Problem z sarnami

Witam mam posadzone 3 h wisni wszystko zjadły sarny no moze zostało z 10 dzewek Pole znajduje sie z ponad 5 km od lasu Miałem konflikt z lesniczymi dostałem za to 500zł Chciałbym dowiedziec sie jak zabespieczyc ten teren przed ta zgroza Mam rostawione strachy  i lipa Najlepszy efekt były swiatełka przydomowe co sie same w nocy zapalaj ale ktos sobie je porzyczył jak to w Polsce Z ogrodzeniem wiadomo koszta i sasiedzi 

Pozostaje CI ogrodzić siatka leśna najtańszy koszt ;)) i jedyny.

Witam,

Bez ogrodzenia to ciężki temat, a i z nim z sarnami czasem ciężako sobie poradzic.

Te 500 zł to w ramach odszkodowania? Smieszne pieniądze jak za 3ha zjedzonych drzewek..

Próbowałes z odstraszaczami zapachowymi? Cos takiego:

http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=odstraszacz+saren&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-kpr-v4-hou-1-5-0907

Pozdrawiam

tak próbowałem to wydaje mi sie iz jak wabik na nich działa Ogrodzic tak tylko z sasiadami mam wspólna granice tak sie dogadałem -bedziemy mieli brak przejazdów

Wiec czekam moze ktos podsunie pomysła

Może da radę zagrozić bliżej drzewek tak by przejazd został i mocniej ciąć od strony siatki. Zawsze lepsze to niż usuwać rządek lub ganiać sarny - drugie wyjscie to pastuch ale jest ryzyko że ktoś go buchnie, no i trzeba jeszcze go sprawdzać i podłączać.

Są kraje w których sadów się nie grodzi... Ale tam prawie każdy ma broń to i saren nie ma... W Polsce nie ma rady i musi być ogrodzenie...Pozdrawiam !

Można jeszcze " skaleczyć"   ich wiatrufką z tymi długimi nabojami. Albo zrobić sobie kusze z pióra  resora i przypilnować późnym wieczorem lub wcześnie rano. 

Jedyny skuteczny środek odstrszający zwierzynę to HUKINOL. Można go kupić na allegro, nie jest tani, ale wydajny. Ja nabijałem paliki co 8 - 10 m, na nich kawałki gąbki lub szmatki. 3-4 krople i przykrywałem rozciętą na pół butelką plastikową.

Hukinol uratował mi szkółkę przed dzikami a jabłonie przed sarnami.

A sąsiedzi nie mają problemów z dziką zwierzyną? 

Pastuch bez ogrodzenia tez może na wiele się nie zdać, chyba że będzie sam zrobiony jak ogrodzenie - co jak kolega stwierdził już nie jest możliwe. 

Może faktycznie jakiś droższy odstraszacz bedzie skuteczny.

miałem problem taki sam

mydło ciołem na małe kwadraciki i worek z siatki też ciołem , nastepnie zawiązywałem mydło w worku  (bo przepuszcza zapach) wieszałem na co którymś drzewku

pomogło

Weż od fryziera włosy i poroskładaj po polu, działa napewno i darmo

U mnie sarny to tak wpieprzały wisnie że tylko sterczące kije zostawały a wisnie były 2 letnie. To znajomy mi powiedzial aby naciąc gałązek z sosny i porozwieszać w koło sadu w dwóch rzędach i byłem zaskoczony bo pomogło tylko trzeba tak robić 2 razy w roku to gałazki traca zapach który odstrasza sarny.

zapach sosny odstrasza sarny.... no wiekszej bzdury nie widziałem, a gdzie te sarny niby żyją, jak nie w lesie gdize sosny nie brakuje.

Moga pomóc torebki foliowe, które szeleszcza na wietrze, słyszałem też, że wełna jest skutecznym repelentem. 

wied7min...Nie to że chciałbym się kłócić czy popisywać jakąś nadzwyczajną mądrością, ale podobno wyróżnia się już osobny typ sarny... To sarna która urodziła się na polu i to pole jest jej naturalnym środowiskiem a do lasu wejść się boi... To może i sosen będzie się bać ?......Pozdrawiam !

W moim przypadku do najblizszego lasy jest 10 km. Jest to dziwne że zapach sosny odstrasza sarny ale to się u mnie sprawdza i nie chce robic idioty z siebie i kogoś że mu to mówie, mówie prawde jak jest.

Wszystkiego warto spróbować, żwłaszcza że jaki to może być koszt, powiesić na sznurku trochę sosnowych gałęzi... Żaden...Pozdrawiam !

Pokazywali dziś / bodajże w Agrobiznesie / jak leśnicy radzą sobie z sarnami w sosnowych młodnikach...Smarują pnie i grubsze gałęzie jakimś repelentem zmieszanym z piaskiem... I  kiedy sarnie / albo jeleniowi / zgrzyta coś między zębami, to się zniechęca... Ale powiedzieli też, że najskuteczniejsze są jednak te siatki / ogrodzenia / z drutu, które stosują w co cenniejszych młodnikach, choć jest to dość drogie...Pozdrawiam !

Kawałkki szmatek namoczone w olejku kamforowym i nawet sztuki od tej pory w sadzie nie ma

Melolontha, 2015-10-21 20:50, napisał:

wied7min...Nie to że chciałbym się kłócić czy popisywać jakąś nadzwyczajną mądrością, ale podobno wyróżnia się już osobny typ sarny... To sarna która urodziła się na polu i to pole jest jej naturalnym środowiskiem a do lasu wejść się boi... To może i sosen będzie się bać ?......Pozdrawiam !

owszem dobrze słyszałeś Chrabąszczu wyróżnia się osobna podgrupe saren tzn. polnych. Lecz, nie zmienia to faktu, że jedna jak i druga czyli leśna nie boi sie sosny....pozdrawiam

Goja, 2015-10-23 13:29, napisał:

Kawałkki szmatek namoczone w olejku kamforowym i nawet sztuki od tej pory w sadzie nie ma

Jaka często należy nasączać te szmatki i jak gęsto rozwieszać w sadzie? Jakieś zabezpieczenie od deszczu?

Ja nasączam co 3-4tyg. i jest oki Szmatki rozwiesiłam co 10-20 drzewek (w granicy z lasem) i wystarcza Zabezpieczenia przed deszczem nie robiłam,bo to diabelstwo oleiste jest i wcale się nie zmywa

wied7min... W tym programie mówili wręcz, że tak sarna jak i jeleń wręcz żywią się takimi młodymi sosenkami... To jak mieli by się bać...Schabowego z ziemniakami i kapustą ?......Pozdrawiam !

Witam,

Jeżeli chcesz sie wyzbyć problemów związanych z sarnami to jedyne co Cb kolego ratuje to ogrodzenie...

Wiem co mówie bo sam to przerabiałem...wiosną 2015 zasadziłem 750 drzew łutówki, i gdyby nie te szkodniki byłbym bardzo dumny z sadu,

Większość młodych przyrostów uszkodzona(ok 70%) koło 50 drzewek zniszczonych doszczętnie( połamane przez koziłka) następnych 50 częściowo uszkodzone podskurowane z kory nadłamane,

Próbowałem wszystkiego dzwonki, kolorowe taśmy, mydłka, nasączanie ściereczek i gąbek różnymi preparatami, rozsypywania włosów(od fryzjera) pryskanie granic płynem do prania oraz środkiem BI - szczerze mówiąc szkoda czasu i zachodu na to wszystko.

Jedyne co ratuje to albo ołów(broń) albo siatka leśna.

Ogrodzenie całości wyniosło mnie koło 2500zł- i święty spokój.

Także kupuj siatke i stawiaj ogrodzenie bo z drzewek nic nie zostanie!!!!

ŻADNE INNE WYNALAZKI NIE POMOGĄ!!

TYLKO OGRODZENIE!!!!!!!

Witam mam problem z SARNAMI strasznie mi wycicinaja młode przyrosty na posadzonych wiśniach moze ktos cos pomorze jak je zabespieczyc Zaznacze ze wiśni jest 3 hektary nie ma bliskosci lasu

Nie ma innego wyjścia... Kiedy planuje się posadzenie sadu, to czy jest go hektar, trzy czy sto, ZAWSZE  należy przewidzieć OGRODZENIE... Pozdrawiam !

Opryk tiuramem w duzym stezeniu, jest gorzki i ogranicza zerowanie.

Mialo byc opryskaj, pisze z tabletu i dlatego wiecej bledow niz wyrazow.

Nie wiem dlaczego zalogowalo mnie pod obcym nickiem.

Witam, ja również miałem problem z sarnami. Sad wiśniowy, nie ogrodzony, wiśnie sadzone wiosną 2015 i jesienią 2015(wokół lasy). Po posadzeniu było malowanie Pellacolem, a później do każdego drzewka przywiązaliśmy torebkę foliową (taką jak dostajecie w sklepie z zakupami, koszt niewielki chyba 50zł za 300sztuk - nie pamiętam). Mogę powiedzieć że efekt jest  BARDZO DOBRY, ŻADNYCH POGRYZIEŃ PRZEZ ZAJĄCE I SARNY. OSOBIŚCIE POLECAM!!

Ja tam powiem tylko, że sarnina dobrze przygotowana jest wyborna ;)

dostałem iformacje by zastosowac kulki naftaliny moze ktos cos wie na ten temat

Ogrodzenie jest skuteczne ale nie daje pewności ochrony przed sarnami. Mój dalszy sąsiad ma ogrodzony sad wiśniowy, U mnie z kolei jest zamontowany pastuch elektryczny prawda jest taka że i tu gryzą i tu. Nie widzę większej różnicy. 

Moge ci polecic tani i szybki sposob i latwy. Mialem problem z sarnami na polu truskawek , co noc zjadaly mi znacZna czesc tak ze z krzaczkow nic nie zostawalo. Do tej pory nie wiem czy mi zaowocuja w tym roku i czy wszystkie odbija. Pozbylem sie ich dzieki tasmie bhp ogradzajac pole na palikach w odleglosci min 5 m i pod tasma puscilem zwykly sznurek i co jakis czas zawieszalem puszki i butelki. Jak na razie mam spokoj z nimi bo nie przechodza i nie robia szkod i w moim przypadku jak na razie ten sposob skutkuje

ja poradzilem sobie z sarnami olejem Kreozotowym kolki co 15 drzewek ze szmatami i wysmarowane szmaty

Moim sposobem na sarny jest nasączenie szmatek płynem odstarszającym animal stoper. Rozkładam je tak co 1m wokół sadu. Co rok staram się ten środek zmieniać, żeby się zwierzęta nie przyzwyczaiły. Póki co ta metoda się sprawdza, strat praktycznie nie ma, więc jest ok.

jak skutecznie zabezpieczyć młode drzewa w sadzie przed sarnami 

Najlepiej ogrodzić plus malowanie pellacolem 10pa sam tak zrobiłem,prędzej nie sadzę aż nie ogrodzę sadu

Kostek7, 2015-10-20 19:12, napisał:

Można jeszcze " skaleczyć"   ich wiatrufką z tymi długimi nabojami. Albo zrobić sobie kusze z pióra  resora i przypilnować późnym wieczorem lub wcześnie rano. 

Kusza to broń na równo z palna wiec do 8 lat wiezienia za to grozi

Część.ja przerabialem juz ten problem.ogrodzilem wiśnie pastuchem i mam juz dwa lata jak naradzie spokuj.kup sobie to troszkę mocniejsze urządzenie,ja dalem 280zl,plus akcesoria drut,akumulator skrzynka zeby schowac to urzadzonko i paliki które dostałem z kola łowieckiego,jak cos dzwon to ci doradcze.609 915 516

Witam.Moim zdaniem odstraszacze poprzez zapach sa na "krótką mete"Najlepiej jest więcej zainwestować i ogrodzić siatką leśną i spokój na parę dobrych lat.Pozdrawiam

Posmarowac olejem rybnym na poczatku maja i pod koniec lipca

Albo białoczerwona taśma

czy ta taśmą trzeba otoczyć sad czy poprzywiązywać krótkie kawałki do drzewaka lub drutu i czy ta metoda ochrony z taśmą jest skuteczna