Po co ten mocznik
RADEK30, 2015-05-12 14:33, napisał:
Po co ten mocznik
RADKU30 może do tego:
http://doradztwosadownicze.pl/wisnie-i-czeresnie-zwieksz-ich-plon/
poczytaj sobie troche i się ustsunkuj do tego...
Przecież to jest reklama agrosimexu promują swoje produkty szkoda kasy na te specyfiki napewno nie na wiśnie
na czereśnie można by spróbować ale z tego co wiem to mocznik daje się na czereśnie przed kwitnieniem a teraz to
magnez ,fosfor,potas i wapno
Witam
Koledzy jaki nawóz wapniowy dolistny polecacie na wiśnie. Stosowałem ekolist wapniowy ewantualnie saletrę wapniową. Czy polecacie coś lepszego?
Kolego pewnie niektórych na forum to zdziwi albo nawet oburzy ale ja z powodzeniem od wielu lat wapno podaję w postaci zwykłego chlorku wapnia (25 kg za jakieś 35 zł), daję tego 3 razy po 10 KG na 2 ha. Wiśnia nie pęka nawet przy zeszłorocznych opadach (a było ich przecież nie mało). Dla mnie to najtańsza i dobra forma dostarczenia wapna.
Radku - ja mocznik wiśniom jak najbardziej daję - dwa razy po kwitnieniu, oczywiście juz w innej formie azotu im nie dodaję. Co prawda jeszcze nie teraz bo troche za mała jest jeszcze powierzchnia liści ale jak już się w pełni rozwiną do dwóch oprsysków pójdzie.
Dla zainteresowanych u mnie wczoraj poszedł Kaptan Plus z fosforem i asahi.
Pozdrawiam
Ja daje amino power ca i też nie miałem nigdy popękanych wiśni Prawnuczek ile cię kosztuje ten chlorek wapna na h
ja moczniku nie daje na wiśnie zreszto azot jest dostarczany w innych nawozach chociażby basfoliar activ którego
daje 3x , ja wczoraj pryskałem score+mospilan na wiśnie i czereśnie a pod koniec tygodnia daje prohorti Mg
Radek - chlorek na oprysk 2 hektarów wychodzi jakieś 12-15 zł (daję 10 KG na 1000 l wody) więc to nie dużo. Oczywiście nikogo nie namawiam na siłę - droższe preparaty wapniowe zapewne są równie skuteczne albo i bardziej. Ja stosuje to bo wychodzi najtaniej i jest skuteczne.
Azot i owszem jest też w innych nawozach - choćby w każdym Kristalonie który stosuję, ale w moczniku jest go najwięcej i to w dość dobrej formie, a poza tym cenowo też wychodzi dość korzystnie porównując do innych preparatów.
Z ciekawości - po co dawałeś teraz mospilan na wiśnie? Pojawiły Ci się jakies mszyce czy inne pasożyty?
Co do magnezu - tu też może trochę po taniosci lecę ale od dłuższego czasu stosuję siarczan magnezu siedmiowodny - liśćie zaczynają opadać w końcówce września więc chyba też z dość dobrym skutkiem - cena 40 zł na oprysk.
Do mocznika z reguly nie dodaje juz innych nawozow, pryskam nim przy okazji ktoregos zabiegu grzybobojczego. Ale jesli chcesz to mozesz dodac bo raczej jedno drugiemu nie przeszkadza, tylko czy jest potrzebne to juz inne pytanie.
Czyli łączysz mocznik z opryskiem grzybobójczym? ile kg mocznika na 1000l dajesz?
witam
Mam posadzone 3 h wisni (rocznych) i nie moge sobie poradzic z brunatna moze ktos cos podpowie Zaznaczam iz pryskałem topsinem a nastepnie horizontem Mimo tego duzo sztuk pozasychało - mam ochote to wyrwac trzyma mnie tylko fakt iz tyle pracy zostało włozone
Jeśli wykonałeś wspomniane zabiegi w terminie to mało prawdopodobne aby to brunatna zgnilizna była przyczyną zamierania. Jaka odmiana? Przed rakiem bakteryjnym zabezpieczałeś?
Moze jakis beznadziejny materiał ze szkółki?
odmiana łotówka Nie mam pojecja co sie dzieje usychaja jedno drugim Mam ochote jeszcze raz Topsinem opryskac Choc teraz czas na Captan Przeraza mnie ta wisnia Przed rakiem pryskałem Miedzianem tez
Wyrwij usunięte drzewko i zobacz może są guzy na korzeniach zobacz czy czasem nie siedzą tam pędtaki, które lubią łutówkę lub myszy
Na forum pojawiam się już jakiś czas, ale zarejestrować zdecydowałem się dopiero teraz. Jest to mój pierwszy post, więc z tego tytułu chciałem serdecznie pozdrowić wszystkich użytkowników.
Do rzeczy. Otóż podobnie jak kolega wyżej mam problem z młodymi wiśniami (sadzone jesień 2013). Jestem początkujący, więc w pierwszym roku nie uniknąłem błędów, ale obiecałem sobie że w drugim dokształcę się i dopieszczę je jak najlepiej. Mimo to naliczyłem kilka drzew ktore pięknie wystartowały a obecnie zamierają. Na paru innych sytuacja dotyczny pojedynczych gałązek. Nie bardzo wiem co może być tego przyczyną. Na monilię chyba za wcześnie, poza tym były dwa zabiegi. Najbardziej pradopodobny wydaje się rak, ale miedzianem pryskane było zarówno podczas pęcznienia pąków, jak i w pełni kwitnienia. Podgryzanie od dołu bym wykluczył, wszak nie obumierały by od tego pojedyncze gałązki na niektórych drzewach. Więc co? Jednak rak? A jeśli jest taka możliwość, to jeszcze poczekać czy od razu kasować bez litości? Czary goryczy dopełniła jedna z ładniejszych dotychczas wisienek, na której ze zgrozą odkryłem srebrzące się liście. Waham się jeszcze czy to na pewno to czego się obawiam, ale wszystko wskazuje że tak...
Poniżej dołączam zdjęcie tego obumierania, oraz drugie, niestety bardzo słabe, domniemanej srebrzystości. Może ktoś bardziej doświadczony coś podpowie...
Witam,
do eksperta mi daleko ale wg mojej oceny zarówno u kolegi z postu powyżej jak i u Michała przyczyną może byc tzw LEŃ OGRODOWY - chmary małych jakby muszek które podczas kwitnienia masowo pojawiały się w tym roku w sadach. Z info jakie posiadam wynika że nie jest on w ogóle szkodliwy w starszych sadach ale w młodym może narobić sporo szkody bo jego larwy podgryzają korzenie włosowate a tymsamym pozbawiają drzewka pożywienia. Proponuję obydwu kolegom jak najszybciej wykopcie (ale nie wyrywajcie) trzy, cztery drzewka z różnych części sadu, dokładnie zlustrujcie korzenie. Jeśli są pouszkadzane podlałbym je jak najszybciej roztwoerem fosforu (np: uniwersol ten który ma 52 P) o stężeniu 0,2%, tak choć 1 litr na drzewko, jednocześnie dolistnie asahi - w lekko zwiększonej dawce. Wiem też że bardzo dobrze sprawdzają się preparaty EM - stosowałem co prawda w ogrodzie, ale świerk conica udało się uratować po przesadzeniu i podniszczeniu korzeni.
na srebrzystość liści to tylko lina wyrywaj i to jak najszybciej ta choroba bardzo szybko zaraża obok sąsiadujące drzewa.
Jeśli masz srebrzystość w rocznym/dwuletnim sadzie to ja bym się nie zastanawiał tylko brał szkółkarza za łeb i niech chociaż gratis te drzewka wymieni, bo o ile wiem jest to choroba która w młodym sadzie występuje z powodu zakażonego materiału szkółkarskiego (choć oczywiście mogę sie mylić).
witam po 18 skonczyłem pryskać score+merpan + superalm , teraz zaczeło padać i to mocno... , czy zabieg trzeba będzie powtórzyć?
Trochę mało czasu upłynęło - z tego co wiem powinno być co najmniej 4 godziny aby uznać zabieg za skuteczny, ale na Twoim miejscu nie pryskałbym dziś lub jutro ale poczekał do soboty i pojechał kaptanem plus. Zabezpieczysz tym od razu od gorzkiej, brunatnej i drobnej.
Jeśli chodzi o trześniówkę to tydzień temu rozwiesiłem żółte pułapki lepowe z feromonem.Sprawdzałem w poniedziałek to jeszcze nie było żadnych osobników przyklejonych do pułapki. Planuję opryskać sad w sobotę mospilanem.
Witam ,
czy do środków np.Score , Topsin, Kaptan Plus dodajecie odżywek dolistnych typu mocznik, siarczan magnezu, kristalon ? Albo na nasiennice jak sie robi owadobójczym to czy można dodawać odżywek ?
Pozdrawiam
Panowie mam pytanie co lepsze Merpan 80% czy Captan80 % czy to jedno i to samo tylko cena inna i ilość wody na ha? Bo merpan to 1000l wody, a Captan to max 750l/ha. Jeśli różnica tylko w cenie to ile wody lać na ha???
http://www.ochronasadu.pl/preparat-ochrony-dla-jabloni/merpan-80-wg
http://www.ochronasadu.pl/preparat-ochrony-dla-wisni-czeresni/captan-80-wg
różnica w substancji aktywnej bardzo mała lub nawet jej nie ma :) A co do ilosci wody to ja bym dal tyle ile Tobie jest wygodne bo widocznie jesli merpan mozna do 1000 to i captan tez :)
Dobrze to zapytam jeszcze inaczej. W nowej etykiecie merpanu czytamy że można dać dawkę 1,9 kg i 1000l wody na 1ha i oprysk ma zadziałać, a co będzie jak ja tym 1000l wody z 1,9kg merpaanu no niech będzie 2kg dla równego rachunku opryskam np 1,5 ha zadziała??? czy trzeba zwiększyć dawkę np tak 1,9x1,5=2,85kg i 1000l wody co o tym myślicie?
Ja to traktuje zawsze jako ich ustalenia.. i poprostu stosuje sie do stezenia.. bo przy 1000l mysle ze dosc sporo cieczy pójdzie poprostu na ziemie i z drzewa skapie.. czyli ile srodka zostalo na drzewach ?? a no mniej niz to 2kg a jak opryskasz np 750 litrow to tego srodka zostanie wiecej na drzewach bo poprostu nie skapie .. czyli z rachunkow wychodzi ze moze lepiej dac go mniej ? bo na drzewie zostaje mniej niz 2kg przy 1000 litrow a przy 750 zostaje tego srodka wiecej .. to tez zalezy jakie masz nasadzenie jesli masz takie ze to 1000 Ci wejdzie no to daj ale jak nie to ja bym nie zwiekszał dawki napewno .. bo według mnie stężenie jest wazniejsze i chodzi o ilosc srodka na drzewie .. a myśle że oni tez jakis tam zapas na tych dawkach robia, bo przeciez nie da sie tak zrobic zeby 100% cieczy zostalo w koronie. Pozdrawiam
Asahi SL i Goëmar BM86 można mieszać praktycznie ze wszystkimi środkami ochrony roślin i nawozami - cytat ze strony producenta
Panowie co sądzcie o nawozie saletrze Yara Liva Calcinit? Zawsze stosowałam saletrę w płynie ale ta z Yara po przeczytaniu ulotki i cenowo zachęca do stoswania.
Mam pytanie do prawnuczka,pisałeś że stosujesz siedmiowodny siarczan magnezu. Jaką dawkę dajesz na 1000l wody i czy mieszasz ze środkami grzybobójczymi? Z góry dzięki za odpowiedź
siarczan magnezu mozna stosowa do 2 % stęzenia czyli 20 kg na tysiąc litrów. tez go stosuje ale dawke daje 10 kg
Co do mieszania siarczanu magnezu to wejdz sobie na strone intermagu i tam bedziesz mial do pobrania tabele mieszania nawozow ze ŚOR i tam siarczan magnezu rownież sie znajduje. :)
Stosuję dawkę 20 KG na 1000 l wody - opryskuję tym 2 Ha. Zawsze mieszam z jakimś środkiem ochrony - po zawiązaniu owoców staram sie zmniejszać do niezbędnego minimum ilość "wjazdów" do sadu i praktycznie każdy oprysk (za wyjątkiem owadobójczych) to kombinacja 2-3 różnych środków.
Pozdrawiam
Witam, co to za objawy na wiśni łutówce? Poparzenia od oprysków odpadają, bo objawy ktore wystepują, są tylko w zadoleniu, wyżej na górce nie ma, a pryskałem jednakowo . Pryskane było 2 razy miedzianem, raz od robaka na biały pąk,2 razy od brunatnej, i teraz 2 razy od plamistości score a pozniej merpan. W zeszłym roku też się to pojawiało. Dodam że w tym i w zeszłym roku wystąpił tam przymrozek.
Kolego napisz coś więcej jak to zwalczać, czy teraz coś dać czy po zbiorach.Napewno rak? Żadnych wycieków nie zauważyłem. Słyszałem że łutówka jest dość odporna.
W mokre lata często atakuje rak bakteryjny nawet łutówkę rak jest bardzo ciężki do zwalczenia możesz
spróbować viflo miedziowy
Co więcej plamy zaraz moga pojawić się na owocach (małe czarne plamki na zielonych zawiązkach) - w ubiegłym roku gdzieniegdzie w sadzie to znajdowałem i na 100% był to rak. Przy pogodzie jak za oknem (od wczoraj spadło już u mnie 50 l wody na m2 i końca nie widać) trudno będzie chronić odpowiednio wiśnie (i inne uprawy). Ja na raka proponowałbym pomimo wszystko miedzian, zaatakowanych liści już pewnie się nie uratuje ale pozostałe będą raczej zdrowe.
W jakiej dawce proponujecie? W pełnej? U mnie okolice Sochaczewa to nie jest tak wcale mokro, wczoraj co troche popadało i był to chyba drugi konkretny deszcz po kwitnieniu. A plam w zeszłym roku nie było i w tym na razie również nie ma. Dziwi mnie bo piszą że przy raku występuje gumowanie, a ja nawet jednego drzewka z tym nie znalazłem.
U mnie na owocach pojawiły się małe czrne kropki czasem jest jedna na owocu czasem nawet 3 sztuki. Po przekrojeniu owocu widać ,,jakby kanalik" w stronę pestki. Czy to rak? czy może nasionnica?
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl