Olbrzymi z Halle

Mam nadzieję, że w natłoku prac znajdzicie chwilkę żeby podpowiedzieć mi i to tak chyba już na przyszły sezon. Mam problem z olbrzymem a mianowicie co roku coraz gorzej wypada mi z okrywy i tak się zastanawiam czym może to być spowodowane? Łuskanie jest strasznie czasochłonne i rzuca cień na opłacalność produkcji tej odmiany. Jak jest u Was? Jak sobie z tym radzicie?

Było by dobrze żeby wypowiedział się któryś z większych producentów...A dla małych dobrym rozwiązaniem może być rwanie i sprzedaż z zielonymi osłonkami... Ten sposób handlu bardzo się rozpowszechnia...Pozdrawiam !

Jak dużą plantację tego "Olbrzyma" kolega ma? W jakim rejonie Polski? Jeżeli to jest napewno Olbrzym z Halle to spokojnie można "załatwić" ;)

Kolego Hanat Halle mam w sumie koło 80 arów. Województwo łódzkie a dokładniej jego zachodnia część. Gdzieś kiedyś mi się odbiło o uszy, że intensywne nawożenie potasem pomaga w otwieraniu się okryw ale czy to prawda, tego nie wiem i powiem szczerze, że nie bardzo widzę związek.

hanat...Przepraszam, ale dopiero dziś dostrzegłem wpis...Moja plantacja / jak i cały interes / mała i jest to zaledwie 10 arów... I  bywa tak, że kiedy syn pracujący w budowlance nie ma co dać do roboty swojemu pracownikowi, to wysyła go żeby rwał orzechy, nawet w osłonkach... Bo na to jest kupiec...Ale przeważnie jednak zbieramy te orzechy z ziemi, gdy same spadną...A co ?...Jest jakiś sposob na to żeby przyspieszyć wypadanie ?...Umieram z ciekawości i będę strzelał...Ethrel ?......Pozdrawiam !

Związku z potasem ja też nie widzę i z Ethrelem też. Hanat-na twojej łuszczarce można puścić Katalońskiego?- jeśli trafi się kamień czy nie uszkodzi taśmy?- a w Webba jaka jest wydajność np. plastik 15 kg.?...Pozdrawiam