Te Kwiczoły czy Paszkoty jak niekturzy nazywają nie mają wrogów naturalnych. Rozmnożyły się ponad miare, niszczą wszystko co napotkają, a nawet jabłka jesienią. Proponuje ZRÓBMY AKCJE W CAŁEJ POLSCE i raz w miesiącu choćby za pomocą kija bambusowego zrzućmy gniazda z młodymi . Wystarczy przejechać się traktorem przed zmrokiem każdym międzyżędziem . Ja ich zwalam to przeniosły się do sąsiada ale wiem że te kilkadziesiąt piskląt już się nie rozmnoży. To jest plaga która kiedyś może zagrozić uprawom tak jak teraz dziki.