Witam, mam pytanie , czy możliwe jest, że Pirimor w tym roku wykazał się całkowitym brakiem skuteczności w stosunku do mszycy jabłoniowej (zwykłej zielonej )? Poprzednie lata skuteczność piorunująca, w tym dosłownie zero. Dawka, temperatura, wilgotność, pora dnia, brak wiatru , duża ilość wody, zwilżacz itd. i zupełne dno ... Dzwoniłem już do przedstawiciela,, ale może być dopiero jutro.. Ciekawe czym mnie zbędzie... Od zabiegu minął już tydzień..
Dodam jeszcze, że nastąpiła jeszcze jedna koincydencja zdarzeń - zmiana producenta/opakowania/konfekcji i zupełna zmiana działania.