program ochrony - tylko który wybrać?

Witam wszystkich. Wiemy albo większość z nas wie że na rynku dostępne są ogólnie 2 dostępne programy ochrony roślin sadowniczych wydawane co roku  -  dwóch znanych wydawnictw, nie chcę tu mówić dokładnie z nazwy które bo chyba nie bardzo mogę i nie bardzo można mówić, ale chyba wiemy o któtre chodzi. Mam dylemat i to w sumie nie tylko w tym roku - który jest lepszy i którego wydawnictwa powinienem, powinniśmy się bardziej trzymać, albo dla świętego spokoju kupić dwa, bo nie powiem że czasami informacje na jakiś temat potrafią się różnić od siebie, tylko wiadomo zadamy sobie pytanie czy koniecznie dwa programy mieć i ciągle do dwóch zaglądać, może jednak jeden, tylko który. Pozdrawiam

Może jakieś sugestie lub mała podpowiedź w tej sprawie? pozdrawiam

Ja mam program 2020 z Hortpresu, nie wiedziałem że są jeszcze inne. Wybierz ten program który ma mniej reklam. Bo tyxh reklam jest tyle że aż nie chce się do niego zaglądać. Można się pogubić.

Może wiecie jak by zeskanować sam tekst na swoim papierze, żeby lepiej korzystać z tekstu bez reklam, lub gdzie kupić " czysty " program ?

Oprócz tego co wymieniłeś jest jeszcze jeden drugi, kto się trochę interesuje więcej to wie o której firmir mówię :-). A niekoniecznie jest tak że tam gdzie jest mniej reklam to ten jest lepszy. To jednak nikt nie jest w stanie powiedzieć który jest lepszy czy ten jeden czy ten drugi? Niby drobiazg ale może warto o tym porozmawiać i wg swojego uznania stwierdzić. Czy nie mogą oni  - autorzy programu na temat ochrony mówić jednym językiem, chyba że jeden z nich po prostu nie chce przyznać się do błędu, bo jak to się mówi do tanga trzeba dwojga, ale za tym idzie duma i pieniądze :-). Tak powinno być - czyli doradcy między sobą powinni rozmawiać  i wyrażać swoje opinie w szerszym gronie, mówić jednym językiem  i wydawać jedną opinię a nie tak jak jest - kilka komunikatów w tej samej sprawie a różnie się często panowie wypowiadają - tak nie powinno oczywiście być, tworzy się chaos, psuje się atmosfera i nie jest fajnie, a sadownik jest zostawiony sam sobie lub musi borykać się sam z problemem i wybrać kogo posłuchać i w zależności do jakiego sklepu pójdzie który współpracuje z jaką firmą doradczą tak ten  tłumaczy i doradza. Proszę chętnych o wyrażanie swoich opinii o czym napisałem. Pozdrawiam

Ja taqm jade bez programu,bo bym niewyrobil na opryski przy tej cenie,pryskam co 2 tygodnie,nieraz 3 ... i zawsze sie sprzedaje wisnia