czy ktoś z was próbował pryskać chasty na jesieni glifosatem a na wiosne tzn skoro wiosny stompem ? lub jakimś innym doglebowym
u mnie wychodzi 4 raz y pryskanie glifosatem 5 raz na jesień wg mnie za drogo to wychodzi więc może podzielicie sie jak to u was wygląda >?
Ja w sezonie pryskam max 3 razy glifosatem i jest czysto pod drzewami. Moim zdaniem pryskanie na jesieni jeszcze raz jest mało rozsądnym posunięciem. Nie na wiele sie zdaje gdyż różnica stosowania potem wiosennego zabiegu jest może do 2 tyg w stosunku do sadu gdzie nie był on stosowany. Ale to jest tylko moje zdanie.
Ja pryskam tylko 2 razy glyfosatem w mieszance z chwastoxem, ale przyznam że jesienią sad jest już mocno zachwaszczony... U sąsiada widzę ten póżnojesienny oprysk glyfosatem i widzę, że z wiosny przez wiele tygodni ma w sadzie czyściutko... A to ważne, bo czasem wiosna bywa sucha a wtedy u niego chwasty nie konkurują z drzewami o wilgoć...Pozdrawiam !
Ja staram się pryskać jesienią, bo na wiosnę często nie mogę nadążyć z np. cięciem. Tej jesieni nie zdążyłem, ale pogoda pozwoliła to zrobić w styczniu :)
Już kiedyś pryskałem o takim czsie i zadziałało b.dobrze
... bo glyfosat działa w zasadzie niezależnie od temperatury... tyle tylko, że w niskich działa wolniej i na zamarcie chwastów czeka się trochę dłużej... tylko że te chwasty muszą być... i to chwasty zielone, bo tylko przez zielone glyfosat wnika do rośliny......
Ja w ubiegłym już roku opryskałem część sadu glifosatem z Chwastoksem. Było to na początku grudnia. Jednak pozostałej części nie zdążyłem i mam o to żal do siebie. Teraz po dwóch miesiącach od zastosowania herbicydów widać, że będzie OK. Tylko jest pewna wątpliwość nad skutecznością zabiegu, gdy chwasty przykrywają już liście... Obaczy się to wiosną.
Wszystko zależy od tego, jakie się ma chwasty w sadzie. Jeśli są to chwasty jednoroczne, to same padną w ciągu zimy...to proste. Jednak u mnie niestety jest zjawisko, które jest dostrzegane w wielu sadach...Jest to nazywane chyba kompensacją. Wiosną żółto od mniszka, póżniej do głosu dochodzi wierzbownica gruczołowata, rośliny prosowate, lebiody, komosy...by póżnyn latem i na początku jesieni w sadzie zakwitł starzec zwyczajny. Ten cykl powtarza się już od lat i jestem zmuszony pryskać jesienią.
A tak w zasadzie stosuje 2 zabiego glifosatem. Niekiedy są to trzy, ale i tak niekiedy komosa wygrywa.
sam glifosat, bez dodatków, na zimę teżdaje radę. W zasadzie zalecają sam glifosat w tym okresie.
Chwastoks po to, by rośline - chwasta powalił na glebe 
Jeśli masz w sadzie wierzbownice, to musisz, jakoś pomóc jej zejść z tej ziemi, chociaż to trudne. Dzięki Chwastoksowi, niech się troche poskręca, gdyż inaczej śnieg jej nie położy. Jaki śnieg... 1 cm. 
Jasne, że glifosat to totalna substancja, ale CHwastoks jest, jako wspomagacz. Jest uzupełnieniem nawet w grudniu, gdyż można śmiało zastosować niższą dawke.
Na wierzbownice miałem wypróbowany środek, ale go wycofano... Kilka lat "badań" poszło w piach...
Tylko chwastox ma jedną podstawową wadę - jego skuteczność zaczyna się w temperaturze powyżej 8-10 stopni Celsjusza. I generalnie jego używanie w grudniu obarczone jest dużym ryzykiem - najczęściej to zbędny wydatek.
kamczat, 2015-01-31 22:16, napisał:
Tylko chwastox ma jedną podstawową wadę - jego skuteczność zaczyna się w temperaturze powyżej 8-10 stopni Celsjusza. I generalnie jego używanie w grudniu obarczone jest dużym ryzykiem - najczęściej to zbędny wydatek.
Myślę, że o wiele lepszy efekt w przypadku jesiennych zabiegów preparatami zawierającymi glifosat przynosi ich stosowanie w dodatku z siarczanem amonu. ( 5 - 10 kg./ha.)
Herbicyd agrosar to jest naprawdę super środek. Wszystkie chwasty usuwa a glebe opryskiwaną pokrywa meszek.
Co tu myśleć toż to MCPa (cwastox )+ glifosat. Pytanie tylk ile kosztuje. Może wyjdzie taniej.
Ale mam nadzieję, że poczekasz z tym do końca kwitnienia IIII
Ostatnio nie pryskałem po zbiorze, nie wyrobiłem się, w tym sezonie pojawiło mi się strasznie dużo wierzbownicy, mam nadzieję że jednak szlak ją trafi po glifosacie, chwastoksie i siarczanie amonu?
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl