Miodobranie 2015

Pierwszy miodzio z tego sezonu już odebrany. Miodek wielokwiatowy ale z dużą przewagą czereśni :) Piekny, aromatyczny i zdrowy.

Korzyści z pszczół są nie do przecenienia zarówno w zapylaniu jak i choćby "dla zdrowia". Polecam pszczoły każdemu nowoczesnemu sadownikowi.

Vincent...Ta ramka / na zdjęciu / to z miodem czy z czerwiem ?...Bo jeśli z czerwiem, to te panie słusznie mają zasłonięte twarze...Bo to co zrobiły, to przestępstwo......Pozdrawiam !...P.S. Przepraszam, ale wyszło na to że znów szybciej piszę niż czytam...A napisałeś przecież, że to pierwszy miodzio......

Żona i córka - trzymają ramkę z miodem. To było we wtorek - pierwsze miodobranie tego roku. Mam nadzieję, że nie ostatnie.

Założyłem ten wątek i postaram się zakładać inne aby przynajmniej spróbować zachęcić sadowników do postawienia uli w swoich sadach albo chociaż ogródkach. To tańsze, efektywniejsze i dające więcej frajdy od trzmieli czy murarki ogrodowej.

Mi dwa dni temu powiększyła się pasieka o dwa roje i  na razie mam 7 rodzin pszczelich jak się zrobi pogoda to też muszę podebrać miodek

Zaczął się sezon rójkowy. Podobnie było u mnie w sobotę - wyszłą rójka ale jest już osadzona w nowym ulu i świetnie się spisuje. Może nawet da miodku coś w tym roku?

Rójki to duże straty o tej porze, lepiej jest zrobić odkład lub zasilić czerwiem inne rodziny...W sumie przyczyn rójek może być kilka.

To prawda. Nie zawsze uda się zapanować nad tym. Jest trochę sposobów aby zmniejszyć ryzyko rójki jednak tak naprawdę nigdy nie będzie 100% pewności.

Każde wyjście roju spada na kark "natury" ... i tak trzeba to postrzegać. Pszczoła inaczej się nie rozmnaża, nie rozprzestrzenia !  Jednak  każde wyjście nie zaplanowanego roju, to ryzyko, że coś się złego stało z rodziną w sensie  takim, że to właściciel jest temu winien. Ja doszedłem do wniosku, że nie warto walczyć z rójką, gdy mamy przed sobą obfity pożytek. Rójka wyjdzie i jak napisałeś VV, może jeszcze coś przyniesie.  Wycinanie mateczników jest bez sensu, bo im więcej wycinasz, to więcej zakładają i tak matecznik ukryją, że i tak wyjdzie ...i odleci.  Jednak ja takich możliwości bogatego pożytku nie mam i pozostaje mi tylko liczyć na dobrą, bezwietrzną pogode, wówczas do  akacji, czy lip dolecą...A tak zboże ozime, zboże jare, las, piasek...

Ty  Majowy -   doświadczony "wróbel" nie rozróżniasz  krytego czerwiu od zasklepionego miodu ? Zresztą matki niechętnie wchodzą do półnadstawki i w poszerzonych ramkach bardzo rzadko czerwią...

VV powinieneś pochwalić się swą żoną i córką... Musisz być jednak bardzo zazdrosnym o Nie...

Chwalę się nimi ale nie w necie.

Co do rójek - najlepiej stosować izolatory, które zamykają matkę na kilku ramkach. Przy nieco częstszych przeglądach i ścinaniu mateczników rójka nie wyjdzie a jak już wyjdzie to po krótkim czasie sama wróci do ula, w którym zostałą matka:) Oczywiście, może się zdarzyć, że matka z jakiegoś powodu przedostanie się z izolatora ale to bardzo rzadkie przypadki.

Jerzy, oczywiście są inne sposoby rozmnażania pszczół niż rójka jednak rójka jest ich naturalnym sposobem rozmnażania. Sposoby pośrednie i bezpośrednie - dobór matek selekcjonowanych w kierunku małej rojliwości, odpowiednia wentylacja w ulu, odpowiednie "zaopatrzenie w pracę", wiek matki, ramka pracy i inne.

Rójka sama w sobie nie jest niczym strasznym pod warunkiem, że zostanie na pasiece. Pszczoły z rójki są bardzo zdeterminowane by utworzyć silną rodzinę dlatego bardzo dobrze pracują. W rodzinie z rójki łatwiej walczyć z warrozą itp. Większym zmartwieniem jest złapanie przypadkowych pszczół z rójki. Zawsze może zdarzyć się, że przywleką jakieś paskudztwo do pasieki.

Z tym rozróżnianiem czerwiu od miodu to nie bardzo rozumiem co masz na myśli.

ps. tak na marginesie dzisiaj zajrzałem znowu do uli i rójka ładnie pracuje (8 ramek węzy odrobiły w kilka dni) a w pozostałych rodzinkach pszczoły sporo już nanosiły. Po trochu sklepią miodek ale sporo jest niezasklepionego. Jednak w dużej częsci jest dojrzały gdyż nie"kapie" i nie jest błyszczący jak nakrop. Za ok. tydzień planuję kolejne "małe miodobranie" - jeszcze przed akacją.

A może zapanuje moda na pszczoły w sadzie, no powiedzmy u sadowników? Jakieś światełko w tunelu problemu w postrzeganiu pszczelarzy; SADOWNIK TO TWÓJ WRÓG.

Nie miejcie za złe Chrabąszczowi że nie odróżnia ramki z czerwiem od ramki z zasklepionym miodem, taką plamę w życiorysie zapewne innymi bardzo rzeczowymi wpisami.

  V V PREZESEM Klubu Sadowników Pszczelarzy przy portalu Sadownictwo!!!

Masz racje nie ma co walczyć z rójką. U siebie praktykuje tak, że jak jest nastrój rojowy to robie odkład z matecznikami a w miejsce ramek ujętych daję węze u mnie, u mnie to się sprawdza. Nadal mam silną rodzine mateczną która nie ma przerwy w czerwieniu i odkład który powoli dochodzi do siły

Witam.  Moi sprawdzeni pszczelaże już nie mają miodu. Kupiłem miód w sklepie spożywczym i o tej porze roku jest on płynny . Jest adres pszczelaża mikroskopijnym drukiem. Czy forumowi pszczelarze możecie mi wyjaśnić : czy to jest naturalny miód, czy naszpikowany jakąś chemją. Mam takie obawy że chyba już takiego nie kupię. 

Naturalny miod nawlociowy długo nie krystalizuje  , miod kupiony w sklepie może być podgrzany do zbyt wysokiej temperatury podczas rozlewanią do słoików .