Witam forumowiczów.
Na forum udzielam się pierwszy raz, ale czytam je od dosyć dawna bardzo sumiennie.
Mały opis: mam 2h porzeczki czarnej - Tisel.(4letni) Jestem młodym plantatorem a gospodarstwo nie jest moim głównym źródłem utrzymania.
W związku z tak niskimi cenami porzeczki zacząłem szukać jakichś patentów.
Któregoś razu natknąłem się na temat przerzedzania kwiatów w jabłoniach oraz paleniu kwiatów w pierwszorocznych nasadzeniach czarnej porzeczki.
Moje pytanie brzmi: gdybym spróbował spalić kwiat porzeczki, czy ona nie zdołała by wytworzyć owoców? I czy takie rozwiązanie mogło by się odbić w kolejnym roku brakiem kwiatu, oraz nie wykształceniem owoców.
Chciał bym odmłodzić plantacje wycinając chore oraz 3-4 letnie pędy, aby odbiło jak najwięcej młodych pędów na których w kolejnym roku mogły by urosnąć owoce. Takim sposobem zaoszczędził bym na kombajnie którego nie posiadam, oraz nerwów związanych gdzie i czy w ogóle sprzedam swój towar.
Prosił bym o odpowiedź bardziej doświadczonych plantatorów.