Mam pytanie do foruowiczów wystepuje opad czereśni robia się brązowe następnie czerwone i sie marszcza i zlatują na ziemię co gorsze owoce są już duże....ma ktoś taki problem.
Mam pytanie do foruowiczów wystepuje opad czereśni robia się brązowe następnie czerwone i sie marszcza i zlatują na ziemię co gorsze owoce są już duże....ma ktoś taki problem.
Najzwyklejszy w świecie opad czerwcowy zimne noce i w.tym roku tak jest głównie summit, zobaczymy jeszcze co będzie z Regina
Witam wszystkich
U mnie też ten sam problem. Drzewa ladnie
kwitly a teraz coś takiego się zrobiło.Nie wiem dlaczego tak się stało 90 % owoców spadnie. Czyktoś potrafi to wytłumaczyć?!
U mnie to samo nie mam nawadniania i podejżewam że w moim przypadku spowodowała to susza.
Mówicie że standardowa procedura ale w tamtym roku ani 2 lata temu tak dużo tego nie było.Teraz to prawie cale plony w łeb wzięło :(
Proszę zwrócić uwagę na to, że te zawiązki są w środku puste...A to może wskazywać że są to skutki złego zapylenia i braku zapłodnienia... Ba !... Łatwo to stwierdzić, za to gorzej temu zapobiec... Ja, w swoim Burlacie walkę z tym zjawiskiem przegrałem, pomimo że i kwitnące gałęzie z różnych czereśni z całej gminy do sadu w wiadrach wstawiałem, i 5 uli / na 10 arowy sad / było, i Pollinus był... I nawet właściwy zapylacz / Vega / posadziłem...I nic... Pozdrawiam !
Tak to jest z czereśniami, że "mają swoje fochy". W ubiegłym roku u mnie były wspomagane borem na lepsze zapylenie. I faktycznie wszystko pięknie zawiązało i porosło a potem 2/3 opadło. To tej wiosny nie dostały zapylacza (za karę:)). Dlatego dziękuję za te zdjęcia bo widzę, że muszę odpuścić swojej drugiej połowie i nie nękać, że coś spartaczył. Nasze wyglądają podobnie - zimno, mokro i działanie azotu - tak teraz myślę, że to przyczyna.
Dareczek , napisałeś swój post pod innym dotyczącym tego samego , nie można było się tam podłączyc albo po prostu przeczytać ?
Owoce nie zapłodnione po prostu opadają i wtedy jest o tyle dobrze , że zbór jest noramlny , ale czasem może ich sporo zostać i wtedy plączą się między owocami wyrośniętymi .
Ilość nie zapłodnionych owoców zależy wyłącznie od czynników na które nie mamy wpływu .No jedynie nadmierne zapylenie (ule w sadzie ) , może zwiększyć ten problem .
Ale już na samo zapłodnienie ŻADNEGO !!! wpływu nie mamy .Chyba że ktos wierzy w magiczne opryski to proszę bardzo Wasza kasa , Wasz czas.
Do prawidłowego zapłodnienia potrzebne są : zdrowy pąk kwiatowy (może zimą , wczesną wiosną podmarznąć jego podstawa i nic się z tym zrobić nie da ) ; odpowiednia temperatura podczas kiełkowania łagiewki - ani za gorąco ani za zimno , w dodatku ta temperatura powinna być przez dośc długi czas - nie mamy możliwości sterowania tą temperaturą ; odpowiednia wilgotność podczas kiełkowania łagiewki - na to też nie mamy żadnego wpływu.
A to , że w jednym roku tego nie ma w drugim jest , że na jednej odmianie nie ma wcale na innej jest full niedorostków ... to przy uprawie czeresni " normalna żołnierska rzecz " . Wszak przebieg pogody co roku jest inny.
Jest jeszcze zjawisko wrażliwości na chłody zapłodnionych zawiązków np.: masowe u Reginy ; jednak i na to nie mamy żadnego wpływu .Są oczywiscie doradcy twierdzący ,że znaleźli "złoty środek " .Ja dziękuję , raz jednego zaleceń się posóuchałem , jeździłem z opryskiwaczem jak głupi a efektów w porównaniu z kontrolą nie było żadnych.
Zależności przedstawione przez Turystę to taka trochę " siła wyższa ", po której zdarza się coś, co potocznie nazywamy rokiem urodzaju... Albo nieurodzaju...... Pozdrawiam !
Na odmianach tzw. starych, sprawdzonych w polskich warunkach od czasu dziadka - zjawisko to występuje znacznie rzadziej.
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie odpowiedzi :)
Trochę się uspokoiłam że to nie nasza wina , myślałam że za dużo danego oprysku lub brak innego miał na to wpływ. Po prostu będzie bardzo kiepski rok :( Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę jak najmniej takich zdarzeń :)
Gaja, od dawna uprawiasz czereśnie a szczególnie odmiany "nowe" ? Takie lata jak ten rok bardzo często powtarzają się w sadach z nasadzeniami zagranicznych, nieprzystosowanych do polskiego klimatu czereśniach. Po kilku latach będziesz bardziej chłodnym okiem oceniał plony przed zbiorem przez co rozczarowanie będzie mkniejsze.
Witam wszystkich
Czeresnie uprawiamy dopiero ósmy rok i cały czas się uczymy tych naszych czereśni.Co do odmian to nie są to jakieś nowości bo mamy : Burlat,Hedelfinska,Rivan,Vanda,Vega,Summit i Kordia.Z nowości wzięliśmy jedną odmianę na próbę Newstar i akurat jest z nią najmniej problemów:)Pozdrawiam
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl