Prawo pierwokupu ziemi

Witam Trochę naświetlę temat a mianowicie ostatnio się dowiedziałem że sąsiad sprzedaje ziemię. Mnie o tym fakcie nie poinformował a doskonale wie że jestem zainteresowany  i dodam że jego działka sąsiaduje z moimi działkami od trzech stron, jest w środku. I teraz nasuwa się pytanie co dalej, czy jest jakiś przepis by można było to kupić żeby czasem nie trafił się jakiś uciążliwy sąsiad?

Witam, wkleję link do strony o poradach prawnych, tam masz wszystko szczegółowo opisane i wyjaśnione ,w twoim przypadku pewnie nie będziesz miał prawa pierwokupu.

http://www.serwisprawa.pl/porady_prawne,28,1979,wlascicielowi-gruntow-sasiednich-nie-przysluguje-prawo-pierwokupu

Extrim - jest jeden sposób. Dasz za tę działkę wiecej pieniędzy niż inni oferenci i będzie Twoja.

A jako dzierżawca ma prawo pierwokupu ewentualnego???

Prawo pierwokupu załatwia sie u notariusza 

@zdzich ma rację. Prawo pierwokupu realizuje za pomocą pieniędzy.

jeżeli coś dzierżawisz na umowę dziesięcioletnią to po trzech latach nabywasz prawo tzw. pierwokupu w przypadku kiedy właściciel chciałby to sprzedać. Jak określi cenę zaporową to i tak z tego nie skorzystasz. Moim skromnym zdaniem błędem sprzedających jakieś tam połacie ziemi, błędem jest nie skorzystanie z oferty sąsiada. Zawsze da więcej niż dający DUŻO ...

extrim >>>>>? ile Ty masz lat ? że wypisujesz takie bzdety wymyslasz na poczekaniu przepisy że sąsiad musi Tobie sprzedać. pójdż do sąsiada i powiedz jemu że dasz jemu tylko 10  000 za hektar  chociaz inni bedą dawac dużo wiecej bo musi Tobie sprzedać bo graniczy z twoim polem z trzech stron. ja będąc na miejscu sąsiada  wiedzac jak masz w głowie zaśpiewał bym ci za tą działke tyle az by ci się  słabo zrobiło ....... miłego dnia 

    nie  ma    takiego czegoś      prawo  pierwokupu   w przypadku  sąsiedzkiej  działki   jak  nie ma   w wspulnej  drogi    jako  użyczenie    bo     kupuje ten co  daje więcej albo   tego co wyznacza  właściciel  bo znałem  takie przypadki  że  ktoś  dzierżawił  grunt  a jak   się mu umowa  kończyła     następnego dnia     wjechał  nowy właściciel  i  ten  grzecznie musiał zejść  a   dzierżawił  to  kilka  lat  grunt  orny a  pierwokup  może być    jak  nie ma  dojazdu   i     do tej działki     trzeba  przejechać przez  twój  grunt   i  jak  ty  to zawetujesz  to  nowy  właściciel  morze  helikopterem   

Roxana... Najpierw cos zrozum, pomysl, a dopiero ...pisz  Taka moja dobra rada. Wszędzie widze te same, uszczypliwe komentarze z sarkazmem... Załóżmy hipotetyczną sytuacje: otoż sąsiad exima sprzedaje załóżmy 1ha ziemii i wystawia cene wywoławczą 50,000zł za ten kawałek. Sąsiad pozostaje nieugięty i mimo próby negocjacji pozostaje przy swoim tj. 50,000zł. Chęć zakupu zgłaszają exim i ktoś z "zewnątrz" (czyli mieszkający dalej niz exim i nie graniczący bezpośrednio z działka, która interesuje obu zainteresowanych). Zarówno ten z zewnatrz postanawia, ze nie da ani złotówki więcej za ten kawałek, tak samo postanawia exim. Więc chodzilo mu wlasnie o to, ze CZY EWENTUALNIE przy identycznej cenie sąsiad MUSI sprzedać eximowi bo jego oferta jest IDENTYCZNA jak kogos innego, jednakze on graniczy z dzialka bedaca obiektem zainteresowania. Oczywiście cena musi byc taka jaka zazyczy sobie sprzedawca i w przypadku gdy ten z zewnatrz zaplaci chocby 50,001zł to exim musi go przebić cenowo. W życiu realnym sytuacja mało mozliwa, ale nie niemozliwa ;) I nie chodzi tu o jakies głupoty Twoje, ze ktos da 100,000zł a exim 2zł i kupi ten kawałek bo graniczy z nim z 3 stron ;]

Takie intencje mial w moim mniemaniu piszacy(pytający)

Pozdrawiam wszystkich życzliwych (czyli nie roxane). :)

PS. Kto pyta, nie błądzi!

     a ja  wam  opowiem  jedną z moich  historii       też do jednej działki było dwóch ja  i   jeden sąsiad   ale   sprzedający    przyszedł  do mnie   i powiedział żebym  brał   i  kupiłem     jak się  dowiedział po  fakcie ten drogi    tak mnie  zwymyślał       itd   a   sprzedający     odpowiedział  mi ta   ja  temu  sku.....     nie sprzedał bym  bo   jest  chamem  i  będzie  chamem    i    sprawa się zakończyła 

roksana uszczypliwości to sobie wsadz głęboko, Jak nie wiesz jaka jest sytuacja to się nie wypowiadaj. Czy gdziekolwiek napisałem ze mi się ta ziemia należy lub by kupić ją za bezcen?!!! Prawda jest taka że nawet gdybym dawał 3X tyle co konkurent to i tak nie stane się właścicielem tej działki . Taka życzliwość własciciela.

Dziękuje wszystkim za wpisy  tylko nie tobie roksana.

a wiec wyszło szydło z worka  dlatego że sasiad niechce ci sprzedać probujesz szukac przepisu na sąsiada  ahahahhaahahahaaaaaaaaa

Najprościej niech działkę kupi osoba trzecia i sprzeda ją Tobie.

To by się sąsiad wkur . . . 

Pozdrawiam