Czy stosowaliscie tebukonazol na parcha i z czym można go mieszać?
Dziś 1 działkę zrobiłem Flintem plus a 2 nie ruszonaz racji złej pogody.
Jutro planuję wszystko Delan +Difcor, dobrę rozwiązanie , czy dalej Flintem???
Wszystko przez te 2 dniowe imprezy
FONTELIS 200SC
1. Środka nie stosować: − w temperaturze powyżej 25ºC, − podczas przymrozków oraz na zmrożone lub mokre liście, − na rośliny będące w warunkach stresu, np. osłabione i uszkodzone przez przymrozek, chłody, suszę, zalanie wodą, choroby lub szkodniki.
joker66, 2016-05-08 23:29, napisał:
Dziś 1 działkę zrobiłem Flintem plus a 2 nie ruszonaz racji złej pogody.
Jutro planuję wszystko Delan +Difcor, dobrę rozwiązanie , czy dalej Flintem???
Wszystko przez te 2 dniowe imprezy
A przywal drugim środkiem i za 14-18 dni daj znć czy wystapią plamy parcha na któreś z działek :P
....przypominam,ze nie wolno pryskac jeśli,wieje,liście sa mokre,w słońce,w trakcie oblotu pszczoły w dzień i nocą bo lata gacek a jest pod ochroną....
pit2015, 2016-05-09 07:06, napisał:
....przypominam,ze nie wolno pryskac jeśli,wieje,liście sa mokre,w słońce,w trakcie oblotu pszczoły w dzień i nocą bo lata gacek a jest pod ochroną....
Jeśli by sie trzymał tych wytycznych to warunki do pryskania były by idealne raz na miesiąc...
Jak długo czekacie na zastosowanie kaptanu jeśli wcześniejszy zabieg był Fontelisem ?
Ja w srode rano pryskalem fontelisem a potem w sobote rano dalem kaptan i rzadnych uszkodzen nie zaobserwowalem. Z tym ze spadlo 3 mm deszczu.
Gdzie tak pisze? Na etykiecie nic takiego nieznalazlem. Soska podal ze min 5 dni.
witam. potrzebuje porady. w piatek rano pryskałem kaptan +score po silnym opadzie w srode. niestety wczoraj ani dzis nie mogłem zrobic zabiegu bo miałem awarie. jutro rano planuje wyjechac delan(0,6-0,7)plus mythos? czy to dobry pomysł ? czy raczej cos innego byscie proponowali dodam tylko ze w sobote wieczorem pokropiło a w niedziele po południu spadło 3l deszczu.
witam,kto może pochwalić się już pierwszymi plamami (zaznaczam że to sad chroniony)
cyberek, 2016-05-12 14:45, napisał:
witam,kto może pochwalić się już pierwszymi plamami (zaznaczam że to sad chroniony)
A możesz dodać lokalizację sadu i wykonywane zabiegi ?
cyberek, 2016-05-12 14:45, napisał:
witam,kto może pochwalić się już pierwszymi plamami (zaznaczam że to sad chroniony)
"chroniony" - z takim skutkiem to chyba zbyt duże słowo ;)
Twój czy sąsiada? Jeżeli Twój, to podaj lokalizację i zabiegi z okolic 8-9 kwietnia.
8-9 kwietnia to tych liści jeszcze chyba nie było, ciekaw jestem jak wygląda cały odrost z liściami i liście przy zawiązku, przy takim duzym nasileniu beda infekować owoc już bezpośrednio...
Tak naprawde jak nie wyjdzie przez najblisze dwa tygodnie parch. To można sobie pogratulować.Najgorsze minie
Witam,to jest mój sad.Sad ten oddalony jest od domu ok.12km. więc ze względu na odległość robię tam jeden zabieg tyg. (nie poprawiam jakoś specjalnie po opadzie) Do tego momentu wykonałem w tym sadzie 7zabiegów zapobiegawczych (zacząłem 04.04.2016) 2*miedzian 3*delan 2*chorus+delan, teraz jeżeli temeratura w nocy nie spadnie poniżej 12*C bedzie wykonane 3*score+kontakt w odstępach 6-7dniowych,i zobaczymy co będzie.W sadach bliżej domu gdzie wykonałem dodatkowe 3zabiegi(czyli razem 10) narazie czysto. (sad ten z parchem znajduje sie w sasiedztwie tzw.sadów dzikich których nikt nie chroni i wydaje mi się że tu jest problem.... ale żebyście zobaczyli liście w tych sadach nie chronionych....)
cyberek, 2016-05-13 16:33, napisał:
teraz jeżeli temeratura w nocy nie spadnie poniżej 12*C bedzie wykonane 3*score+kontakt w odstępach 6-7dniowych,i zobaczymy co będzie. (sad ten z parchem znajduje sie w sasiedztwie tzw.sadów dzikich których nikt nie chroni i wydaje mi się że tu jest problem.... ale żebyście zobaczyli liście w tych sadach nie chronionych....)
No i zrobisz problem jeszcze gorszy, niż te dzikie sady. Najpierw nie dopilnowaleś, a teraz IBE w bloku. A to co nie uda sie wypalić, za rok jeszcze bardziej się rozmnoży, Ty zwiększysz dawkę IBE, która ponownie zawiedzie, bo pewnie już masz odporność w sadzie. A zarodniki wiosną są bardzo mobilne i z wiatrem do tych Twoich pozostałych kwater też dotrą.
Tak naprawde to wiekszosc sadownikow tak robi 2 lub 3 razy score lub podobne w bloku by wypalic parcha.z ta odpornoscią to nie wiem jak jest bo jak parch odporny na IBE to wszystkie srodki o tym mechanizmie nie powinny działac.Srodek układowy jak sie stosuje z kontaktem to tez po to by zapobiec odporności,ale znam takich że,IBE stosuja kilkanascie razy ktoś zrobi zabieg 2 razy i drugi do pszesady i efekt jest jak w tym roku.Oparłem ochrone głównie na delanie i kaptanie raz zato i chorus zawsze z kontaktem i w tym roku to zabezpieczanie wyszło mi srednio.
U mnie po kilku godzinej lustracji czysto, ale z miesiąc wstrzymam sie z radością jeszcze :
Do tej pory było :
1. Miedzian
2. Sylit
3. Delan+Batalion
4. Delan
5. Zato+Antracol
6. Delan+Prevent P
7. Captan+Chorus
8. Delan+Aplord
9. Delan+Fontelis
10. Thiram Granuflo
Rano opryskałem Captan + Qualy zaraz po zabiegu kilka godzin pada rzęsisty deszcz. 5mm. Jak myślicie - powtarzać zabieg?
cyberek, 2016-05-13 16:33, napisał:
Witam,to jest mój sad.Sad ten oddalony jest od domu ok.12km. więc ze względu na odległość robię tam jeden zabieg tyg. (nie poprawiam jakoś specjalnie po opadzie) Do tego momentu wykonałem w tym sadzie 7zabiegów zapobiegawczych (zacząłem 04.04.2016) 2*miedzian 3*delan 2*chorus+delan, teraz jeżeli temeratura w nocy nie spadnie poniżej 12*C bedzie wykonane 3*score+kontakt w odstępach 6-7dniowych,i zobaczymy co będzie.W sadach bliżej domu gdzie wykonałem dodatkowe 3zabiegi(czyli razem 10) narazie czysto. (sad ten z parchem znajduje sie w sasiedztwie tzw.sadów dzikich których nikt nie chroni i wydaje mi się że tu jest problem.... ale żebyście zobaczyli liście w tych sadach nie chronionych....)
proponuje 10 razy score. Na pewno będzie działać i nie zrobi odporności.
Wszyscy jadą po cyberku a czytając posty wstecz ilu bez potrzeby jedzie IBE po kilka czy kilkanascie razy w roku? Z ręką na sercu dzisiaj nikt się nie przyzna podobnie jak do pryskania w poludnie w kwitnienie.
Kto nigdy nie pryskał w sezonie 3 razy IBE niech pierwszy "rzuci kamieniem...." hm.być może masz rację ale przy tym nasileniu choroby uważam że 3razy score jest niezbędne(oczywiście jeżeli warunki pozwolą)
Nie chce mi sie szperac w internetach ale wielu doradców wrecz zaleca 2 zabiegi score w odstępie 4 dni do wyniszczenia plam
Patrząć na pogodę w najbliższym tygodniu nie będzie warunków na IBE. W dzień temp 14 stopni w nocy spadek do 3. Ja w tym sezonie wykonałem w sumie 7 zabiegów i niestety mam plamy parcha. Pierwsze zabiegi troszkę zawaliłem. W poniedziałek po tych deszczach tj. piątek i dziś planuję mythosem z kontaktem pojechać. Poźniej, kolejne 2 zabiegi IBE jak tylko pogoda pozwoli i zobaczymy co będzie.
zlosliwiec, 2016-05-14 19:37, napisał:
Nie chce mi sie szperac w internetach ale wielu doradców wrecz zaleca 2 zabiegi score w odstępie 4 dni do wyniszczenia plam
Też tak słyszałem, odstęp 4/5 dni.
Raczej liczyłbym na zahamowanie zarodnikowania na jakiś czas niz na jakieś wyniszczenie. Owszem, wielu z nas wykonywało 3 zabiegi ibe, niektórzy także w celu wyniszczenia plam. Tylko co innego robić to raz na kilka lat, kiedy naprawdę nie ma innego wyjścia, a co innego kiedy olewa się ochronę zapobiegawczą licząc na wyniszczanie. Uważam że to nieodpowiedzialne i niepoważne podejście do ochrony.
Jak będziecie stosować IBE w Grójeckim ,to gwarantuje wam ,że parcha będzie widąć z siudemki. Score tych plam nie zniszczy nawet jak dacie 0.5 na hektar. Takie plamy to się niszczy kontaktem co pięć dni do lata.Potem słońce troche pomaga. Nawet zwykłym Penncozebeb. A tak na przyszłość to chronimy zawsze kontaktem i trzeba śledzić pogode nie czekać do końca zabezpieczenia.Lepiej zrobić na zakładke jak są dobre warunki, i się nie martwić. Triazole to działały dziesięć lat temu ,a nie teraz .DZIĘKUJE ZA UWAGE
wesolywesoly, 2016-05-14 22:01, napisał:
Jak będziecie stosować IBE w Grójeckim ,to gwarantuje wam ,że parcha będzie widąć z siudemki. Score tych plam nie zniszczy nawet jak dacie 0.5 na hektar. Takie plamy to się niszczy kontaktem co pięć dni do lata.Potem słońce troche pomaga. Nawet zwykłym Penncozebeb. A tak na przyszłość to chronimy zawsze kontaktem i trzeba śledzić pogode nie czekać do końca zabezpieczenia.Lepiej zrobić na zakładke jak są dobre warunki, i się nie martwić. Triazole to działały dziesięć lat temu ,a nie teraz .DZIĘKUJE ZA UWAGE
Zgadzam sie choc jestem z grójeckiego teraz pewna firma rzucila zamiennik score o nazwie difcor w cenie 670 zl za 5 litów to mysle ze już całkiem mozna zapomniec o jakiejs skutecznosci .Dwa lata temu u mnie jeszcze score skutecznie wyniszczylo plamy na lisciach po 2 zabiegach w dawce 250 ml /ha
nie stosuje Score ani zamieników już od 6 lat (wiec mogę rzucić kamieniem pierszwy) i jakoś difenokonazol mnie w ogole nie obchodzi, odstawienie score to jest najlepsza decyzja. Ochrona przed parchem profeslonalna to zabezpieczenie lub kanapka. Patrząc na wyniki jakie osiągamy kontaktami są bezbłędne i o wiele lepsze niż było używane Score lub inne IBE z najwyższej półki. Tanie zamieniki i wschodnie difenokonazole posuły zupełnie dobry środek na interwencje późną jak sie noga powinie. Zwiększanie dawki bo lepiej zadziała to teraz juz z 125 h interwencji prawdobodonie możemy mieć juz 48 a nawet mniej godziny bo się uodparnia parch. Score wg mnie to już trochę legendarny preparat tak jak rubigan czy Capitan, któy ma wyniszczyć.
Ironn, 2016-05-14 19:40, napisał:
Patrząć na pogodę w najbliższym tygodniu nie będzie warunków na IBE. W dzień temp 14 stopni w nocy spadek do 3. Ja w tym sezonie wykonałem w sumie 7 zabiegów i niestety mam plamy parcha. Pierwsze zabiegi troszkę zawaliłem. W poniedziałek po tych deszczach tj. piątek i dziś planuję mythosem z kontaktem pojechać. Poźniej, kolejne 2 zabiegi IBE jak tylko pogoda pozwoli i zobaczymy co będzie.
Dlaczego stosujesz mythos po kwitnieniu ???
Z grupy anilinopirimidyn po kwitnieniu mają znikome działanie, oraz stosowanie trzeci raz w sezonie, ten związek jak i po kwitnieniu zmacnia odpornośc parcha a nie zwalcza parcha...Jest zimno i jest dobry środek na taka temperaturę, lecz nie na ten okres wegetacji.
Dodatkowo jesli sa plamy parcha w sadzie i stosujemy jakiś środek, miejmy świadomość że parch ma z nim styczność i szybciej sie wytwarza odporność.
to co proponujesz w taką pogodę ? z tej grupy jeden zabieg w tym sezonie wykonałem
To wszytko zależy co stosowałeś i jaka była infekcja i kiedy byłam, ile trwała...Mnie osobiście uczyli ze mythos jak i podobne z tej grupy to tylko do kwitnienia
KORTEZO, 2016-05-15 06:50, napisał:
Ironn, 2016-05-14 19:40, napisał:
Patrząć na pogodę w najbliższym tygodniu nie będzie warunków na IBE. W dzień temp 14 stopni w nocy spadek do 3. Ja w tym sezonie wykonałem w sumie 7 zabiegów i niestety mam plamy parcha. Pierwsze zabiegi troszkę zawaliłem. W poniedziałek po tych deszczach tj. piątek i dziś planuję mythosem z kontaktem pojechać. Poźniej, kolejne 2 zabiegi IBE jak tylko pogoda pozwoli i zobaczymy co będzie.
Dlaczego stosujesz mythos po kwitnieniu ???
Z grupy anilinopirimidyn po kwitnieniu mają znikome działanie, oraz stosowanie trzeci raz w sezonie, ten związek jak i po kwitnieniu zmacnia odpornośc parcha a nie zwalcza parcha...Jest zimno i jest dobry środek na taka temperaturę, lecz nie na ten okres wegetacji.
Dodatkowo jesli sa plamy parcha w sadzie i stosujemy jakiś środek, miejmy świadomość że parch ma z nim styczność i szybciej sie wytwarza odporność.
kolejne dorady jak pan A.fura kiedys twierdził ze nie chroni Mythos zawiązków a teraz jak sie go jeden pan pytał to stwierdził ze pierwsze słyszy o tym ja uwazam ze jak najbardziej Mythos dobry u mnie golden połowa kwitnienia i eliza tez zalezy w jakim rejonie polski bedzie stosowany i na jakie odmiany
Ze strony producenta:
"W zwalczaniu parcha jabłoni Mythos® 300 SC polecany jest do zabiegów wczesnowiosennych, do końca kwitnienia. Wynika to z jego wyższej skuteczności w niższych temperaturach oraz lepszej ochrony przed parchem liści niż owoców. Stosowany w okresie pełni kwitnienia czy opadania płatków, zwalcza także szarą pleśń."
Witam, co byście polecili na jutrzejszy zabieg, w poniedziałek (09,05) zrobiony zabieg fontelis 0,75kg/ha + delan 0,5kg/ha opad w sobote 15mm infekcja wg mnie zaczeła sie ok 13 w sobote. Myśle nad zastosowanie Sylitu lub Luna na układowe nie bedzie odpowiednich warunków.
Fontelis i Luna mają substancje czynne z tej samej grupy, ile razy nimi pryskałeś? Limit jest max 3x, żeby oporności nie hodować. Syllit może ordzawiać zawiązki, poza tym na dodynę w wielu regionach jest oporność. Dobra byłaby jakaś strobiluryna, tylko też pytanie o to czy działa? W zasadzie to żeby nie mieć dylematów czy zadziała, to rozwiązaniem był oprysk kontaktowym wczoraj wieczorem-noc-dziś rano.
Witek, 2016-05-15 18:23, napisał:
Fontelis i Luna mają substancje czynne z tej samej grupy, ile razy nimi pryskałeś? Limit jest max 3x, żeby oporności nie hodować. Syllit może ordzawiać zawiązki, poza tym na dodynę w wielu regionach jest oporność. Dobra byłaby jakaś strobiluryna, tylko też pytanie o to czy działa? W zasadzie to żeby nie mieć dylematów czy zadziała, to rozwiązaniem był oprysk kontaktowym wczoraj wieczorem-noc-dziś rano.
Fontelis pierwszy raz stosowałem, kontaktu niestety nie było możliwości położyć, strobiluryna byłaby dobra ele mam duże wątpliwości co do jej skuteczności.
zlosliwiec, 2016-05-14 19:37, napisał:
Nie chce mi sie szperac w internetach ale wielu doradców wrecz zaleca 2 zabiegi score w odstępie 4 dni do wyniszczenia plam
Niech stosują, ale jak mają pewność że w rejonie nie ma odporności. Wystarczy dać liście do analizy i zobaczycie jaki jest sens dawania tego score...
a gdzie robisz testy na odpornosci IBE? robiłem w sadzie ktory odziedziczyłem od tescia testy ale tylko na amino.., stro.. i dodyne na inne nie mogłem zrobic bo nikt u mnie w okolicy ich nie robi a moze nie wiem? prosze o info?
czym robicie, u mnie poszedł wczoraj wieczorem i dziś rano fontelis z delanem, doradcy zalecają batalion a to anilinopyrimidyny które słabiej chronią zawiązki
czyżbyście zapomnieli o zbawiennym "żółtym barszczu"? u mnie co rok w takich sytuacjach jak teraz po kwitnieniu się sprawdza, jest zimno, wilgotno :) trzeba to trochę urozmaicić :D
tylko pamiętajmy, barszcz zawsze na kanapkę :P
Żółty barsz jest b. dobry przed kwitniwniem i nie tylko parch z głowy, później jak handlujesz ładnym jabłkiem, jeśli takie bedzie to śmierdzi w chłodni...
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl