Przesadzenie 1-rocznych drzewek M9

Witam, mam takie pytanie może pomożecie w tamtym roku posadziłem jednorocznego idareda na M9 ale okazuje się że nie może on rosnąć na tej działce i mam pytanie czy mogę teraz po rwaniu wyciągnąć jakoś te drzewka i przesadzić (mam inne gotowe pole)??? I jak to najlepiej zrobić? Proszę o informację bardziej doświadczonych, z góry dziękuje.  

Ja w tym roku 6-7-letnie przesadzalem drzewka idareda na M7 bo strasznie słabo rosły na piachu i nie było problemu. Nie wypadły tylko nie puściłi po prostu pędów.Po przesadzeniu ostro je przeciąłem, z przewodnikiem włącznie.Myślę, że na wiosnę normalnie ruszą.

A co do rocznych też mi się wydaje,że nie będzie żadnego problemu tylko postaraj się,żeby było trochę ziemi w korzeniach podczas przesadzania.

Poczekaj z tym może tak do połowy listopada, niech liście spadną i soki zejdą, na pewno to będzie mniejszy stres dla drzewka.

A macie jakieś rady może jak to najlepiej zrobić? Wykopywać je szpadlem normalnie i wyciągać? Bo chyba wstrzymywanie się z tym do wiosny bo bez sensu? Jeśli zrobię to teraz po rwaniu to chyba najbardziej rozsądny termin? po prostu bym je wykopywali i od razu sadził 

jakieś 3 lata temu przesadziłem takie drzewka jak ty kolego  wprawdzie tylko 50 sztuk i do tej pory nie mogą dać sobie radynie rosną i nie owocuja nie wiem dlaczego wykopałem ich po zejściu soków  i wsadziłem ich na jesieni jakieś strasznej zimy wtedy nie bylo9 ale coś im zaszkodziło i do tej pory nie wiem co 

to przez zimę? ale to dziwne przecież jeśli się przyjmą to raczej do owocowanie to się nic nie ma? chyba dobrze rozumuję? chodzi po prostu o to aby się przyjęły a reszta to już inne kwestie...

Poczekaj jeszcze z miesiąc, wykop i wsadź od razu, żeby zminimalizować negatywne skutki. W najgorszym przypadku "odcierpią" rok. Przesadzałem 3 i 4-letnie drzewka, nigdy nie było długofalowych problemów.

Przesadziłem też 15 sztuk 2-letniej Gali na przełomie czerwca/lipca ;) Na zielono ;) Wszystkie przeżyły, choć męczyły się do jesieni z ograniczoną liczbą liści - nie polecam, chyba że nie ma wyjścia jak u mnie ;)

Dajcie znać co myślicie bo nie wiem co robić? Dodam jeszcze może że mam zrobionę już tam na gotowo nawodnienie także woda będzie dostępna 

A jak je najlepiej teraz wykopywać jedna osoba szpadlem a druga za drzewko i do góry? Trochę tego jest ale myślę że to wykopywanie sprawnie by szło 

Jeśli o metodę chodzi to we dwóch,z obydwu stron normalnie szpadlem z ziemią,na niską przyczepke, przewieź i wsadź.Cała filozofia. 

Ktoś na tym portalu pisał, że nawet duże 8-letnie przesadził,rok zero przyrostow i owocu a potem normalnie rosly

A wykopanie ich szpadlem i później wsadzenie sadzarką może być? Bo to najprostszy sposób no i sadzarkę mam swoją także nie muszę wypożyczać czy coś 

Może być sadzarka ;)

A ewentualny mróz w zimę im nie zaszkodzi? Jak to z tym jest jak przesadzi się je i nie są przyjęte i będą jakieś ujemne temp.? 

Moich dwoch sasiadow kiedys sadzilo drzewka w takie pierwsze wieksze przymrozki w dzien prawie nie bylo na plusie po kilku dniach mroz codzienie w dzien i w nocy, ja sam twierdzilem ze z tego nic nie bedzie. Bylem zdziwiony bo te drzewka przyjely sie 95% minimum i rosna naprawde dobrze do dzis. Jeden sadzil sadzarka podkladka m9 drugi dolki kopane swidrem  m7.