zawodowe i jest zameldowany przez co najmniej 5 lat w gminie w ktorej ma jedna z dzialek.

a    misie przypomina sytułącjia  jak  kupowałem  weną działke     i ją kupiłem   a  jeden   sąsiad  z ryjem    potem  do mnie skakał że   nie i został  poinformowany     bo  też   chciał  kupić   ale    sprzedajacy     tak  tego  chama  nie lubił  że    nie  wyobrazał  sobie   żeby  mu    to  sprzedać  i jak    ta  ustawa  wejdzie  to  co w tedy  licytacjia   miedzy  dwoma  w sądzie  ???

  nastepna sprawa     państwo  na tym zarobi    bo jak  nie  bedzie  np   darowizny   wielu  tak  robi żeby   zaoszczędzic  na  notariuszu    bo  cena  usługi       jest    od wartosci    na  akcie a   jak  notariusze  bedą    musieli   ogłaszac     wszem  i wobec o  sprzedaniu   to    takie ogłoszenie w  gazecie    kosztujie  i     kupujący     to  musi  wyruwnać

kuba32, 2016-02-14 10:28, napisał:

Dokładnie czytałem projekt tejże ustawy, a więc ustawa ta wchodzi w życie od 1 maja 2016. Projekt ustawy zakłada( o ile nie będzie poprawek jeszcze), że prawo pierwokupu ma dzierżawca(ewentualny) pod warunkiem podpisanej notarialnie umowy dzierżawy. Gdy nie ma dzierzawy to projekt ustawy zakłada że prawo pierwokupu ma sąsiad, ale dalej w tym projekcie jest ujęte że przepisu o prawie pierwokupu nie uznaję się, jeżeli ziemię nabywa rolnik indywidualny na powiększenie gospodarstwa, który ma odpowiednie kwalifikacje zawodowe i jest zameldowany przez co najmniej 5 lat w gminie w ktorej ma jedna z dzialek.

Ciekawe jak to będzie jeżeli ktoś ma ziemię w gminie w której nie jest zameldowany, nie będzie mógł dokupić obok?  Jeżeli tak to w wielu przypadkach rozwój zostanie zatrzymany.

Wszyscy macie rację, powstrzymać sprzedaż ziemi cudzoziemcom, ale dlaczego mają cierpiec na tym polscy rolnicy? Moim zdaniem to jest powrót do osiemdziesiątych lat. Wtedy też, kto kupował ziemie, musiał miec kwalifikacje, ale nie było zagrozenia wykupu ziemi przez cudcoziemca. po co w ogóle sku--syny wchodządząc w układ z UE zdecydowali się na ten krok.ZIEMIA POLSKA JEST DLA POLAKÓW.      PS.pare setek użytkowników na tym forum jest, ale jakoś mało wpisów, czyżby nie zależało im na własnej ziemi. I dziwę sie że admin. nie zrobił z tego tematu osobny temat.

Przecież większośc forumowa to PiS , to powinna być powszechna radość.

Tak , produkcja rolna w Polsce jest tak mała , że musimy nakazać uprawiac kazdy spłachetek , proponuję koszoną trawę z trawników tez wykorzystać w rolnictwie.

A może są rolnicy dla których spredaż ziemi po wysokiej cenie to jedyna szansa na jakiekolwiek pieniądze na przyszłość ?, a Ci którzy gospodarują na kilkuhektarowych areałach , wg ustawy i części forumowiczów , mają gnić za krusowską emeryturkę bo Iksińskiemu jeszcze mało i musi tanio dokupić.

Wielu rolników na terenach atrakcyjnych turystycznie bądź w pobliżu większych miast dzięki swobodzie obrotu ziemią miała szansę na jedyne pieniądze w swoim życiu , gdy gospodarowali na lichej ziemii i teraz nalezy im to zabrać aby była "sprawiedliwość społeczna " , tak już nie raz wielu forumowiczów pisało komuno wróć no i wybrali partię która im to zapewnia .Już ustawa PO-PSL była zła , jej nowa wersja jest beznadziejna .

Jakby co , dla pazernych , będę karczował około 1ha cortlanda i nie zamierzam obsadzać tego sadem , jak kto chce proszę bardzo , cena dzierżawy będzie przystępna , teren ogrodzony , ziemia kl IVa.

Niby oni myslą o polskiej ziemi.Żeby obco nie kupił, to im się chwali.Ale nie moze być, żeby ANR nad nami rządziła.TO JEST NASZA ZIEMIA.            jEST W TYM FORUM 112 ZALOGOWANYCH(w inym poście wspomnę jak im zależy na ziemi, skoro wolą pić ).Tak widać jak wam zależy na naszej ziemi (wpisów raptem od kilku osób). Nie ma z kim gadać.

"Ziemia dla rolników !" i "Tiry na tory" 

nowy rząd ma w przyszłym tygodniu nad tą ustawą pracować, a pewnie zaraz potem do sejmu, więc niedługo sie dowiemy czy nam rządzący coś takiego zgotują

I rząd przyjął co wymyślił i po zawodach. Głodni ziemii będą mieli raj a ja """dziękuję""" Pisiorom za odebranie naszej ( ż. i mej własnej ) emerytury ( tylko bujający w obłokach fantaści wierzą w emerytury z KRUSu w dłuższej perspektywie czasowej ) . 

Czekam na inne pomysły np upaństwowienie ciągników i  maszyn rolniczych .

Przyjęty projekt może jeszcze ulec zmianie w czasie prac w sejmie. Izby Rolnicze wypowiadały się bardzo pozytywnie co do obrotu ziemią państwową, mają także nadzieję na zmiany dotyczace obrotu prywatnego mniejszymi areałami. Tak przynajmniej można było uslyszeć w Agrobiznesie. Pożyjemy, zobaczymy. Stracić mogą conajwyżej Ci, którzy mają grunty blisko miast, gdyż sprzedaż na działki budowlane będzie trudniejsza.

Stracić może dużo więcej osób , szkoda że tego nie widzisz .A tak wogóe to chyba byłeś na jakimś dłuższym urlopie skoro nie wiesz jak dziś wyglądają konsultacje i procedowanie ustaw.

Jest bardzo wielu rolników bidujących na paru hektarach lichej ziemi i jej sprzedaż po w miarę wysokiej cenie był dla nich jedyną możliwością na jakieś pieniądze ; jest mnóstwo rolników którzy nie nakazują swym dzieciom kształcić się rolniczo i tym dzieciom nie będzie można swej ziemi przekazać - odkupi ją Agencja za bezcen a potem sprzeda iii sprzeda komu zechce bo jest zawarta w ustawie furtka dająca taką możliwość .... itd itp.

Ziemią będącą własnością skarbu państwa , państwo może decydować w dowolny sposób który obecnie rządzący uważają za słuszny , natomiast ta ustawa to jawna kradzież czyniona na setkach tysięcy prywatnych rolników.

Pis ma gdzieś opinie innych i jak się uprą to ich nikt do zmian nie przekona, którejś nocki uchwalą na szybko i po zabawie, jedyna nadzieja w TK i takie sytuacja pokazują jak ważna jest ta instytucja i o co chodziło w tym całym szumie z TK, nie zeby go odpartyjnić, tylko żeby wepchać tam ludzi którzy będą ich idiotyzmy przyklepywać jak Duda, bo w jego podpis pod ta ustawą to nie wątpie

generalnie też się boje ich następnych pomysłów a ten kabaret co wklejam niżej, jego końcówka robi się coraz mniej śmieszna

https://www.youtube.com/watch?v=XrN9yyevhFQ

http://wyborcza.pl/1,75478,19681260,rpo-rzad-zlamie-konstytucje-blokujac-obrot-prywatna-ziemia.html#BoxGWImg

T.K.My .......

Turysta, 2016-02-25 15:02, napisał:

jest mnóstwo rolników którzy nie nakazują swym dzieciom kształcić się rolniczo i tym dzieciom nie będzie można swej ziemi przekazać - odkupi ją Agencja za bezcen a potem sprzeda iii sprzeda komu zechce bo jest zawarta w ustawie furtka dająca taką możliwość .... itd itp.

Turysto, zachęcam do lektury...

http://orka.sejm.gov.pl/proc8.nsf/ustawy/293_u.htm

Gniot, który został uchwalony przez poprzedni sejm, został wyrzucony do kosza. Nowa ustawa bazuje w dużym stopniu na tej z 2003r. Nie ma ograniczeń rzucanych na małe gospodarstwa przy obrocie ziemią. Nie ma też ograniczeć przy przekazywaniu ziemi dzieciom a także innym bliskim. Jedyny punkt, który może zaboleć zwykłego rolnika to zakaz zbywania nabytych gruntów przez 10 lat.