otwieram KA [bezpieczeństwo]

ile godzin z regóły wietrzycie komorę po otwarciu aby bezpiecznie wejść

Wieczorem otwórz okienko na pakowanię, rano włącz mieszanie wentylatorami i otwórz drzwi na pół godziny. Potem śmiało możesz wchodzić.

Test robi się ze świecą jeżeli płomień nie gaśnie to można wchodzić 

Ja otwieram i od razu wywożę przecież tu na brzegu jak bierzesz to jest ok od razu a zanim chcesz wiecej wybrać to już tam wpadnie dużo tego powietrza 

Zależy jak duża jest komora i jakiej wielkości są drzwi. U mnie 70ton wietrzę min 30min a bezpiecznie 2godz i można wejść głębiej lub wyżej. Z kolei 170ton wietrzenie całą noc. Kiedyś tlen spadł mi do 1% i aby podnieść do 2% musiałem całkowicie otworzyć drzwi na 10min bo okienkiem nic nie dawało. Najlepszy test jest ze świecą lub zapalniczką. Nawet osoby kupujące jabłko przed wejściem sprawdzają.

Znajomy wszedł do komory rozgazowanej kilka dni wcześniej i nie gazowanej ponownie. Przez ten czas przy zamkniętych drzwiach tlen spadł na tyle że stracił przytomność i wylądował w szpitalu. Trzeba uważać bo drugiej szansy może nie być.

Kolego każda komora jest inna w zależnośći jak duże drzwi jak mocne chłodnice czy otworzysz tylko drzwi czy może włączysz również wentylatory itd najpewniej świeczka lub zapalniczka póki płonie można wchodzoć. Uważaj również z wchodzeniem pod chłodnice bo znam przypadek że gość sprawdził koło drzwi a potem wszedł na samą górę zobaczyć jak przeleżało i tragedia gotowa tak samo jeśłi wywietrzysz a potem zamkniesz na dzień dwa to pamiętaj że przy sczelniej komorze moment tlen z powrotem spada do niebezpoiecznego dla zdrowia poziomu. Ktoś kto wcześniej napisał że on odrazu wczodzi czy tam czeka 2-3 godziny niech dobrze się zastanowi co mówi bo może mieć czyjeś życie na sumieniu( Pisali na forum że odrazu można wywozić lub po 2-3- godzinach wchodzić to ja też mogę) 

u mnie wentylatory na 2 godziny po otwarciu i potem jeszcze podczas pierwszych wywózek świeczka jeszcze sie gdzieś z boku pali niektórzy otierają okienko na całą noc i też Ok

 błąd ortograficzny popełniłem