Nornice - jak je pokonać?

Nornice opanowują całe plantacje truskawek, borówek...nawet malin, ktore kiedysomijaly. Są szkodnikami jarzyn.

W okresie powiosennym nawet trutki na nie działają. Robią swoje nory nawet koło czosnków...są coraz bardziej beszczelne.

Stawianie tyczek i liczenie na ptaki nie ma żadnego sensu, zwłaszcza, że wokół dużo ugorów, które sprzyjają ich rozmnażaniu.

Po pierwsze to zlikwiduj zachwaszczenie gdzie się da. W międzyrzędziach posiej trawe. Zlikwiduj ugór chwastowy.  Myszy uwielbiają nasiona chwastów, i się w nich dobrze czuja. Rozłóż deratyzatory z proszkowymi , granulowanymi trutkami. Ja w ten sposób tępiłem przez 2 lata. Można jeszcze wkopać jakieś śliskie pojemniki na równo z gruntem w międzyżędziach ale z dziurką na dnie do odprowadzenia wody z deszczu, posyp troszkę na dno zboża. One tam powinny wpadać za pokarmem nie wiedząc że nie ma powrotu. Widziałem to na jutubie. Jeszcze lepiej żeby wymyślić jakiś daszek przed napadaniem deszczu.

Faraon, 2020-07-23 21:13, napisał:

Po pierwsze to zlikwiduj zachwaszczenie gdzie się da. W międzyrzędziach posiej trawe. Zlikwiduj ugór chwastowy.  Myszy uwielbiają nasiona chwastów, i się w nich dobrze czuja. Rozłóż deratyzatory z proszkowymi , granulowanymi trutkami. Ja w ten sposób tępiłem przez 2 lata. Można jeszcze wkopać jakieś śliskie pojemniki na równo z gruntem w międzyżędziach ale z dziurką na dnie do odprowadzenia wody z deszczu, posyp troszkę na dno zboża. One tam powinny wpadać za pokarmem nie wiedząc że nie ma powrotu. Widziałem to na jutubie. Jeszcze lepiej żeby wymyślić jakiś daszek przed napadaniem deszczu.

Dziekuję....dobry pomysł z tymi pojemnikami śliskimi.

Ja miałem wszędzie porozkładane trutki i pułapki - nic nie dało. Dopiero przekopanie i "polowanie" z psami załatwiło problem.