Mechanizacja sadownictwa

Witam

Mam pytanie do kolegów sadowników, odnośnie maszyn które by poprawiły efektywność i opłacalność pracy w sadach i jagodnikach. Od kilku lat widzę zmiany jakie zachodzą w branży owocowej odnośnie dostępności pracowników i wynagrodzenia. Chciałbym otrzymać inormacje jakie maszyny/urządzenia mogą poprawić efektywnoć pracy w sadach. Mam kilka pomysłow które chcę zrealizować, ale nie wiem czy to dobry kierunek. Prosze o propozycje co może usprawnić, przyśpieszyć pracę, na rynku jest bardzo dużo maszyn z różną efektywnością. Czekam na wasze propozycje.

Ale po co poprawiać efektywność pracy?, żeby wyprodukować jeszcze więcej i tanie 

Kombajn do przerobu zadrzewień i zakrzaczeń na pelet w jednym cyklu technologicznym. Mile widziana przystawka workująca z paletownicą obrotową do streczowania. 

Jak cie piniodze upychają to możesz mi pożyczyć 

Żeby nie było, że Sadownicy to..... ***, *****, **** i *******. Napiszę jeden konstruktywny komentarz kolego Techniku. Szedł bym w mechaniczne/fizyczne zwalczanie chwastów, technikę wygrabiabia i dokładnego rozdrabniana liści i gałęzi (ograniczenie infekcji pierwotnych v. i.), technikę doboru ilości cieczy użytkowej i stężenia ŚOR, oraz urządzenia do cięcia mechanicznego. Jeżdżące drabiny samozaładowcze /rozładowcze, wózeczki na palety na mikrokółeczkach, pojemniki do "bez obiciowego" zbioru , pomijając całą drobnicę typu podcinacze korzeni itp. każdy Głupek jest wstanie wymyślić i zaprojektować. Zaprojektuj nam proszę rynek zbytu w godziwych cenach.

Edycja: brałbym w ciemno tanią i skuteczną maszynę zwalczającą zające.