Witam, mam problem na plantacji sadzonej na wiosne a mianowicie z przewodami na tej plantacji. Po dłuższej przerwie w nawadnianiu wczoraj po wejściu doznałem szoku...połowa przewodów z 1ha-rowej kwatery jest do wyrzucenia, dziura koło dziury!!!! Dziury są zrobione od spodniej strony i nawet w przypadku całkiem zasypanego przewodu (po uprawie glebogryzarką) po wygrzebaniu z ziemi i podnieszeniu go do góry fontanna koło fontanny. Dziury są okrągłe od 1 do 3-4 mm średnicy i są poszarpane tzn brzegi są postrzępione więc na 99,9% jest to ''zasługa'' jakiegoś ziemnego dziadostwa. Czy ktoś z Was miał podobny problem i jak sobie z tym (dziadostwem) poradził???? Za wszystkie sugestie bedę bardzo wdzięczny.