Witam.
Pewnnie większość już po 2 a może i tzrech zabiegach na parcha, jak tam sprawa wygląda u Państwa z zabiegami na chwilę obecną ?
Witam.
Pewnnie większość już po 2 a może i tzrech zabiegach na parcha, jak tam sprawa wygląda u Państwa z zabiegami na chwilę obecną ?
U mnie 2 razy poszedł miedzian i dzisiaj chce zrobić czymś tylko zastanawiam się czy też miedzian czy coś mocniejszego ...
Ja jestem dopiero po pierwszym zabiegu, w środę poszedł miedzian z siarką. Następny oprysk po świętach.
cielmus, 2020-04-11 06:37, napisał:
Witam.
Pewnnie większość już po 2 a może i tzrech zabiegach na parcha, jak tam sprawa wygląda u Państwa z zabiegami na chwilę obecną ?
no no 2 zabiegi zabespieczajace delam 1 kg/ha a dzis score 300,l /ha plus sylit 3k .ha taka paechata ta pogoda
No . To już może całe 5 kg. Delanu na h. Może nie zaszkodzi.? A jak będzie grzyb to 10 kg..
Racja. Bez deszczu nie ma możliwości wysiewu. Deszczu. Rosa nie wysiewa. Wysiewa tylko wtórne wysiewy jak już grzyb na liściu. Ja wczoraj pierwszy zabieg wykonałem. Bo jutro jakiś deszcz, i wysiew będzie na pewno. A po wysiewie jak zimno i sucho nie ma infekcji, ale wszystko zależy jaką temperatura. A sklepowi korzystają z niewiedzy rolników i zacierają ręce.
Patrząc na prognozę to zanosi się że będzie jakaś infekcja, ale jaka to tylko wykres Rimpro na stacji może powiedzieć. Chyba jedyny przykład kiedy przyrząd, maszyna,- przewyższa możliwości i wiedzę człowieka. Takie coś powinno być na każdej wsi. Nawet jak by się ludzie zrzucili. Może ktoś wie ile takie kosztuje? Ponoć 15 tys. ale nie wiem czy to prawda .Unia powinna dawać na to pieniądze. Jeśli wymaga tylko integrowanej produkcji. Inaczej ten nadmiar zabiegów paskudzi zdrowie konsumenta, albo wykazuje w badaniach fungicydy.
Kiedyś pytałem Pani od komunikatów z Agrosimexu, czy mogli by udostępniać publicznie te wykresy, to otrzymałem odpowiedź że " nie udostępniają swoich wykresów". Doprawdy nie rozumiem co mają do ukrycia. Jeśli ktoś płaci za komunikaty.
Mniej informacji-więcej niepewności i więcej wykonywanych zabiegów, a co za tym idzie lepsze zejście środków ochrony ze sklepowych półek.
Winiarek, 2020-04-12 13:16, napisał:
No . To już może całe 5 kg. Delanu na h. Może nie zaszkodzi.? A jak będzie grzyb to 10 kg..
moja zlosliwosc kazala mi napisac ze trza juz tyle pryskac ,,,, przy takiej pogodzie to doradzy z firm chandlowych beda wymyslac niewiadomo co zeby wogle cos sprzedac
Był jeden zabieg miedzią i siarką przed Swietami w tym tygodniu prawdopodobnie nie bedzie zabiegów z powodu braku deszczu, zimna i wietrznej pogody - sad deserowy
Delan +siarka+giberline to dobre połączenie? czy zrezygnować z siarki
Siarka. Delan i giberyliny odpuść sobie. U mnie po przymrozkach w zeszłym roku takie same były jabłka po giberylinach jak te co ich giberylin nie było.
A w portfelu mniej zostało. Jak korzeń nie pociągnie to nie ma efektów. Rok temu znajomy sadzil drzewka dwulatki i ja też on moczył korzenie z jakiś środkach + hydrożel który miał ratować drzewwkaod suszy ja moczyłem jedynie w wodzie ale drzewka dostały wodę od razu po posadzeniu i zero wypadow a i znajomego wylecialo 200 drzewek od suszy i hydrożel chuja dał jedynie kasa w błoto poszła lepiej podlać w takiej sytuacji
Rozumiem tani program nawożenia dolistnego bormax mocznik cynk siarczan magnezu i w korzeń dobre kompleksowe i jest ok jak by się chciało doradcow słuchać i pryskac odrzywkami to koszt taki byłby zbliżony to kosztów ochrony
Tak. Taka sama sytuacja jest, gdy łysiejący chce mieć włosy. Każdy mu podpowiada najlepsze odżywki, środki na porost itd... W takim przypadu najlepsza jest żyletka :) Jeśli korzenie nie pociągną z gleby, to takie pryskanie niewiele daje. To tak, jak święcenie nieboszczyka wodą święcona... Za 1000 lat go odkopią, a on nadal tam lezy...
Witam z przyczyn niezależnych od siebie co mnie nie usprawiedliwia we wtorek będe mógł wykonać pierwszy zabieg w tym sezonie co proponujecie pozdrawiam
internowany, 2020-04-19 22:11, napisał:
Witam z przyczyn niezależnych od siebie co mnie nie usprawiedliwia we wtorek będe mógł wykonać pierwszy zabieg w tym sezonie co proponujecie pozdrawiam
Dawno temu, wiele lat wstecz też był taki okres bezopadów. Było tylko cieplej. Też nie bylo sensu pryskać - nie było wysiewów, zagrożenia. Nie wykonałem tych, zalecanych oprysków miedzi...I co się okazało ? Miałem zarazę ogniową. Teraz nie jestem już takim entuzjastą nie pryskania. Odpucisz miedź, to możesz się doigrać.
A tak łaskawie pionformowałbyś nas, czym masz zamiar ten pierwszy raz pryskać ??
Od kilku lat nie używam miedzi tylko zaczynam wcześniej niż w tym roku a odnośnie zabiegu to dałem captan 80 tak jak piszesz mój wybór zweryfikuje czas pretensje będę mógł mieć tylko do siebie pozdrawiam
delan to obecnie przy takiej suszy i brak zagrożenie jest bez sensu bo nie chroni przed niczym inny jak tylko przed parchem a przy normalnych dawkach jeśli jest z dobrego źródła przypala liscie...Obecnie przy niskiej wilgotności powietrza jest zagrożenie że czym kolwiek można przypalić liście, jak coś pryskać to mnimalnych dawkach
Ja sie zastanawiam czy w tym roku nie zmienić strategi i poryskać po deszczu, bo przy takiej niskiej wilgotności sciółki parch jeśli jest na opadłych to potrzebował bedzie dłuszego czasu na napęcznienie i wysiew, a ten spodziewany deszcz to może byc kilka razy i sie nie doczekać...
internowany, 2020-04-22 06:56, napisał:
Od kilku lat nie używam miedzi tylko zaczynam wcześniej niż w tym roku a odnośnie zabiegu to dałem captan 80 tak jak piszesz mój wybór zweryfikuje czas pretensje będę mógł mieć tylko do siebie pozdrawiam
Możesz racjonalnie np. podać z dwa przykłady, dlaczego nie stosujesz miedzi, a zaczynasz sezon od takiej cięższej altyreli. A co z rotacją środków ? Zaraza ogniowa gdzieś się czai. Gdyby temperatura bya bardziej wyrównana i w nocy i w dzień, ale powyżej 12-15 stopni w nocy, to i wilgotność powietrza by się zmieniła na bardziej parną i tylko patrzeć, gdy wyskoczy. Nara.
A ja nie wierze że przynajmniej na razie parch jest w stanie cokolwiek zaszkodzić. Wilgotność sciółki jest na poziomie wilgotności papieru, przez ponad miesiąc. A to ususzyło cały rozwój grzybni, i produkcję zarodników gotowych do wysiania. a jak jakiś zarodnik się wysiał , "umarł z pragnienia" .
Może być tak, że cześć zarodni moze zostać uszkodzonych przez tak postepujacą suszę, kiedyś mówili doradcy o tym, ale to juz po opadzie czerwcowym, wiec po głównym pryskaniu...I tylko porządne zwilżenie sciółki kilkugodzine moze doprowadzić do wysiewu tych najtrwardszych i zależnie od temperatury późniejszej infekcji...
Przy takiej suszy najsłabsze fungicydy mogą okazać sie mocne...
Sugerujesz preparaty z grupy Mankozeb itp ? Dobry pomysł , też i przędzior dostanie po oczach.
W centrum popadało i zwilżenie pewnie będzie całą noc. Teraz to pewnie parch się rozbudzi, ( wysiewy ) na dobre. Teraz to nie są żarty. -Rozpoczyna się prawdziwa walka..
Dasiek, 2020-05-06 15:41, napisał:
Czy planujecie pryskac po trwających opadach i niskiej temperaturze powietrza?
Pytanie jest czysto retoryczne, nawet jak ktoś miał w miarę dobrze zabezpieczone, to po takich opadach opryskać powinien. Chociaż jeżeli prognozy sie sprawdzą, to może nie być po co pryskać...
Jak tam? Są już u kogoś plamki parcha? Poczatek maja był mokry. Może jeszcze za zimno żeby się pojazały.
Nie wiem, czy jesteś fachowcem od parcha, czy tylko chcesz potwierdzić, czy inni też już mają ! Trudno mi się odnieść do Twojego poziomu wegetacji, ale spoglądając na mój wzrost liści, to powiem tak - na tych pierwszych będzie wielką sztuką "mieć parcha", ale na młodych przyrostach jest zdecydowanie za wcześni. Pierwsze objawy, powinny wystąpić w sadach, które są oczywiście chronione, ale coś nie stykło, za ok. 5-6 dni. To są tylko obserwacje na moim przykładzie, gdzie susza, jak była, tak jest i w maju były tylko dwa deszczyki - jeden 7 mm, a drugi 14 mm.
Wykonam pewnie jeszcze jeden zabieg na parcha, ale musi popadać...i musi zostać coś zawiązków na drzewach. Gdyby pozostało np. po 10 zawiązków, tak ze 2 kg. jabłek, pomnożyć to przez np. 10 000 drzew, to już jest sens walki o owoce.
Ma ktoś może informacje ile zarodników się już wysialo w poszczególnych regionach?
Nie mam parcha. Co do ilości zarodników to nie tutaj pytanie. A do firm z których sa komunikaty, bo można się zrobić w konia przy tak zróżnicowanej ilości opadów między poszczególnymi wsiami, a co dopiero regjonami.
Po zapachu czuć że niektórzy pryskają co chwila z Skore. Jeszcze trochę zrobi się odporność nie będzie wcale czym interwenjować. A kto pryska tym dwa razy w sezonie bedzie miał czysto. Tanie to nadużywają. Tylko wtedy i sąsiad bedzie mial odpornosć. A noech się zrobi jaknajszybciej brdzie spokój.
W inne lata przetwórcy się ucieszą.
1 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl