Witam
proszę o pomoc . Chodzi o przycinkę starych śliw . W tamtym roku pan , który robił przycinkę wykonał cięcie odmładzające. W tym roku miał przyjechać i dalej poprowadzić drzewa jak trzeba. Dostał pracę za granicą i tak kręcił kręcił , że nie ma cięcia Krótko mówiąc zrobił mnie w jajko
Śliwy mają po kilkanaście lat . Odmładzające wykonał na wysokość 1,5 do 2 metrów. Z czopów wybiło dużo wilków. Wygląda to tak : drzewo z grubtmi konarami przyciętymi na wysokość 1,5-2 mertry, Konarów jest po 3 czy cztery, a z nich dużo jednorocznych wilków. Przerzuciłam chyba wszystko co było w inetrnecie na temat przycinki. Jest full informacji o formowaniu młodych drzewek , o odmładzaniu starych mało co. A prawie nic
Które wilki prawidłowo teraz wyciąć ? Pod jakim kątem do starej galęzi zostawić . Czy zostawić najsilniejsze załóżmy po dwa lub trzy na konarze ( czopie ). Jeśli tak , takiego silnego wilka skrócić czy go zostawić jeszcze w tym roku nie ruszanego ?
Pomóżcie proszę i pozdrawiam