Opłacalność i przyszłość polskiego sadownictwa.

Moim zdaniem sadownictwo to loteria na obecną chwile czasy niepewne niestabilne prawo dla złodzieji bezkarne .O opłacalności ciezko muwić  raczej o przetrwaniu ale ekonomi sie nieoszuka do tego nieudciwy odbiorcy jakich coraz wiecej.Na czym obecnie można zarobić?Prosze kolegów o wypowiedzenie sie  z branży nie chodzi mi o skupiarzy i innych zajmującym sie handlem maszynami tylko o sadowników którzy tylko z tego żyją.

borówka amerykańska 

Wielcy sadownicy to wielki i odrębny problem... A średni i mali powinni kierować się taką zasadą : Ciągnę te sadownicze taczki, dokąd jeszcze wyciągam z ich pomocą więcej, niż na budowie czy na jakiejś urzędniczej pensji... Ale każdy, kto decyduje się ciągle jeszcze na bycie sadownikiem czy jakimś plantatorem powinien brać pod uwagę to, że gdzieś tam na etacie pracuje się 8, góra 10 godzin a u siebie / bywa /  12, 16 albo i więcej... Ja kiedyś, kiedy zostało mi już tylko kilkadziesiąt wiśni porzuciłem je i wolalem iść rwać do sąsiada... Bo z zarobionymi u niego pieniędzmi mogłem pójść do sklepu spożywczego, a z pieniędzmi uzyskanymi ze swojej plantacji musiałem też chodzić do hurtowni po Syllit, Kaptan itd... Ale, jak zaznaczyłem na wstępie, wielcy sadownicy to wielki i inny problem...Pozdrawiam !...

Według mnie nie teraz brażny pewnej w 100 % aby dała spory zysk.Przy obecnej komercjalizacji są dwa wyjścia aby utrzymać się na rynku.

Nastawienie się na jedną gałąź produkcji np.sad z odmianami zimowymi i ilość,duża ilość i duże nasadzenie obszarowe,tak aby z ha zostawał jakiś zysk x ilość ha i masz jakąś perpektywę.

Albo nastawienie się na kilka odmian i jednego roku płaci to a drugiego inna odmiana.Tak jak to było np. w tym roku z maliną.A za rok może płacić czereśnia albo wiśnia.

Nie ma teraz takich zysków z jakieś produkcji co najwyżej może trafić się rok a potem od razu jest moc nasadzone.

Taka to loteria.

A kto się użala nad właścicielami sklepów którzy "idą z torbami" bo ich jakiś lidl czy real wygryzł?  Niestety, to jest "czysty" kapitalizm opisany teoretycznie i wdrażany praktycznie.  Chyba parę krajów się temu tak  oparło - Korea Północna, Kuba już odpuszcza, Unia trochę to koryguje, jednym zabiera, drugim dołaca ...ale jak długo?

Może koledze pomoże prelekcja inż. Grzegorza Klimka sporo wyliczeń

https://www.youtube.com/watch?v=gALogJaniWI

Bardziej ogólnie ale o przyszłości to prof Makosz w Kielcach na HORT - TECHNIKA  Przyszłość Polskich jabłek. Jakie sady zapewnią opłacalność? Czy jeszcze zwiększać produkcję? Jakie gospodarstwa są najbardziej zagrożone?

https://www.youtube.com/watch?v=dCZcjznOsQM

Truskawka. Tylko nasz rząd ma nie chętną polityke imigracyjną więc za kilka lat nie będzie kto miał tego w polsce rwać

A czy ty masz sad???!!! Jeśli nie masz pojęcią o sadownictwie to nie gadaj! Ja nie staty po ojcu odziedziczyłem sad i zostałem zmuszony po gimnazjum iść do szkoły sadowniczej. A dziś co dzień płacze że mam sad i żygać mi się chce jak pracuje w sadzie

Hetmanpolny, 2015-12-01 18:22, napisał:

A czy ty masz sad???!!! Jeśli nie masz pojęcią o sadownictwie to nie gadaj! Ja nie staty po ojcu odziedziczyłem sad i zostałem zmuszony po gimnazjum iść do szkoły sadowniczej. A dziś co dzień płacze że mam sad i żygać mi się chce jak pracuje w sadzie

Współczuję ci ,że wszystko robisz z musu!!!!  Z takim nastawieniem to biznesu nie zrobisz!!! Do tego potrzebna pasja!!!

A ja mam plantację roślin jagodowych i sam ją sobie stworzyłem!!