Parch jabłoni 2015 - strona 9

karolkarol, 2015-05-10 20:27, napisał:

cytuje 

„Albert Einstein: „Jeśli z Ziemi zniknie pszczoła, człowiekowi pozostaną tylko cztery lata życia; nie ma więcej pszczół, nie ma więcej zapylania, nie ma więcej roślin, nie ma więcej zwierząt, nie ma więcej ludzi…”.

„Albert Einstein: „Jeśli z Ziemi zniknie pszczoła, człowiekowi pozostaną tylko cztery lata życia; nie ma więcej pszczół, nie ma więcej zapylania, nie ma więcej roślin, nie ma więcej zwierząt, nie ma więcej ludzi…”.

Nie cytuj czegoś czego nie jesteś pewien... Tego nigdy nie powiedział Albert Einstain, ten cytat został wymyślony w XXI wieku i tak krąży w internecie a ludzie go powielają...

Witam, miałem wyjazd za granicę i niestety nie było mnie przez kilka dni... Ostatni oprysk na parcha był tydzień temu. Myślicie, że da się jeszcze to uratować? Czym dziś prysnąć? 

sleepyhollow, 2015-05-10 19:37, napisał:

MrDelan, 2015-05-10 17:11, napisał:

 A wracając do parcha czy ktos posiada dane na temat ile juz zarodników sie wysiało i ile pozostało jeszcze do wysiania? bardzo mnie to ciekawi bo deszcza chodza parnota a tu aby 10% wg.ostatniej informacji sie wysiało troche to dziwne w takim tempie to strasznie długa bedzie ochrona w tym roku choć sezon zaczołem pózniej jak w ubiegłym

wg RimPro wysiało się 50% zarodników

To tylko model, według A.Fury wysiało się poniżej 20%, najsilniejsza infekcja była tak jak przewidywała modele w środę. Ogólnie jest tak jak myślałem, parch w tym roku sięje się bardzo powoli, dla tego radził bym oszczędzać preparaty interwencyjne i wyniszczające, bo walka w tym sezonie może być dłuuga.

koziwa, 2015-05-11 10:54, napisał:

Witam, miałem wyjazd za granicę i niestety nie było mnie przez kilka dni... Ostatni oprysk na parcha był tydzień temu. Myślicie, że da się jeszcze to uratować? Czym dziś prysnąć? 

To zależy czym pryskałeś przed środową infecją, Tak czy inaczej obecnie musisz wykonać zabieg interwencyjny po wczorajszej infekcji.

Panie i Panowie czegos w tym wszystkim nie rozumiem:

Pryskaliscie w sobote przed deszczem roznie sam chlapacz, chlapacz z mythosem lub czyms innym. W niedziele padal deszcz a dzisiaj poprawiacie nawet scorem. Czy aby to nie jest delikatna przesada? Czy nasz glowny wrog az tak bardzo sie na wszystko uodpornil? czy srodki mamy takie slabe? A moze jest to tylko nagonka ze strony doradcow i firm chemicznych?

Pozdrawiam

Kolego pryskałem dokładnie 6.05 flintem plus. Teraz czas chyba na score? Czy ratować się jeszcze czymś innym?

Nie wiem czy to juz koniecznie score ... Kiedy po zabiegu padalo, jak duzy opad, czy bylo dlugie zwilzenie... Zmiennych jest duzo a decyzja nalezy do Ciebie. Teoretyczne zlapiesz wszystko do tylu ;)

Ja pytalem jaki jest sens robienia dzisiaj score jezeli ktos pryskal w sobote przed niedzielnym deszczem np mythos z chlapaczem ...

Mateusz29, 2015-05-11 09:53, napisał:

Co będzie jak preparaty interwencyjne nie będą wcale działać,  już nie działają w wielu regionach,  jak wtedy będą chronić sady Ci co nagminnie używają takich preparatów. 

Po małych modyfikacjach należałoby ten tekst umieścić w ramce i się w niego gapić.   Mateusz29...nic dodać nic ująć.

ligol20, 2015-05-11 10:42, napisał:

karolkarol, 2015-05-10 20:27, napisał:

cytuje 

„Albert Einstein: „Jeśli z Ziemi zniknie pszczoła, człowiekowi pozostaną tylko cztery lata życia; nie ma więcej pszczół, nie ma więcej zapylania, nie ma więcej roślin, nie ma więcej zwierząt, nie ma więcej ludzi…”.

„Albert Einstein: „Jeśli z Ziemi zniknie pszczoła, człowiekowi pozostaną tylko cztery lata życia; nie ma więcej pszczół, nie ma więcej zapylania, nie ma więcej roślin, nie ma więcej zwierząt, nie ma więcej ludzi…”.

Nie cytuj czegoś czego nie jesteś pewien... Tego nigdy nie powiedział Albert Einstain, ten cytat został wymyślony w XXI wieku i tak krąży w internecie a ludzie go powielają...

Tak karolkukarolku...ligol20 słusznie zauważył, że cytujesz nie  sprawdzone informacje. Ja jednak w tym temacie nie zgodze się z ligolem20. Nie masz żadnych podstaw, by twierdzić, że  Einstein tego nie powiedział. Co więcej  wkleje fragment  artykułu T. Zaborowskiego...

"Artykuł Petra Steinbergera w Suddeutsche Zeitung przedrukowanego w 31 nr Forum, przynosi nam dosyć zaskakujące informacje ze świata fauny i flory. Akurat w przypadku pszczół, ma wręcz generalnie, kapitalne znaczenie .... dla istnienia rodzaju ludzkiego. Ponieważ jak pisał już Albert Einstein i co postawiłem w tytule artykułu "Kiedy pszczoła zniknie z powierzchni ziemi, to człowiekowi pozostaną już najwyżej cztery lata życia. Nie będzie pszczół, to nie będzie zapylania, nie będzie zapylania, nie będzie roślin, nie będzie roślin, to nie będzie zwierząt.......", 

Wyrażnie stoi - napisał. 

maniutek187, 2015-05-11 10:18, napisał:

ile trzeba dac weglanu na beczke 1000l? i z czym najlepiej polaczyc?

Napisał kolega kempi 1kg na 100litrów.

kaktus, 2015-05-11 14:25, napisał:

sleepyhollow, 2015-05-10 19:37, napisał:

MrDelan, 2015-05-10 17:11, napisał:

 A wracając do parcha czy ktos posiada dane na temat ile juz zarodników sie wysiało i ile pozostało jeszcze do wysiania? bardzo mnie to ciekawi bo deszcza chodza parnota a tu aby 10% wg.ostatniej informacji sie wysiało troche to dziwne w takim tempie to strasznie długa bedzie ochrona w tym roku choć sezon zaczołem pózniej jak w ubiegłym

wg RimPro wysiało się 50% zarodników

To tylko model, według A.Fury wysiało się poniżej 20%, najsilniejsza infekcja była tak jak przewidywała modele w środę. Ogólnie jest tak jak myślałem, parch w tym roku sięje się bardzo powoli, dla tego radził bym oszczędzać preparaty interwencyjne i wyniszczające, bo walka w tym sezonie może być dłuuga.

Według A.Fury na koniec marca wysiewy nie podowały infekcji ponieważ nie były zarodniki do tego przygotowane + nie było warunków do infekcji. Teraz możemy obserwować piękne plamy z tamtego okresu

Dziesiątki doradzów, dziesiątki modeli, a i tak każdy musi sam myśleć i dostosowywać opryski do warunków w swojej konkretnej kwaterze... Burza może przejść 1km dalej i spać może 20mm a u ciebie w sadzie 1km dalej może być sucho... Jerzy45 w internecie wiele ludzi to powiela, nie ważne czy naukowcy czy publicyści, ale oryginału jak nie było nigdy tak nie ma do tej pory...

Regis, 2015-05-11 19:21, napisał:

kaktus, 2015-05-11 14:25, napisał:

sleepyhollow, 2015-05-10 19:37, napisał:

MrDelan, 2015-05-10 17:11, napisał:

 A wracając do parcha czy ktos posiada dane na temat ile juz zarodników sie wysiało i ile pozostało jeszcze do wysiania? bardzo mnie to ciekawi bo deszcza chodza parnota a tu aby 10% wg.ostatniej informacji sie wysiało troche to dziwne w takim tempie to strasznie długa bedzie ochrona w tym roku choć sezon zaczołem pózniej jak w ubiegłym

wg RimPro wysiało się 50% zarodników

To tylko model, według A.Fury wysiało się poniżej 20%, najsilniejsza infekcja była tak jak przewidywała modele w środę. Ogólnie jest tak jak myślałem, parch w tym roku sięje się bardzo powoli, dla tego radził bym oszczędzać preparaty interwencyjne i wyniszczające, bo walka w tym sezonie może być dłuuga.

Według A.Fury na koniec marca wysiewy nie podowały infekcji ponieważ nie były zarodniki do tego przygotowane + nie było warunków do infekcji. Teraz możemy obserwować piękne plamy z tamtego okresu

Dziś zaszedłem na chwilę do niepryskanego sadu niedaleko mojej kwatery tj. 2 km od stacji w Polanowie i wiecie co znalazłem? Nic. Trochę mączniaka i robaka, ale nie ma plam. Pojawiają się dopiero przebarwienia na liściach. To by pasowało do danych ze stacji czyli pierwsza infekcja nastąpiła dopiero 04.05.2015. 

pryskaliscie juz regalisem? juz pora na niego czy jeszcze lepiej sie wstrzymac?

Lukas 23 proponuje ci rozrobić 100 l sylitu cos innego  i opryskać ten niepryskany cud. Zobaczysz wtedy co się stanie

osobiscie to tez mysle ze po ostatnich dwóch infekcjack szczególnie ta srodowa mogło i sie wysiac juz z 50% kolega fura tez czasami lubi troche propagandy powiedziec co do mojego rejonu absolutnie  nie pasuje

pieknyimlody już pora na drugą dawkę na schamowanie drzew, jeżeli nie pryskałeś na różowy pąk to teraz jak najbardziej jest odpowiednia pora.

MrDelan, 2015-05-12 07:40, napisał:

osobiscie to tez mysle ze po ostatnich dwóch infekcjack szczególnie ta srodowa mogło i sie wysiac juz z 50% kolega fura tez czasami lubi troche propagandy powiedziec co do mojego rejonu absolutnie  nie pasuje

te wszystkie modele trzeba brać z przymróżeniem oka i polegać bardziej na własnych doświadczeniach. Wg aktualnego RimPro w niedzielę był tylko wysiew bez infekcji. Doradcy mówili, że infekcji nie było praktycznie do końca kwietnia a plamy parcha już można było zauważyć na niekórych odmianach w weekend majowy. Fury, Soski itp w tym sezonie niestety nie bardzo się orientują co się dzieje w sadach. 

Kolego z jakiej lokalizacji to wykres? 

cycek, 2015-05-12 11:45, napisał:

Kolego z jakiej lokalizacji to wykres? 

Warka

U mnie było podobnie jak na wykresie, bez aparatury analizowałem przebieg pogody i było zwilżenie liścia krórtkotwałe, po czym wysuszenie, dzieki silnemu wietrzykowi, nie mniej jednak przed wysiewem była ochrona zapobiegawcza tak samo poniedziałek z rana, mam nadzieje że to wystarczyło.

Jak podaje iPSAD wg ich badań dla obszaru Mazowsza "obecnie w owocnikach pozostało nie więcej niż kilka-kilkanaście procent zarodników workowych parcha jabłoni". Prawdopodobnie wszystkie wysieją się jeszcze w maju. No to muszę powiedzieć że firmy doradcze w tym roku ładnie z nas zakpiły, bo ktoś tu wcześniej pisał o 50% (a jeszcze inna osoba o 20%). Ciekawe jak to będzie wyglądać za te 2-3 tygodnie.

Nie wierze, nie możliwe są aż takie różnice, na terenie Kraju, trzeba by zadzwonić do Skierniewic.

Trzeba chyba myśleć o własnym sportrapie i własnym monitoringu. Bo to naprawde wygląda nie poważnie.

Mogło się wysiac jakieś 60 -  70 %.  A 20% to raczej mało prawdopodobne żeby się tak słabo wysiewały. Po ilu zabiegach już jesteście? 

Ja jestem po 7, ciekawe czy to wystarczy ;)

Ja też po 7 zabiegach. Średnio co 3-4 dni tak od zielonego różowego paka prawie  każdy oprysk wykonany kilka godzin przed deszczem nigdy nie spłukało.  Wczoraj w nocy jedynie zabezpieczylem na dzisiejszy deszcz i jutrzejszy i nie pada jak narazić. Ja np nie pryskam jak ma nie padać bo podobno żeby był wysiew ma być deszcz a nie jak twierdzą niektórzy doradcy rosa. Rosa to na infekcje wtórne. Ja tak robię od dwóch sezonów  i jest wszystko ok. 

Każda maszyna, każdy komputer jest tak zdolna, jak jej operator, czy człowiek, który ją zaprogramował... Dobrze. Możecie opierać się na najnowocześniejszych zdobyczach technologi w mordowaniu parcha, możecie wspierać się SMS-sami, doradcami i nawet forum na portalu sadownictwo.com.pl/... I co to daje szaremu Kowalskiemu ? Nic. Ktoś, kto nie ma takiej aparatury u siebie w sadzie, to takie "badania" są  funta kłaków warte... Nawet SMS od   najwybitniejszego specjalisty od parcha nic nie daje, jak nie robi swych doświadczeń w twoim sadzie... Życie, to zbiór wielu zdarzeń i podjętych decyzji, Jeśli ktoś pokazuje, na kogo np. możecie głosować, podnosicie raban,,,nie chcecie być kierowani przez innych w podejmowaniu decyzji. Jednak gdy chodzi o wasz los, o powodzenie  całego sezonu, całej inwestycji, co nazywa się sad , to zdajecie się na łaską lub niełaskę maszyn, czy nie znanych wam nawet z widzenia ludzi. Opamiętajcie się i nauczcie się, jak reagować w razie zagrożenia. Inaczej jesteście tylko ciułaczami swego życia...

jerzy45, 2015-05-13 15:02, napisał:

Każda maszyna, każdy komputer jest tak zdolna, jak jej operator, czy człowiek, który ją zaprogramował... Dobrze. Możecie opierać się na najnowocześniejszych zdobyczach technologi w mordowaniu parcha, możecie wspierać się SMS-sami, doradcami i nawet forum na portalu sadownictwo.com.pl/... I co to daje szaremu Kowalskiemu ? Nic. Ktoś, kto nie ma takiej aparatury u siebie w sadzie, to takie "badania" są  funta kłaków warte... Nawet SMS od   najwybitniejszego specjalisty od parcha nic nie daje, jak nie robi swych doświadczeń w twoim sadzie... Życie, to zbiór wielu zdarzeń i podjętych decyzji, Jeśli ktoś pokazuje, na kogo np. możecie głosować, podnosicie raban,,,nie chcecie być kierowani przez innych w podejmowaniu decyzji. Jednak gdy chodzi o wasz los, o powodzenie  całego sezonu, całej inwestycji, co nazywa się sad , to zdajecie się na łaską lub niełaskę maszyn, czy nie znanych wam nawet z widzenia ludzi. Opamiętajcie się i nauczcie się, jak reagować w razie zagrożenia. Inaczej jesteście tylko ciułaczami swego życia...

Racja zresztą każdy powinien wiedzieć że co sad to inne warunki a nie czekać na komunikaty tylko nie  douczeni będą czekać na SMS czy no doszło do infekcji a co jak święta i niedziele czy nawet weekendy doradcy wtedy mają wolne jak zaczną prace może być za późno jak się będzie czekać np komunikat. Z zakończeniem wysiewow troszkę podobnie ale można dalej chronić sad przez te dwa tygodnie trzy taka rezerwa a później zluzowac troszkę ochronę. 

jerzy45, 2015-05-13 15:02, napisał:

(...) Nawet SMS od   najwybitniejszego specjalisty od parcha nic nie daje, jak nie robi swych doświadczeń w twoim sadzie... Życie, to zbiór wielu zdarzeń i podjętych decyzji, Jeśli ktoś pokazuje, na kogo np. możecie głosować, podnosicie raban,,,nie chcecie być kierowani przez innych w podejmowaniu decyzji. Jednak gdy chodzi o wasz los, o powodzenie  całego sezonu, całej inwestycji, co nazywa się sad , to zdajecie się na łaską lub niełaskę maszyn, czy nie znanych wam nawet z widzenia ludzi. Opamiętajcie się i nauczcie się, jak reagować w razie zagrożenia. Inaczej jesteście tylko ciułaczami swego życia...

Swięte słowa! Chociaż nie zgadzam się w wielu kwestiach z Jerzym co może pamięta a może i nie... (na temat profesorów, poglądów młodszych i starszych ludzi itp itd)  to w kwesti parcha uznaje jego posty za najbardziej wartościowe na forum. W okolicy mam paru znajomych sadowników w wieku juz emerytalnym praktycznie, którzy po tylu latach praktyki dali się złapać na smsy w tym i tamtym sezonie, i teraz klną na czym świat stoi A przecież starczyło robić swoje :P Chodzi mi tu przedewszystkim o pierwsze zabiegi w tym sezonie. N szczęście Ligola nie posiadam za dużo, ale ja młody i niedoświadczony jeszcze mówiłem że przecież już widać gołym okiem że pora na miedź. A tu nie... nikt nie pryska bo smsy że nie ma szans na infekcję. Dobrze-mówi każdy! Zaoszczędzi się! Teraz fajnie jest oglądać na sadach parcha, bo normalnie trzeba by jeszcze czekać z 2-3 tygodnie pewnie na plamki.

Fajnie być Regisie podrapany pod gardełkiem nawet moje koty i psy to lubią... Tylko, czy ja tu pisze dla splendoru, czy zaszczytów  ? Nie. Gdybym chciał to robić, to moje teksty byłyby inne. Ktoś zarzucił mojej osobie, że nikogo na chwale, tylko zawsze jestem krytycznie nastawiony i tak pisze tu w tym wątku.  A sądzicie, co jest lepsze, czytanie niektórych komentarzy, bez sensu, czy oglądanie i poszukiwanie  "pięknych ciał", które potem śnią się w nocy, a przeżywasz, jak na jawie.

Dlaczego Regisie pisze. Bo ludzka głupota nadal ma się dobrze i jeszcze nie widać kiedy się skończy. Komputery, czujniki, maszyny, doradztwo... a ja nawet z tego nie korzystam.  Pryskałem chyba z piątku na sobote...W sobote wieczorem spadło 6 mm. Wczoraj o 20 godzinie 7 mm.  I ja nawet nie licze ile upłynęło już godzin infekcji. Moja metoda jest taka. Wilgoć ok 20 - 22 infekcja rano 6 - 10.  Woda nalana,  pije kawe, czekam, aż troche przestanie wiać i jadę...  Może to mój 8 oprysk.  A święta ? To dla świętoszków, a nie dla zawodowych sadowników...amatorzy niech idą do kościoła i niech im  szczęście...

Teraz złota zasada brzmi..."Nowy liść rozwija się średnio, co 4 dni i trzeba chronić nowe liście" Spytacie jak...Normalnie. Tak, jak stare...

Panowie, czy Fontelis można mieszać z Actarą ?

w poniedziałek był 10 zabieg - w tym 2 miedziowe koniec marca/początek kwietnia

Dzisiaj 11 zabieg. Start ochrony 26.03

Ironn, 2015-05-13 18:54, napisał:

Panowie, czy Fontelis można mieszać z Actarą ?

Ja bym nie mieszał, Fontelis to strasznie wredny środek.

martur82, 2015-05-13 20:44, napisał:

Dzisiaj 11 zabieg. Start ochrony 26.03

11?? ja nie wiem czy było tyle infekcji u mnie

actara? w tym okresie? niby na co chcesz ją zastosować? mieszalność z fontelisem to duże ryzyko.

Jednak ze względu na strtegię antyodpornościową ta grupa powinna być mieszana z kontaktowymi inaczej skończy jak strobiluryny

11?? ja nie wiem czy było tyle infekcji u mnie

to co Ty pryskasz tylko jak przychodzi komunikat o infekcji?? 

u mnie 10 zapobiegawczych (2xmiedz) + 2X stop sprey 

interwencyjnie jak do tej pory nic...

Komunikatami się raczej nie sugeruje, stacje mam u siebie. sugeruje się wystąpieniem infekcji na modelu i prognozą pogody. I tak zdażyło mi się pryskać interwencyjnie, na razie raz, i nie jestem z tego powodu zadowolony.

janekr, 2015-05-13 22:57, napisał:

actara? w tym okresie? niby na co chcesz ją zastosować? mieszalność z fontelisem to duże ryzyko.

Jednak ze względu na strtegię antyodpornościową ta grupa powinna być mieszana z kontaktowymi inaczej skończy jak strobiluryny

Jak mieszać, to raczej z delanem. Już na etykiecie piszą by nie mieszać z Captanem.

Actara ma dość szerokie spektrum: miodówka, owocnica, mszyce, inna sprawa co zostało w rejestracji.

Sms-y do mnie nie przychodza.  obserwacja rozwoju drzew i program zapobiegawczy. Robilem 2x mythos ale nie ze wzg na parcha tylko na szara plesn

Ech ludzie, pisząc wczoraj o ilości wysianych zarodników nie chciałem zwracać uwagi na sms-y z agrosimexu itp bo wszyscy dobrze wiedzą że to bardziej reklama niż doradztwo. Interesuje mnie co innego, a mianowicie że jeśli wysiała się już większość zarodników to ta infekcja na początku maja musiała być niewyobrażalnie duża, a w takim wypadku nie ważne czym mieliście zabezpieczone i jak szybko po opadzie wykonaliście zabieg interwencyjny efekty ochrony nie będą zbyt dobre, a moze nawet marne. Trzeba pamiętać że skuteczność najlepszych środków nie przekracza 95% (w idealnych warunkach) i nawet jak zmieszacie dwa fungicydy to i tak nie będzie to 100%, to się nie sumuje. A jeśli właśnie taka infekcja miała na prawdę miejsce to co należało zrobić? Zaraz po wchłonięciu zabiegu interwencyjnego robić kolejny zabieg?

Gregory87, 2015-05-14 11:26, napisał:

Ech ludzie, pisząc wczoraj o ilości wysianych zarodników nie chciałem zwracać uwagi na sms-y z agrosimexu itp bo wszyscy dobrze wiedzą że to bardziej reklama niż doradztwo. Interesuje mnie co innego, a mianowicie że jeśli wysiała się już większość zarodników to ta infekcja na początku maja musiała być niewyobrażalnie duża, a w takim wypadku nie ważne czym mieliście zabezpieczone i jak szybko po opadzie wykonaliście zabieg interwencyjny efekty ochrony nie będą zbyt dobre, a moze nawet marne. Trzeba pamiętać że skuteczność najlepszych środków nie przekracza 95% (w idealnych warunkach) i nawet jak zmieszacie dwa fungicydy to i tak nie będzie to 100%, to się nie sumuje. A jeśli właśnie taka infekcja miała na prawdę miejsce to co należało zrobić? Zaraz po wchłonięciu zabiegu interwencyjnego robić kolejny zabieg?

No teraz trzeba spokojnie czekać już wnet wyskocza objawy parcha. W sadach gdzie ta infekcja była zabezpieczona tuż przed deszczem nie będzie źle juz nieraz tak było i nie było tragedii ale pytanie co będzie w sadach gdzie zabieg wykonany był 3-4 dni przed tym zakażeniem a takich sadow trochę może być.  

ja mialem infekcje zabezpieczone bezpošrednio przed deszczem ,   z wyjątkiem ostatniej, tej niedzielnej, prognozowana dzisiejsza teżbedzie słabo zabezpieczony pryskane w poniedziałek

Dziś z opadami nie wiadomo jak będzie już miało wczoraj padać i nie spadła ani kropla deszczu dziś juz miało dużo padać tak pokazywał ICM i narazie  tez nic,  pryskane we wtorek ale jak popada to silnej infekcji przynajmniej u mnie nie będzie jedynie słaba przy tej temperaturze i przewidzianym czasie zwilrzenia liści. 

witam dzisiaj troszke popadało, ostatnio pryskalem we wtorek czy jak pojade ciecza na mokry lisc to bedzie ok? czy lepiej cos mocniejszego?

Czy aby jeszcze jabłonie nie kwitną ciecz parzy kwiaty zresztą ja nie stosuje i tak. Co znaczy troszkę padało słowo troszkę można różnie interpretować ile dokładnie mm deszczu czy preparat zmyło czy nie jaka średnia temperatura i czas zwilrzenia liścia i będziesz widział czy doszło do infekcji i jakim stopniu a nie od razu działanie interwencyjne. Wtorkowe zabezpieczenie na słabą infekcje spokojnie starczy jak tylko nie zmyło. 

Podoba mi się że na tym forum wypowiadają się ludzie na każdy temat nawet wtedy jak niewiedzą nic np. Mity na temat cieczy. pali kwiaty. To ja się pytam skąd biorą sie jabłka z sadów tz. przemyysłowych gdzie poctawowym srodkiem ochrony jest ciecz . Ciecz działa na parcha,mączniaka ,na młodego przędziorka, na speciele, na wielko ponkowca tylko większej dawce . Ale napewno nie działa na przeżedzanie . 

Ciecz działa podobnie do ATS-u, jeżeli kwiat jest rozwinięty i niezapylony to pali pylniki i słupek....

ale juz przekwitło

Swego czasu zaprezentowałem fotke z czarnym parchem z początku wegetacji.  To był pierwszy etap ochrony. Od początku wegetacji, do różowego pąka. Drugim takim etapem jest różowy pąk i kwitnienie i opadanie płatków - koniec kwitnienia.  Na podstawie tego, co widze w sadzie poruszając się ciągnikiem w czasie oprysku to widze efekt swojej wytężonej pracy. Do tej pory są nowe przyrosty z mniej więcej 6-8 liśćmi. Brak jakichkolwiek przebarwień, plamek - czyściutko   Olej parafinowy też został odpowiednio  zastosowany, tak, że nie zauważyłem przędziorka.  Teraz chciałem dokończyć oprysk, bo wczoraj już mi się nie chciało, ale przyszła chmura i pada...padać nie miało...Czekam, co będzie dalej.  Na podstawie moich wyników w sadzie mam nadzieje, że dalsza walka z parchem będzie równie udana, co do tej pory. Jednak zaznaczam, że efekt mojej pracy  dotyczy  czasu ok. 25 kwietnia. Czy cokolwiek pokaże się ? Wątpie, ale  musze obserwować.  Jednak, to, co moge wyczytać z liści, to jest git. Wielu popełnia stale ten sam błąd. Jest zafascynowany młodą zielenią i kwiatami...A niżej  ? 

jerzy45 czyli co bys radził ta ciecz bedzie dzisiaj ok?