mikrokopleks w porzeczce

czy jest sens pryskania teraz mikrokopleksem ( siarczan magnezu ) porzeczke? 

A czy te porzeczki cierpią na brak magnezu, siarki, boru, miedzi, manganu, molibdenu albo cynku ?... Bo jeśli cierpią to pewnie można a nawet trzeba...Pozdrawiam !

Mysle że jest sens tymbardziej że jest on niedrogi.

Jest sens o ile jest brak składnika, lub występują warunki stresowe, które utrudniają pobieranie składników. Ja dałem mocznik i siedmiowodny siarczan magnezu dwa tygodnie temu, dzisiaj pójdzie Rosasol 9-12-36 i za tydzień znów Mocznik + Siarczan magnezu. Póżniej już tylko saletra wapniowa raz-dwa przed zbiorem. 

Taniość nawozu to jego niewątpliwa zaleta...  Ale jest jeszcze robocizna i paliwo, ale te koszty można jakoś przeskoczyć, łącząc opryski te jakby mniej ważne z tymi ważnymi...  I  zawsze, to co zwykle...  Choćby ze zwyczajnej ciekawości, warto zostawić małą kontrolę, dla porównania...  Bo tych różnych zasilaczy i wspomagaczy mamy istny potop, a jeden lepszy od drugiego... A w związku z tym, warto mieć też swoje obserwacje...Pozdrawiam !

Tylko czy przy takich mieszaninach i tylu dawkach nawozów dolistnych  roślina skorzysta w 100% czy może tylko  w 10% 

po co nawozić jak i tak cena bedzie po ch..u, chyba że będziesz młócił po 40-50gr

po 40 czy 50 groszy młócić nie będę. Odżywek koszt nie wielki a ja efekty widzę miarodajne.

Jeżeli w tym roku będzie znów cena kiepska to będzie trzeba zrobić analizę i zastanowić się nad zmianą profilu nasadzeń. Kolejny rok robić za darmo i dokładać do tego mi się nie chce. A i dokładać już nie ma z czego.

tak jest jeżeli w rym roku nie będzie ceny minimum1.2 kasuje 25 ha porzeczek nie dam rady juz. Zapierdalac i tu i za granica a ziemie sie odda w dzierżawę i chyba będzie najlepszy zarobek a mikrokomplex jest dobrym nawozem i dość tanio wychodzi